Eclavdra Eilservs to najpotężniejsza obecnie żyjąca kapłanka Pajęczej Bogini Lolth. Droga do tej pozycji wcale nie była dla tej urodzonej w Erelhei-Cinlu drowki prosta. Można powiedzieć, że zdradą, podstępem i okazaną siłą zwróciła na siebie uwagę i dzięki temu przewodzi kultowi Lolth w Oerth.
Historia
Eclavdra
Nieznana pozostaje data urodzenia Eclavdry. Wiadomo, iż przewodziła Domowi Eilservs około 576 WR (Wspólny Rok – odpowiednik RD w Oerth), gdy też jej ród został po raz pierwszy sklasyfikowany na siódmej pozycji w Erelhei-Cinlu. Już wtedy matrona wierzyła, iż drowy potrzebują jednego, silnego przywództwa i właśnie siebie widziała w roli królowej. Na przeszkodzie jej planom stanęła Wysoka Kapłanka Lolth, Opiekunka Charinida, która wspomagała rody przeciwstawiające się dążeniom Matrony Eilservs.
Eclavdra postanowiła uciec się do wszelkich możliwych sposobów, aby zyskać dla swojego rodu, czyli dla siebie, większą potęgę. Nowym bóstwem opiekuńczym uczyniła Elder Elemental Eye (aspekt Mrocznego Boga – Tharizduna), co pozwoliło jej na zawiązanie sojuszu z Domem Tormtor (pierwszy w rankingu na rok 576 WR). Tocząca się wtedy swoista „zimna wojna” nie przynosiła pożądanych rezultatów. Pojawiły się nawet pogłoski, że Eclavdra pragnie założyć na powierzchni marionetkowe królestwo rządzone w imię wspomnianego aspektu Tharizduna. Pomoc poszukiwaczy przygód okazała się niezbędna i z ich „pomocą” Dom Eilservs zaznał goryczy porażki. Cały ród został zmuszony do opuszczenia Erelhei-Cinlu. Większość udała się do miasta Angrimm, zaś sama Eclavdra zaginęła bez śladu.
Podejrzewano, że ambitna Matrona zginęła. Później okazało się, że trafiła na dwór Lorda Graz’zta, gdzie służyła mu przez pewien czas. Zjawiskowo piękna i świadoma posiadania tego atutu, zręcznie manipulowała swoim nowym opiekunem, z którym spłodziła syna imieniem Athux (obecnie generał w armii Graz’zta). Dzięki informacjom od swego małżonka, Derakhshana, postanowiła uciec. Niepowodzenie jej planów zmusiło ją do odzyskania przychylności Lolth. Udało się to dzięki zdradzeniu Graz’zta.
W 592 WR powróciła na pozycję opiekunki Domu Eilservs. Od tamtej pory też Eclavdra służy jako dyplomata i zasiada obok tronu Pajęczej Królowej. Jej wpływ na świat jest tak duży, że muszą się z nią liczyć inne potęgi. Przewodzi śmiertelnej organizacji i kultowi Lolth. Chociaż nie raz zdradzała swoje bóstwo opiekuńcze, to Pajęcza Matka dużo wyżej ceni ambicję od ślepego posłuszeństwa.
Wygląd i ekwipunek
Eclavdra od zawsze opisywana była jako wyjątkowo urodziwa drowka, nawet pośród swojej rasy. Mówi się, iż jej piękno i okrutność stanowi kwintesencję mrocznego elfa i zarazem odbicie samej Lolth. Powieść „Gord the Rogue” przedstawia Eclavdrę jako elfkę o nienagannej figurze, fioletowych oczach, doskonałych piersiach i białych jak śnieg włosach. Chociaż nosi bogatą biżuterię i misternie zdobione suknie, to należy się liczyć z tym, iż opisywana drowka to przede wszystkim wojownik. Za swoją największą broń uważa wygląd fizyczny, który potrafi onieśmielać. Ci, którzy mu ulegną, szybko przekonają się, jak ta utrata czujności będzie ich wiele kosztować. Świadoma tego atutu, który wpływa na innych, nie pozostawia drogi do ewentualnej porażki, dlatego ma przy sobie także mackowate berło – pozostałość po służbie dla Tharizduna. Jego posiadacz szybciej zyskuje siły, „pożyczając” je od przeciwnika, którego dodatkowo spowalnia. Podobnie jak Lolth, unika sytuacji, których nie może w pełni kontrolować.
Ciekawostki
W czwarto-edycyjnym „Podmroku” pojawia się informacja, iż Eclavdra niedawno zmarła, zaś plotki mówią o tym, jakoby znajdowała się w stanie podobnym do tego, który jest udziałem liczów. Na potwierdzenie jej śmierci umieszczono wzmiankę, iż nową przywódczynią Domu Eilservs została Na'Dhaunxutal. W wydanym później „Monster Manual 3” znajdujemy jednak Eclavdrę jak najbardziej żywą i wciąż służącą Lolth.
W wymienionej już książce, czyli „Gord the Rogue”, wspomina się także o klonie Eclavdry – Ledzie. Jest ona kochanką Gorda – głównego bohatera powieści.
Grafika pochodzi z Eva Widermann, Monster Manual 3, Wizards of the Coast.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz