Nie zwalniamy tempa. Wczoraj premiera, dzisiaj recenzja. "Łotr 1" obecnie dzieli i rządzi na ekranach kin, a z każdego zakątka nadciągają optymistyczne reakcje pierwszych widzów, którzy mieli już okazję obejrzeć film. Czy Disney ponownie dał radę i trzyma wysoki poziom jakościowy swoich aktorskich produkcji? Wiktul postanowił to sprawdzić, a jego recenzję znajdziecie pod tym adresem.

Tego wieczora nie zabraknie też klasyki. "Trzynasty wojownik" nie aspirował nigdy do bycia arcydziełem gatunku, jednak to obraz, który obrósł przez lata pewnego rodzaju kultem i warto po dłuższej przerwie pochylić się nad nim, aby zweryfikować, czy faktycznie taki status jest mu należny. Zresztą, trudno znaleźć na to lepszy moment niż nasze trzynaste urodziny.

Skoro mówimy już o kultach, to Piastun przygotował na tę okazję interesujący artykuł o istotach z mroku Indii Wschodnich. Kto nie lubi poznawać nowych kultur i wierzeń? Strażnicy Galaktyki coś o tym z pewnością wiedzą, ale krzyslewy jest z natury sceptyczny, dlatego postanowił spojrzeć na ten temat i zrecenzować komiks z ich udziałem – "Nieskończoność". Nieskończenie dobry czy kiepski? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w tym tekście.

Oczywiście, nie zapomnieliśmy o czytelnikach, którzy mają w sobie żyłkę zdobywcy. Na specjalnej stronie jubileuszowej dodaliśmy kolejne konkursy – do zgarnięcia ciekawe nagrody, więc nie ma na co czekać!

Tak jak obiecaliśmy, powracamy z kolejną porcją jubileuszowych emocji!

Dziś swoją premierę ma Łotr 1, dlatego postanowiliśmy nie zarzucać Was zbyt dużą dawką informacji – w końcu większość z Was (i nas!) spędzi ten wieczór w wygodnym, kinowym fotelu. ;) Do rzeczy jednak.

Nasz niestrudzony kinoman, Medivh, przygotował dla Was dwie recenzje filmów – pierwszej części "Insygni Śmierci" z uniwersum Harry`ego Pottera i "Poszukiwaczy zaginionej arki", z niezawodnym Harrisonem Fordem w roli Indiany Jones`a. Swoją cegiełkę dorzucił również manfret, który, sądząc po ocenie, miał wielkiego pecha obejrzeć film o sugestywnym tytule "Diabelski Młyn" – pewnie tylko dla ludzi o mocnych nerwach. ;) Na koniec, krzyslewy przybliżył Wam swoją opinię na temat "Jagi", nowej miniprodukcji Tomka Bagińskiego, którą stworzył we współpracy z serwisem Allegro.

Oczywiście nie mogłoby się obejść bez nowych konkursów, w końcu to urodziny, trzeba świętować i się dzielić! Więcej informacji na naszej stronie jubileuszowej, którą polecamy śledzić codziennie.

Do przeczytania jutro. ;)

Drodzy czytelnicy, stało się.

GameExe jest jak wino – im starsze, tym lepsze. Powiecie, że to tylko pusty frazes? Nic bardziej mylnego! Jakiś czas temu zmieniliśmy layout, natomiast dziś nadszedł czas, aby wystartować z obchodami 13 (!) urodzin portalu. Jak wszyscy wiedzą, liczba 13 wiąże się z dużą ilością przesądów, niektórzy uważają ją za pechową, inni wręcz przeciwnie – traktują ją jako symbol szczęścia i powodzenia. Osobiście jest nam bliższa ta druga opcja, co postaramy się Wam udowodnić w ciągu następnych 7 dni. 13 i 7, cóż za symbolika! Przypadek? Nie sądzę.

Dzięki uprzejmości naszych długoletnich przyjaciół z wielu polskich wydawnictw, jak co roku mamy dla Was multum konkursów, w których do wygrania będziecie mieli razem ponad 100 nagród! Będziecie mogli popisać się na wielu polach – oczarować nas swoją wiedzą, zdolnościami pisarskimi, zaskoczyć refleksem czy po prostu podzielić się z nami (oraz resztą czytelników!) swoimi opiniami. Codziennie, aż do 19 grudnia, będziemy publikować nowe konkursy i artykuły stworzone specjalnie z okazji Jubileuszu, zatem śledźcie uważnie stronę główną, stronę jubileuszową i nasz fanpage na Facebooku.

Po mikołajkach, więc przyszedł czas, aby rozstrzygnąć nasz specjalny konkurs, który wymyśliliśmy na ten dzień. Wasza kreatywność ponownie nas zachwyciła i wzbudziła wiele ciepłych emocji. Ech... jeżeli znajdziemy te wszystkie prezenty pod choinką, to będziemy naprawdę szczęśliwymi ludźmi. Jednak, w drodze wspólnego głosowania, mogliśmy wybrać i nagrodzić tylko trzy najlepsze prace. Decyzja nie była prosta, ale udało nam się dojść do konsensusu. Oto trzech zwycięzców, którzy dostaną zestaw czterech książek fantastycznych od wydawnictwa Insignis oraz wydawnictwa Papierowy Księżyc. Kolejność przypadkowa:

• Erwin B. z Sieradza.
• Krzysztof P. z Warszawy.
• Krzysztof K. z Rumii.

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy, a reszcie życzymy szczęścia kolejnym razem, bo to nie ostatni konkurs organizowany przez Game Exe. Więcej już niedługo. Obiecujemy.

Za oknami dość zimno i w radiu słychać świąteczne piosenki, więc pora podsumować naszą dotychczasową ankietę. Przypominam, że pytaliśmy w niej o wasz stosunek do nadchodzącej gry "Torment: Tides of Numenera". Czekacie na ten tytuł czy też nie wierzycie w to, że legenda może zostać wskrzeszona?

George Michael przypomniał mi dziś rano, że przecież pora przygotować podsumowanie naszej dotychczasowej ankiety. Muszę przyznać, że chociaż przygody Bezimiennego nie stoją na najwyższym stopniu podium ukochanych gier cRPG, to jednak tytuł ten wspominam naprawdę dobrze. Czy nowej ekipie uda się podobna sztuka z nadchodzącym "Tides of Numenera"? Znamy już wasze wyniki i widać, że w zdecydowanej mierze mamy tutaj sporą grupę realistów.

Byliście grzeczni? Znaleźliście dzisiaj rano czekoladowego Mikołaja tudzież inne pyszne słodkości? A może nawet mały upominek, hm? Niezależnie od tego, co Was spotkało i czy brodaty jegomość pamiętał, aby wpaść na chwilę do Waszego domu, wiedzcie, że redakcja Game Exe zawsze pamięta o swoich wiernych czytelnikach. Stąd też specjalny konkurs, w którym trzeba będzie delikatnie wysilić szare komórki i udzielić odpowiedzi na proste pytanie. Najbardziej pokręcone, przewrotne i kreatywne pomysły nagrodzimy zestawem czterech książek, które ubogacą regał każdego fana fantastyki.

Szczegóły znajdziecie pod tym adresem. Pamiętajcie, że macie tylko czas do 10 grudnia. To, co? Powodzenia, moi drodzy!

Choć do pełnoletniości pozostał jeszcze rok, więc o żadnym ostrym balowaniu nie ma mowy (przynajmniej stwarzajmy pozory), to bez gromkiego "sto lat!" ku chwale solenizanta z pewnością się nie obejdzie. Nasi przyjaciele z Trzynastego Schronu skończyli właśnie siedemnaście lat i jest to wiek, który musi budzić szacunek...

...i niby w tym miejscu mógłbym napisać elaborat o tym, ile redakcja tego serwisu zrobiła dla promocji kultury postapokaliptycznej w naszym kraju. Przy okazji skrobnąłbym coś o "pierwszej polskiej stronie o Fallout 3", felietonach w poczytnych magazynach branżowych oraz prawdziwej bibliotece wiedzy o klasycznych "Falloutach", które wielokrotnie uratowały lub ubogaciły wieczór niejednego gracza. Może dodałbym coś o trwałym budowaniu świadomości związanej z tematyką bezpieczeństwa oraz różnych aspektach survivalu. Na koniec napomknąłbym pewnie parę słów o bardzo ciekawych, ale również niesamowicie kontrowersyjnych, obserwacjach na temat bieżącej polityki.

Jednak sobie daruję, bo doskonale wiem, że "Schroniaki" nie lubią poklepywania po plecach i pisania peanów na ich cześć. Bo nie z tego powodu są aktywni tyle lat na tym niełatwym rynku, działając w czynie społecznym. Zamiast tego wolą się skupić na tym, co robią najlepiej – popularnym "robieniu roboty". I trzeba przyznać, że to wychodzi im świetnie.

Stąd też ograniczymy się tu do prostych, żołnierskich życzeń – wszystkiego najlepszego i oby tak dalej!

Gruntowny remont za nami, w planach jeszcze parę robót wykończeniowych i kilka delikatnych uderzeń młotkiem, lecz nowa wersja naszego serwisu ma swoją oficjalną premierę właśnie dziś.

Siri Pettersen to norweska pisarka, projektantka stron internetowych oraz ilustratorka. Niepoprawna miłośniczka komiksów, z których to czerpie inspiracje, a także fanka dobrych RPGów. W 2002 roku jej autorska opowieść rysunkowa "Anti-klimaks" wygrała konkurs zorganizowany przez wydawnictwo Bladkompaniet. W 2013 roku jej powieść "Dziecko Odyna", inicjująca cykl "Krucze pierścienie", została uhonorowana wieloma prestiżowymi nagrodami dla debiutujących pisarzy. Nocny marek i fetyszystka kultury japońskiej, której życie składa się z wielu różnych historii fantasy.

Czytaj wywiad z Siri Pettersen...

Nie wiem jak wy, ale mnie od najmłodszych lat kusiło, by na Halloween wybrać psikusa i nie dać tym krnąbrnym przebierańcom ani jednego cukierka. Cukierki to cukierki a wiadomo, że najlepsze są te, które mogę zjeść bez niczyjej zgody.

Nasz portal działa trochę inaczej, stąd postanowiliśmy podzielić się łakociami, jakie udało się... zdobyć naszej dzielnej redakcji w przebraniu. To oczywiście nie koniec zabawy, jednak co lepsze kąski znajdziecie poniżej:

• [Felieton] Kot z Sevres
• [Recenzja filmu] Od zmierzchu do świtu
• [Recenzja filmu] Ukryty wymiar