

W dniach 5-6 kwietnia w Bydgoszczy odbył się Konwent Multifandomowy Bykon w siódmej z kolei odsłonie, tym razem pod tytułem "Liga Złoczyńców". Był to też drugi rok, na którym byłem, by zdać z tego wydarzenia relację – zatem, jak tam było?
Jak roku temu, tak i teraz, tworząc relację przyjąłem podejście obserwacji uczestniczącej. Żadna to sztuka skoczyć na event, obfotografować dwa duże zdarzenia, dobrze skadrować paru cosplayerów i po pół godzinie pisać już tekst o imprezie. Podchodzę do tego następująco: opowiem co możecie przeżyć, będąc zwykłym uczestnikiem, bo sam jako taki starałem się zachowywać. Fotografia – niech odzwierciedla co widzę, siedząc czy stojąc w danym miejscu. To jest też okazja, aby zajrzeć tam, gdzie zwykle relacje się nie wgłębiają. Uh, drobna osobista dygresja, która wpłynęła na moją podróż – jak mnie chwycił katar/zatoki w sobotę z rana, tak nie zszedł jeszcze do teraz (stan na 11.04) – będzie miało to lekkie odniesienie do relacji.