Dziecko Odyna

Dziecko Odyna – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
dziecko odyna

Mitologie od dawna inspirują autorów wszelkich odmian sztuki, przez których są reinterpretowane, lub czynione jedynie tłem dla zupełnie nowych opowieści. Obdarzenie historii taką mistyczną atmosferą według mnie tworzy duży potencjał do kreatywnego poprowadzenia fabuły. W recenzji przyjrzę się pierwszej części cyklu "Kruczych Pierścieni" autorstwa Siri Pettersen, zatytułowanej "Dziecko Odyna".

Nad krainami Ym zbierają się ciemne chmury. Sytuacja między Eisvaldrem a Kruczym Dworem coraz bardziej się zaognia, a są tacy, którzy nie cofną się przed wywołaniem wojny w imię własnych ambicji. Co więcej, niektóre potężne rody trawią spory wewnętrzne. Jakby tego było mało, ze wszystkich stron coraz częściej dochodzą pogłoski o pojawianiu się przerażających istot, które dotąd żyły tylko w legendach. W tych niespokojnych czasach młodzi ludzie za sprawą różnych okoliczności zyskują moc, która może kompletnie zmienić losy świata. Tylko czy poradzą sobie zarówno ze swym brzemieniem, jak i dziedzictwem?

Ja, inkwizytor. Miasto Słowa Bożego
miasto słowa bożego,ja inkwiztor

Najnowszy tom przygód sławnego inkwizytora przynosi kilka zaskoczeń. Nie chodzi jedynie o nowego wydawcę, ale także o fakt, że "Miasto Słowa Bożego" jest reklamowane jako osobna opowieść w znanym uniwersum. Dzięki temu zabiegowi co prawda czerpie z niego garściami, choć nie chce być klasyfikowana jako jakaś konkretna historia umiejscowiona w konkretnym czasie.

Cień Bogów

Cień Bogów – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
cień bogów

Mitologia nordycka ostatnimi czasy cieszy się sporą popularnością wśród różnych twórców kultury. Ciężko to uznać za coś zaskakującego. Opowieści o tamtejszych bogach i wiążąca się z tym historia wikingów stanowią bogate źródło inspiracji dla wszelkiego rodzaju opowieści na temat wielkich wojowników, chwalebnych bitew oraz ciekawych interakcji z różnorakimi zjawiskami i bytami nadnaturalnymi. W rękach dobrego autora można dzięki tym składnikom stworzyć wciągającą historię, która może nas zauroczyć tak wielką przygodą, której stawką jest los ludzkości, jak i czymś mniejszym, jak wyprawa łupieżcza czy poszukiwania tajemniczych artefaktów bądź stworzeń. Z tą myślą wziąłem się za pierwszą część trylogii o Krwiozaprzysiężonych Johna Gwyne'a, opatrzonej tytułem "Cień Bogów".

Świat, którego bogowie upadli wskutek wojen wywołanych przez zazdrość i gniew, nie jest łatwym miejscem do życia. Jego mieszkańcy nieustannie muszą toczyć nierówne starcia, których stawką jest przetrwanie kolejnego dnia. Zaś jeśli chce się czegoś więcej, trzeba wykazać się czymś więcej.

Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy
five broken blades. pięć pękniętych ostrzy

Przy tworzeniu dzieł literatury, choć nie tylko, autorzy lubią się odwoływać do różnych kultur. Czasem chodzi o to, by dać wyraz dumy ze swego pochodzenia, a innym razem stawiają w ten sposób monument swoim pasjom i czemuś co uważają za naprawdę wspaniałe. Oczywiście, obydwa te czynniki mogą się bez większych problemów mieszać. Myślę, że tak było choćby w przypadku Mai Corland, gdy sięgała i badała swe koreańskie korzenie podczas pisania „Pięciu Pękniętych Ostrzy”.

Królestwo Yusanu nie jest miłym miejscem do życia. Pod rządami rzekomo nieśmiertelnego boga-króla Joona, kraj dręczy głód, korupcja możnych, przestępczość, narkotyki i niewolnictwo. Wszyscy mają już dość, a jednocześnie każdy się boi. Ci, którzy już próbowali, spotkali się z rozczarowującą porażką i srogą karą. Ale gdzie wola, tam znajdzie się i sposób, czyż nie?

Ukryta Królowa Księga 1
Ukryta Królowa

"Ukryta królowa" Petera V. Bretta, która niedawno ukazała się nakładem wydawnictwa Fabryka Słów, to przykład utworu, przy którym autor wykazał harmonię sprzeczności: pełni talentu i braku pomysłu na dzieło.

W "Ukrytej królowej" pałeczkę przejmuje nastoletnie potomstwo głównych bohaterów Cyklu Demonicznego. W związku z tym, jak często to bywa, następuje pewne zwolnienie tempa wydarzeń. Budują oni bowiem mozolnie własne miano. W jakimś stopniu ciężar opowieści spada nie na rozwój bohaterów, lecz ich zmaganie się z dziedzictwem przodków. Jako, że są oni dobrze usytuowani i uprzywilejowani, są to problemy, z którymi nie sposób się utożsamić. Tymczasem rozterki bohaterów są dość wyraziście wysuwane na czoło.

Zasadzka w Sorato

Zasadzka w Sorato – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
zasadzka w sorato

Zwiadowcy to seria, która szczyci się miejscem w mojej biblioteczce już od wielu lat i mimo upływu czasu nigdy tego nie żałowałem. W dalszym ciągu okazjonalnie wracam do tych książek, żeby przejrzeć ulubione fragmenty i zawsze wypatruję wieści na temat kolejnych tomów. Stąd też można zrozumieć moją ekscytację, kiedy dowiedziałem się o kolejnej odsłonie przygód Willa i jego przyjaciół, dysponującej podtytułem, "Zasadzka w Sorato". Teraz zaś, po sprawnej lekturze, pora podzielić się przemyśleniami.

Will zwyczajnie nie umie się trzymać z dala od kłopotów, co? Kiedy wraz z Maddie są w Toscano, celem wsparcia negocjacji dyplomatycznych z Arydią, docierają do nich wieści o rajdzie Temudżeinów. Zwiadowcy doskonale wiedzą, że ich przybycie nie oznacza niczego dobrego, a więc decydują się pomóc przyjaciołom, tak nowym jak i starym, w odparciu tego zagrożenia. Do tego jednak potrzebują dodatkowego wsparcia i dobrego planu.

Jeleni sztylet

Jeleni sztylet – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
jeleni sztylet,okładka

Mitologia słowiańska to temat, który w dzisiejszych czasach nie cieszy się dużą popularnością. Nie da się jednak zaprzeczyć, że niektórzy autorzy podejmują starania na rzecz tego, aby zagadnienie to propagować. Dzięki temu możemy natknąć się na dzieła, które wykorzystują rzeczone motywy przy tworzeniu swojego świata, dając głębsze zapoznanie z tematem. Oczywiście, to raczej prace naukowe pozwalają na najlepsze zgłębienie tego zagadnienia, ale właśnie bardziej tradycyjne opowieści w ogóle mogą rozbudzić w czytelnikach chęć, żeby takie dzieła badać. A jeśli do tego dorzucają naprawdę ciekawą fabułę, to jest to trudno taki bonus odrzucić. Z tą myślą zapraszam was do swych rozmyślań nad "Jelenim Sztyletem" Marty Mrozińskiej.

Kajkeji

Kajkeji – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
kajkeji

Mitologia hinduska, tak jak inne, bliższe nam zbiory opowieści o bogach i wielkich herosach, kryje w sobie liczne historie o dawnych czasach, gdy – jak wierzono – istoty boskie kroczyły po ziemi, wchodząc w interakcje ze śmiertelnikami i innymi bytami. Z racji upływu czasu, choć zawarte w nich wartości w jakimś stopniu przetrwały próbę czasu i mogą stanowić pożytek również w dzisiejszych czasach, stały się trudniejsze w odbiorze. Potrzeba ich odświeżenia była prawdopodobnie jednym z motywów kierujących Vaishnavi Patel podczas pisania "Kajkeji".

Nietrudno dostrzec, że świat opowieści dotyczy osadzony jest na kanwie mitologii hinduskiej. Pojawiające się na jej kartach postacie wiodą znającego indyjskiego dziedzictwo czytelnika ku eposowi "Ramajana", co potwierdza sama autorka w posłowiu. Sam muszę przyznać, że pomimo najwyżej ogólnego pojęcia o hinduskich mitach i panteonie, dzięki sprawnemu "pióru" pisarki nie miałem problemu w połapaniu się kto jest kim i jaką pełni rolę.

Elryk z Melniboné

Elryk z Melniboné – recenzja

Dodał: , · Komentarzy: 0
elryk z melniboné

Oto historia o białowłosym wojowniku korzystającym z magii i wspomaganym przez eliksir, który w swoim świecie jest postrzegany jako odmieniec. Ten jednak nie nadszedł "od północy, od bramy powroźniczej", lecz wyruszył w podróż z Melniboné, gdzie był cesarzem. Bo historia ta jest o Elryku, Elryku z Melniboné.

Ostatnio na rynku wydawniczym mnóstwo powrotów do klasyki. Wznowieni zostali Conan, Kane, czy cykl Fundacja. Swoją cegiełkę właśnie dorzuciło wydawnictwo Zysk i S-Ka, przypominając czytelnikom o Elryku w pierwszym – sądząc po gwiazdce na grzbiecie książki – zbiorczym wydaniu jego przygód. Jest to historia na wpół antybohatera, wędrownego wojownika targanego wątpliwościami i idealistycznymi pragnieniami, dążącego do Ładu, acz związanego z Chaosem. Ponoć nawet jest to mroczne fantasy. Ponadto, parę lat temu miał miejsce pewna internetowa "drama" o podobieństwa z innym wybitnym dziełem. Niemniej, nie wszystko naraz!

Mrok we krwi

Mrok we krwi – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
mrok we krwi,okładka

Choć w księgarniach zwykle trafimy na dzieła od dużych wydawców, bynajmniej nie oznacza to, że możemy zapomnieć o autorach działających na mniejszą skalę, niejednokrotnie za sprawą dużego wkładu własnego. Pośród takich dzieł można znaleźć sporo przykładów zdradzających duży potencjał, a ich twórcy z racji natury swoich działań często mają lepszy kontakt z osobami zainteresowanymi ich twórczością. Dziś na mój stół warsztatowy trafiła jedna z takich pozycji – pierwszy tom Trylogii Mitrys Pawła Kopijera, zatytułowana "Mrok we krwi".

Elise miało być kontynentem, na którym ludzie chcieli zacząć nowy rozdział swej historii. Bez sporów z innymi rasami i strachu przed magią. Ale każdy porządek musi kiedyś upaść, a tuszowanie pewnych problemów i źródeł mocy nie odsunie w czasie rosnącego zagrożenia.

Wczytywanie...