Hines: Grafika ma znaczenie, kłamcy

2 minuty czytania

...a więc jestem kłamcą i złym człowiekiem, Pete. Nie napiszę, że nie zwracam kompletnie uwagi na oprawę wizualną, bo tak oczywiście nie jest. Tym niemniej nie jest ona fundamentalnym czynnikiem, potrzebnym do stworzenia frapującej i miodnej komputerowej gry fabularnej. Dobry cRPG nie może być dla mnie „pustą wydmuszką”, gdzie trzonem jest oszałamiająca grafika, a rozwój postaci czy fabuła dodatkiem. To trochę tak jak z poszukiwaniem „drugiej połowy”. Najważniejsza jest osobowość, a jeżeli idzie za tym również piękno zewnętrzne, to tym milej.

the elder scrolls v: skyrim

Pete Hines, jeden z prezesów w Bethesda Softworks, nie zgadza się z takim poglądem. Dla niego świetna oprawa graficzna jest kluczem do serc wszystkich graczy:

„Znam wielu ludzi, którzy sądzą, że grafika nie ma żadnego znaczenia. Zwykle odpowiadam im wtedy – ‘kłamiecie’. Ludzie patrzą na screeny z danej gry i podejmują błyskawiczną decyzję – ‘to wygląda zniewalająco, kupuje’ lub ‘nie jestem zainteresowany’.

Jeżeli więc potrafisz stworzyć coś, co wygląda na pierwszy rzut oka niesamowicie, znacznie łatwiej będzie przekabacić graczy na swoją stronę”. – zdradził Pete Hines w wywiadzie dla pisma „Official XBOX Magazine”.

the elder scrolls v: skyrim

No nie wiem... Jakoś nigdy nie podjąłem decyzji o zakupie danej produkcji ani nie skreśliłem jej całkowicie na podstawie kilku obrazków. Gdyby tak było, nigdy nie zagrałbym np. w tak znamienite tytuły jak „Puzzle Quest: Challenge of the Warlords”, „Alpha Protocol” czy „Fallout: New Vegas”. Gry, które w czasie swojej premiery nie porażały oprawą wizualną, ale podbiły moje serce nieszablonowymi rozwiązaniami, dzięki którym przeszedłem je na kilka sposobów. Za to do takiego „Obliviona” nie mam ochoty w ogóle wracać. Oldschool też ma w sobie wiele klimatu i skutecznie nęci. No, ale zapewne jestem dziwnym wyjątkiem.

Komentarze

0
·

Cytat

Gdyby tak było, nigdy nie zagrałbym np. w tak znamienite tytuły jak „Puzzle Quest: Challenge of the Warlords”, „Alpha Protocol” czy „Fallout: New Vegas”.


... nie mówiąc w ogóle o Tormencie, który bije fabułą Morrowinda, Obliviona i daję dychę, że Skyrima razem na głowę Ale to wiadomo od wieków(właściwie od '99 ale kto by się tam czepiał )
0
·
To oczywista oczywistość. Sęk w tym, że Torment jak na tamte lata miał świetną oprawę wizualną (ba, nadal można w niego grać bez niesmaku), a wspomniane przeze mnie gry - wręcz przeciwnie, odstawały od konkurencji dość poważnie.
0
·
Nieporównanie więcej czasu spędzam przy snesowych pikselach pokroju Finala IV czy Shadowruna, na które dziś już ciężko patrzeć, niż plastików w stylu Arcanii i nie widzę już absolutnie nic rozwalającego w obecnej grafice. Oczywiście, dzisiaj też zachwycam się wyśmienitymi filmikami czy grafiką gry, ale ostatnim razem oczy wypłynęły mi na kolana, gdy na rękawicę Arthasa spadł płatek róży. Niemniej nie jest to powodem, dla którego miałbym w coś grać. Nigdy nie było i już na pewno nie będzie, bo dzisiaj fotorealizm po prostu przestał robić na nas wrażenie.
0
·
Szkoda, że coraz rzadziej widuje się wersje demonstracyjne gier, to one zwykle przesądzały o tym, czy chcę coś mieć na 100%. Grafika jest ważna, bo jestem estetą, ale na dłuższą metę nie przyciąga.
0
·

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Kiyuku dnia piątek, 18 marca 2011, 00:00 napisał

... nie mówiąc w ogóle o Tormencie, który bije fabułą Morrowinda, Obliviona i daję dychę, że Skyrima razem na głowę Ale to wiadomo od wieków(właściwie od '99 ale kto by się tam czepiał )

Bezsensowny przykład, Torment należy do ścisłej czołówki najładniejszych gier w historii. Oczywiście, traci trochę na uroku, jeśli się obraz w rozdzielczości 800x600 rozciągnie na wielgachny monitor, ale problem skalowania można rozwiązać albo wyłączając je w ustawieniach karty graficznej, albo instalując high resolution mod.
0
·
Co do grafiki w Tormencie, to dwie kwestie bym rozróżnił. Grafika, jak na dzisiejsze standardy, jest (już) słaba. Żadne mody nie poprawią drewnianych ruchów postaci. Natomiast koncepcja plastyczna jest świetna i nie sądzę żeby się kiedyś zestarzała. Wyobraźnia rządzi.
Podsumowując- grafika jest ważna, ale od technicznej perfekcji ważniejsza jest plastyczna wizja i konsekwencja.
0
·
Ale zauważcie, że my patrzymy na to od strony graczy, a Hines jako twórca, a tutaj ma rację, że gra z dobrą grafiką przyciąga większą liczbę graczy, nie znaczy to że gra jest super ale marketing + kilka screenów robią swoje.

Zgadzam się z Wami, że grafika w grach nie jest najważniejsza, ale nie można powiedzieć, że wszyscy gracze są tego zdania.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...