Dragon Age II

Łatka 1.02 i myśli wokół 1.03

Dodał: , · Komentarzy: 1
okładka

Może nie wszyscy uświadczyli problemów z Dragon Age 2, lecz to nie oznacza, że ich nie ma. Tego świadomi są ludzie z BioWare i cierpliwie czytali wiadomości od graczy na temat problemów z samą grą. Tak też doszło do opracowania kolejnej łatki – 1.02 (21 MB), którą można pobrać z oficjalnej strony studia.

Łatka wnosi liczne mniej lub bardziej istotne poprawki, które w różnym stopniu ułatwiają rozgrywkę, m.in.:

  • efekty działania różnych talentów towarzyszy oraz właściwości przedmiotów są teraz odpowiednio usuwane i ponownie nakładane podczas wczytywania i zapisywania gry,
  • talent "Odwet" Aveliny nie powoduje już opóźnienia po aktywacji,
  • zadanie "Komu potrzebny ratunek" może być teraz ukończone,
  • Varrik nie myli się już co do osoby, z którą romansował Hawke,
  • można teraz łatwiej wybrać członków drużyny, klikając ich portrety, kiedy widoczna jest strzałka awansu na wyższy poziom,
  • poprawiono różnorakie błędy związane z obsługą DirectX 11,
  • zmiany techniczne powinny poprawić wydajność i ograniczyć zawieszanie gry.

Poza tym projektanci szykują się na wydanie kolejnej poprawki – 1.03 – (troska o doznania graczy czy wiedza o swoich niedoróbkach?), więc jeżeli po zainstalowaniu łatki wciąż widzicie jakieś błędy, dajcie im znać w specjalnie do tego przeznaczonym temacie.

Dragon Age II
dragon age 2

...czyli kolejny rozdział niekończącej się historii o nietolerancji, homoseksualizmie w grach i tego typu kontrowersyjnych rzeczach. W skrócie – samo życie.

Na wstępie przyznam, że to mocno egzotyczny zarzut, taki lekko z kosmosu. „Dragon Age II” można oskarżyć o wiele, ale akurat ja nie poczułem się odstawiony na dalszy plan i w pewnym sensie mogłem spełnić swoje skryte, wirtualne żądze. Jasne, opcje romansowe dla facetów nie są nadzwyczajne, ale bardziej ubodła mnie ogólna miałkość naszych sojuszników. Niezbyt ciekawe było też bezpośrednie zachowanie Izabeli i Andersa w stosunku do mojej postaci. Takie nachalne przystawianie się do Hawke wywołuje lekki niesmak, bo z jednej strony twórcy mówią, że romanse są całkowicie opcjonalne, a z drugiej rzucają mi nimi w twarz i to w taki sposób, że siłą rzeczy muszę ugrząźć w tym miłosnym błotku. Nie będę rozpisywał się na ten temat, Angry Joe w dowcipny sposób ujął te mankamenty w swojej recenzji. Jednakowoż dyskryminacja? Bez przesady.

Mamy jednak wolność słowa, a że niektórzy gracze poczuli się urażeni, szybko zaczęli dzielić się swymi frustracjami na oficjalnym forum BioWare. Streszczając – jeden z użytkowników w dość ostrych słowach skomentował kiepskie i „ekscentryczne” romanse dla heteroseksualnych mężczyzn. Całą winę za ten stan rzeczy zrzucił na karb scenarzystów, którzy zamiast stworzyć pełnokrwistą opcję dla tej grupy, skupili się na przymilaniu do mniejszości seksualnej i zaimplementowaniu możliwości flirtu z Andersem czy Fenrisem.

Zarzuty uderzyły mocno w Davida Gaidera, głównego scenarzystę „Dragon Age II”, który postanowił wystosować błyskawiczną ripostę.

„Romanse w grze nie są kierowane wyłącznie do ‘heteroseksualnych facetów’ – są przeznaczone dla każdego gracza. Większość nie ma żadnego prawa zyskiwać ciekawszych opcji, względem mniejszości.

Dragon Age II
mike laidlaw

Pisząc całkowicie szczerze – po cichu liczyłem, że dość chłodne recenzje „Dragon Age II” oraz mocno sceptyczne przyjęcie tej gry przez sporą grupkę fanów, pokaże BioWare, że to był całkiem frapujący eksperyment, który niestety okazał się klapą. Mówcie co chcecie, ale „Dragon Age: Początek” mogłem tylko komplementować, natomiast kontynuacja „smoczej sagi” jest pełna większych lub mniejszych grzechów. System dialogowy jest patetyczny, walki są chaotyczne i irytujące, lokacje są stworzone na zasadzie „kopiuj-wklej”, niektóre uproszczenia wołają o pomstę do nieba, konwersacje uległy kastracji, a styl graficzny jest mocno kontrowersyjny. Należy nadmienić, że to tylko wierzchołek góry lodowej.

Wszystko poszło w złą stronę, ale przecież Kanadyjczycy nie spalili za sobą mostów i zawsze mogą wrócić do stylu, który przypadł do gustu większości. Panowie z Edmonton są w końcu znani z tego, że uważnie słuchają swoich fanów i starają się dogodzić ich wysublimowanym zachciankom. Jestem pewien, że powrót do korzeni zostałby przywitany owacją na stojąco po lekkim szoku, jaki zaserwował „Dragon Age II”. Jest na to jakakolwiek szansa?

Ha! Moi mili, chyba śnicie? Boski Mike Laidlaw w bardzo obszernym i niezwykle interesującym wywiadzie dla serwisu Gamespot, zapowiedział, że BioWare nie zamierza wracać do klasycznego podejścia.

„Moim zdaniem kluczowe jest to, abyśmy ponownie nie wykonali zwrotu o 180 stopni [powrotu do klasycznego modelu rozgrywki – przyp. Tokar], gdyż już to kiedyś zrobiliśmy. Uważam, że jako zespół, jesteśmy niezwykle zadowoleni z pracy, jaką poczyniliśmy przy projektowaniu „Dragon Age II”. Stanowi ona solidny fundament, który zawiera w rzeczywistości prawie wszystko, co według mnie sprawdziło się w „Początku”, lecz jednocześnie daje dużo miejsca na rozwój i, mówiąc szczerze, lepszą przyszłość dla tej marki. Rozgrywka jest bardziej zrównoważona, ponieważ przeniosła uniwersum do miejsca, które z natury rzeczy jest bardziej intrygujące niż „Hura, pokonaliśmy Plagę. Jak miło!”.

Dragon Age II
da2, dragon age 2, recenzja

Zapewne wielu z was przeczytało już kilka różnych recenzji Dragon Age 2. Zapewne też graliście już w grę, co pozwoliło wam wyrobić sobie swoje zdanie na temat najnowszej produkcji BioWare. Nic nie szkodzi! ;) Macie dziś niepowtarzalną okazję, aby dowiedzieć się co o DA 2 sądzi jeden z naszych redaktorów, Thorin. Gra okazała się hitem czy klapą? Warto w nią zagrać czy też lepiej trzymać się na odległość kija? Przekonajcie się sami i podzielcie się z nami swoimi wrażeniami!

W ostatnich latach kanadyjski BioWare był postrzegany w branży jako prawdziwa „kura znosząca złote jajka”, a produkcje tego studia zdobyły rzeszę fanów na całym świecie i niemal całkowicie zdominowały nieco wyeksploatowany gatunek gier RPG. Nie inaczej było w przypadku pierwszego „Dragon Age’a”, który jeszcze przed premierą został okrzyknięty duchowym spadkobiercą kultowej sagi „Baldur’s Gate”. Czy nowa odsłona serii ponownie zawładnie duszami milionów graczy na całym świecie?

Wbrew pozorom, „Dragon Age II” nie jest typową kontynuacją opowieści znanej z osławionego „Początku”. Historia opowiedziana w sequelu skupia się bowiem na postaci niejakiego Hawke’a, który w wyniku niespodziewanego ataku Plagi zostaje zmuszony do ucieczki z obleganego miasta Lothering. Dzięki nieoczekiwanej pomocy wiedźmy Flemeth (tak, tej Flemeth, którą znamy z „Początku” jako matkę Morrigan), naszemu bohaterowi i jego najbliższej rodzinie udaje się dotrzeć do niezbyt przyjaznego miasta Kirkwall, w którym rozpoczniemy właściwą przygodę. Cała historia, rozgrywająca się na przestrzeni kilkunastu lat, została przedstawiona w formie opowieści jednego z naszych towarzyszy, który zostaje przesłuchany przez tajemniczą poszukiwaczkę Cassandrę. Muszę przyznać, że taka forma narracji sprawdziła się znakomicie i dodała tej opowieści nieco głębszego charakteru. Warto przy tym zauważyć, że podobne rozwiązanie widzieliśmy w ostatnim „Drakensangu”, gdzie całą historię przedstawiono w postaci wspomnień jednego z towarzyszy z oryginału – krasnoluda Forgrimma. Czyżby mistrzowie z BioWare pozazdrościli tego pomysłu Niemcom z Radon Labs?

Czytaj dalej...

Dragon Age II

Sukces Dragon Age II w Polsce

Dodał: , · Komentarzy: 13

Informacja prasowa

W weekend premierowy grę zakupiło o 50% więcej fanów niż Dragon Age Początek!

Miło nam poinformować, iż w weekend premierowy grze Dragon Age II udało się poprawić wynik ustanowiony przez jej poprzedniczkę i pokonać Dragon Age: Początek pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy. Nowe dzieło twórców takich przebojów, jak Baldur’s Gate czy Mass Effect znalazło w naszym kraju już ponad 10.000 nabywców.

O bardzo dużej popularności nowej produkcji kanadyjskiego studia BioWare świadczy między innymi pierwsze miejsce na „topce” salonów sieci empik, w których Dragon Age II był w ubiegłym tygodniu najlepiej sprzedającą się grą na PC, PS3 i Xbox 360.

Dragon Age II zbiera bardzo wysokie oceny zarówno w polskich, jak i zagranicznych mediach traktujących o grach komputerowych.

Dragon Age II

„Dragon Age II” – v1.01 Beta Patch PC

Dodał: , · Komentarzy: 0
dragon age 2

Choć „Dragon Age II” nie posiada zbyt wiele błędów natury technicznej (przynajmniej jak na dzisiejsze standardy), to BioWare mimo wszystko stara się trzymać rękę na pulsie, aby rozczarowani gracze kompletnie nie rozszarpali go na strzępy i nie ruszyli z pochodniami na siedzibę w Edmonton. Najmniejsza iskra może w tym momencie wywołać pożar (o czym przekonaliśmy się w ostatnich dniach, gdy wybuchły dwie mini-aferki), więc lepiej dmuchać na zimne i w tym przypadku.

Pierwsza łatka na ten moment eliminuje tylko elementarne kwestie techniczne:

  • Problem z zapisaniem stanu gry na komputerze z jednordzeniowym procesorem.
  • Irytujący komunikat nakazujący włożenie płyty do napędu.
  • Błąd z kontrolą premierową, która uniemożliwia odpalenie tytułu nawet po minięciu wyznaczonej daty.
  • Kwestie dźwiękowe związane z grą zakupioną na platformie Steam.

Plik znajdziecie pod tym adresem (9.0 MB). Należy nadmienić, że jest to wersja beta łatki i instalujecie ją na własną odpowiedzialność. Dlatego też, zalecam jej zaimplementowanie tylko graczom, którzy wyrywają sobie włosy z głowy, w związku z wyżej wymienionymi problemami – inni niech lepiej poczekają jeszcze troszku, pełnoprawny patch ponoć pojawi się już na dniach. Nie znamy dnia ani godziny!

Dragon Age II
dragon age 2

Na tę okazję czekało wielu. Premiera Dragon Age 2, najnowszej gry ze stajni BioWare już o krok. Z tej okazji przygotowaliśmy dla was relację z naszej wizyty w siedzibie Electronic Arts Polska, podczas której mieliśmy okazję testować DA 2. Czy w tę grę warto zagrać? Jakie są nowości, pierwsze wrażenia? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w artykule sporządzonym przez Tokara oraz zwycięzcę naszego konkursu jubileuszowego.

Jako fan komputerowych gier fabularnych długo rozmyślałem nad „Dragon Age II” i diametralnymi zmianami, jakie zaszły w tej serii. Większość z nich zwyczajnie mnie odrzuciła i otwarcie ich nie popierałem, ale w głębi serca czułem, że nawet tak szokującą rewolucję magicy z BioWare potrafią zamienić w złoto, które przypadnie do gustu szerokiemu spektrum graczy. Dlatego też nie byłem przygotowany na to, co przyniosła ze sobą wersja demonstracyjna „kontynuacji smoczej sagi”. Parafrazując słowa Huntera S. Thompsona z książki „Hell’s Angels” – to była zatrważająca przygoda, prawdziwa droga przez mękę; miejscami dynamiczna i nieobliczalna, gdzie indziej kiepska i odpychająca. Kotłowało się we mnie mnóstwo negatywnych emocji, którymi chciałem się podzielić, ale jedyne słowa, jakie przechodziły mi przez gardło, składały się na krótki apel do graczy, określający, co należy zrobić z samym BioWare. Idealnie pasowały tutaj ostatnie słowa Kurtza z powieści „Jądro Ciemności” – „Zgroza, zgroza… wytępcie te wszystkie bestie”. Ekonomicznie, rzecz jasna.

Nie mogłem uwierzyć, co Kanadyjczycy zrobili z tym pięknym uniwersum, odwołującym się w końcu do tak legendarnego tytułu, jakim był „Baldur’s Gate”. Dlatego też podchodziłem mocno sceptycznie do najnowszego dziecka BioWare i całej tej otoczki wokół niego. Do pewnego czasu. Dzięki uprzejmości Tomasza Tinca, community managera firmy Electronic Arts Polska, miałem okazję pobyć kilka godzin w Wolnych Marchiach i poznać choć część historii Hawke. Po tym krótkim obcowaniu z pełną wersją gry, ze zdziwieniem zaobserwowałem, iż moje odczucia z rozgrywki są całkiem pozytywne i z dziką rozkoszą pograłbym trochę dłużej. Nie zrozumcie mnie źle, wciąż mam mieszane uczucia co do zmian wprowadzonych w „Dragon Age II” i nie da się ukryć, że ze starego klimatu poprzedniczki pozostało tutaj naprawdę niewiele, aczkolwiek odniosłem wrażenie, że to może być naprawdę dobry tytuł, z którego da się czerpać czystą przyjemność grania.

Czytaj dalej...

Dragon Age II

Amerykańscy gracze już grają, my otrzymamy taką możliwość dopiero w piątek. Choć należy nadmienić, że nasze sieci handlowe (EMPiK, Saturn, Media Markt) znów stanęły na wysokości zadania, kompletnie olewając przestrzeganie jakichkolwiek umów handlowych i tego typu ważnych świstków. Polska jest w końcu krajem postępowym i przodującym, dlatego też pudełka z „Dragon Age II” pyszniły się na rodzimych półkach sklepowych już w weekend. Co ty na to Wujku Samie?

Niestety te cwaniaki z BioWare założyły na swój produkt blokadę regionalną (bardzo uczciwie względem innych graczy i sumiennych sklepów), więc każdy kto pośpieszył się z zakupem musi grzecznie poczekać do 11 marca. Oczywiście w sieci już pojawiły się instrukcje, jak takową barierę obejść, ale to nie do końca legalne, więc na tym poprzestanę.

Kanadyjczycy, aby uczcić te wielkie wydarzenie, jakim jest premiera „Dragon Age II”, wypuścili specjalny zwiastun tejże produkcji. Niestety jest on kiepski jak Nicolas Cage w filmie „Ghost Rider”. Zwykła kompilacja wcześniejszych filmików, którymi zalewałem Was przez ostatnie tygodnie. Jestem mocno rozczarowany, bo oczekiwałem czegoś wystrzałowego i klimatycznego, a otrzymałem czysty standard.

Pomyśleć, że kiedyś podziwiałem kunszt Kanadyjczyków i sądziłem, że zrównali się w tym aspekcie z Blizzardem. Ha! Los bywa przewrotny.

PS. Pierwsze recenzje są bardzo optymistyczne, choć wyraźnie widać chłodniejsze przyjęcie przez krytyków niż to miało miejsce w przypadku „Dragon Age: Początek”.

Dragon Age II
dragon age 2

Kolejna wpadka BioWare, jeżeli chcecie znać moją opinie. Nie po to wydaję niemałe pieniądze na swój wychuchany egzemplarz, aby potem ściągać z sieci dość ciężki plik (1.08 GB), który powinien już dawno znajdować się na płycie z grą. Bawi mnie też nonszalanckie tłumaczenie Kanadyjczyków, którzy z rozbrajającą szczerością informują, że paczka tekstur wysokiej rozdzielczości nie znalazła się na nośniku DVD, gdyż twórcy nie skończyli nad nią pracy przed oddaniem „Dragon Age II” do tłoczni. No nie… nawet się nie staracie panowie! To mieliście czas na wyprodukowanie kilkudziesięciu żenujących DLC, ale na tak kluczową kwestie już go zabrakło?

Jak na ironię, BioWare ujawnił dziś kolejne trzy bonusowe przedmioty. Pewnie, dawajcie dalej te graty, przecież one są takie istotne! Szczęśliwie, całe dodatkowe uzbrojenie otrzymamy dopiero na początku pierwszego aktu, czyli oszczędzono nam widoku wygnańca, który jest wyposażony jak rasowy poszukiwacz przygód.

Dragon Age II

Wszyscy, którzy zapomnieli o dzisiejszej prezentacji „na żywo” albo zwyczajnie wybrali imprezę, tudzież inne przyjemności cielesne – bez obaw! Analogicznie do sytuacji z pierwszym „live chatem” i tym razem wszystko zostało skrupulatnie nagrane, więc żadne ukazane przed chwilą tajemnice, z pewnością Wam nie umknęły. W ponad godzinnym materiale, niezwykle podekscytowany i sympatyczny Mike Laidlaw, odkrył przed spragnionymi wiedzy graczami parę smakowitych fragmentów rozgrywki, a także odpowiedział na kilka podchwytliwych pytań.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

Na początku odwiedziliśmy tajemnicze „Czarne Emporium”, które śmiało można nazwać kirkwallowskim „Targiem Przygody”. Legendarne artefakty, zagadkowy sprzedawca i nietypowe oferty (m.in. lustro pozwalające zmienić wygląd naszej postaci) – tego typu ekstrawaganckich usług możemy oczekiwać po przekroczeniu progu sklepu.

Następnie przyszła kolej na Sebastiana Vaela, unikalnego towarzysza pochodzącego z DLC – „Książę na wygnaniu”. Laidlaw pokrótce przedstawił historię tej postaci, a także kompleksowo naświetlił jej wyjątkowe umiejętności.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

Co na główne danie? Cóż, epicka walka ze smokiem, ukazana z perspektywy dwóch różnych poziomów trudności. Materiał znajdziecie oczywiście w rozszerzeniu.

Wczytywanie...