Dragon Age II

Premiera „Dragon Age II” coraz bliżej i przyznam szczerze, że ciekawy jestem szpetnie, jak dobrze sprzeda się najnowsze dziecko BioWare. W końcu z tym tytułem wiąże się masa kontrowersji, a na dodatek będzie on musiał zmierzyć się z niespotykaną od lat liczbą konkurentów, którzy z otwartymi ramionami przyjmą graczy rozczarowanych zmianą kierunku „smoczej sagi”. Czy ryzyko było warte świeczki? Przekonamy się już niedługo.

Tymczasem Kanadyjczycy wolą dmuchać na zimne i za pośrednictwem najnowszego spotu reklamowego, starają się ukazać, że droga jaką obrali była słuszna, a pasjonaci nie muszą się niczego obawiać. Skoro krytycy z branżowych czasopism, którzy z niejednego pieca chleb jedli, rozpływają się w ekstazie?

Plik wideo nie jest już dostępny.

Czujecie się przekonani? Bo ja, niestety, nie bardzo. Kilka „dziewiątek” to jednak zbyt mało, abym był zaintrygowany i zaczął nagle bić pokłony przed „Dragon Age II”. Oczekuje raczej czegoś w tym stylu, ale na to pewnie przyjdzie jeszcze czas. Przynajmniej mam taką nadzieje, bowiem BioWare ostatnio nie rozpieszcza nas dobrymi zwiastunami, tak jak to było kiedyś, gdy każdy materiał filmowy przyszykowany przez te studio, powodował totalne opadnięcie szczęki.

Dragon Age II

Informacja prasowa

dragon age 2, razer

Razer, czołowy producent high-endowych peryferiów do grania i codziennego użytku oraz Bioware, słynny producent gier, zaprezentowali nową linię produktów Dragon Age II. To sprzęt wyselekcjonowany specjalnie z myślą o fanach sequela Gry Roku 2009 i jednej z najbardziej oczekiwanych gier roku 2011 na Xboxa 360, PlayStation 3, PC i Maca (w sprzedaży od 8 marca w Ameryce Północnej i 11 marca w Europie).

Specjalnie zaprojektowane uzbrojenie Razera w wersji dla PC składa się z ergonomicznej, precyzyjnej myszy Razer DeathAdder, poprawiającej jej czas reakcji podkładki Razer Goliathus oraz precyzyjnej, mechanicznej klawiatury Razer BlackWiddow Ultimate. Dla grających na Xbox 360 Razer przygotował Razer Onza Tournament Edition z analogowymi gałkami o regulowanej sile oporu – idealną broń w drodze po władzę. Torba Dragon Age Messenger Bag zapewni bezpieczny i komfortowy transport tych wszystkich akcesoriów.

Każdy z produktów z linii Dragon Age II został zaprojektowany tak, by swą wyrafinowaną estetyką pasował do klimatu gry – na Razer DeathAdder umieszczono czerwonego smoka a w Razer DeathWiddow Ultimate zastosowano krwisto czerwone podświetlenie klawiszy. Na Razer Goliathus i Messenger Box widnieje Hawke walczący z Mrocznymi Pomiotami, natomiast na Razer Onza Tournament Edidion przygotowujący się do pojedynku.

Do wszystkich produktów Razer Dragon Age II dołączono również dodatek „The Ring Of Whispers” (więcej informacji znajdziecie pod tym adresem – dop. Tokar), by dodatkowo wzmocnić Twojego bohatera w nadchodzących bitwach.

Dragon Age II

„Książę na wygnaniu” to chyba jedyne DLC do „Dragon Age II”, na którego widok nie czuję totalnego niesmaku w ustach. Jasne, historia Sebastiana wygląda na sztampową do bólu, a od herosa bije patosem na kilometry, ale… Cóż, nie da się ukryć, że to w końcu jeden pełnoprawny towarzysz więcej i na dodatek łucznik, do których zawsze czułem dziwną miętę – to zawsze nęci. Jeżeli również się wahacie, a nie zdecydowaliście się na zakup wydania Signature Edition, to najnowszy zwiastun rozszerzenia, być może pomoże Wam podjąć decyzję, czy warto wymienić króla Bolesława Chrobrego na księcia żądnego wendetty.

Niestety, nie czuję się do końca przekonany, czy ten biznes wart jest swojej ceny. Nie ukrywam jednak, że ten materiał dał mi zdecydowanie więcej do myślenia niż poprzedni. Warto dopomóc Sebastianowi w krwawej zemście, a może lepiej dać mu zgnić w ramionach Demona Pożądania? Jak zwykle, oceńcie sami.

Dragon Age II
dragon age 2

Coś za coś, moi drodzy. Nie jestem jednak przekonany, czy ta zmiana wyjdzie „Dragon Age II” na dobre, ale co ja tam mogę wiedzieć. BioWare wpisuje się w ogólny trend spadku czytelnictwa, kastrując te nieciekawe znaczki zwane wyrazami i dodając bardzo modne wstawki filmowe. Umówmy się, komu chciałoby się zanurzać w jakichś frapujących monologach czy poszukiwać ponadczasowych cytatów. W końcu to odciągałoby tylko od dobrej bitki i piersi Isabeli, a tego chyba byśmy nie chcieli, nie?

No dobra, jeżeli jest tu jeszcze jakiś dowcipniś, który uważa, że seria „Dragon Age” nie została wykastrowana, a z dumnego kiedyś „duchowego spadkobiercy Baldur’s Gate”, pozostał tylko żałosny eunuch, to zapraszam do przejrzenia ciekawych statystyk, z którymi ciężko się spierać.

Dragon Age II

„Dragon Age II” i jeszcze jedno DLC

Dodał: , · Komentarzy: 8

Dobra, dziś oficjalnie straciłem rachubę, jeżeli chodzi o liczbę przedpremierowych DLC do „Dragon Age II”. Mój malutki móżdżek potrafi pomieścić tylko ograniczoną ilość danych, więc siłą rzeczy tą przydatną wiedzę musiałem z niego wymazać. BioWare zwyczajnie zapomniało, że w słownikach widnieje takie piękne i dźwięczne słówko jak „umiar”, a jakość jest skuteczniejsza od ilości.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

Swoją drogą, setnie mnie rozbawił jeden z obrazków, jakimi zostało okraszone zakończenie wersji demonstracyjnej „Dragon Age II”. Konkretnie chodzi mi o reklamę zachęcającą do złożenia zamówień pre-order i jedno z haseł je promujących, które brzmiało mniej więcej tak – „zamów już dziś, a otrzymasz potężne bonusowe przedmioty, które pomogą Ci w ukończeniu gry!”. Ha! Jak tylko to przeczytałem, to padłem z śmiechu na podłogę i boleśnie stłukłem sobie przy tym du... ży palec! Po pierwsze, poziom trudność tej produkcji jest tak wygórowany, że podczas każdej potyczki zastanawiałem się, czy nie wyłączyć czasem monitora (honor nakazuje, aby nie zabijać bezbronnych stworzeń), żeby w jakiś sposób dać szansę okolicznemu tałatajstwu i podnieść sobie adrenalinę. To co, mam sobie jeszcze bardziej ułatwić przejście gry? Wtedy chyba musiałbym wyrzucić klawiaturę i wpakować do psyka psiakowi mojej sąsiadki myszkę, aby on pozabijał te monstra – choć i tak mam wątpliwości, czy dumny zwierz bezlitośnie nie zmasakrowałby tych „wrogów”. Po drugie, Kanadyjczycy sami zarzucają nas tym szmelcem, więc trzy przedmioty w tą czy w tamtą, nie robią naprawdę żadnej różnicy.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

No, ale dobra, bo jak zwykle zaszedłem za daleko w dygresję. BioWare postanowił rzucić kolejną rękawicę graczom, a jeżeli te, jakże wzniosłe i epickie, wyzwanie zostanie wypełnione, to śmiałkowie, którzy zdecydowali się je podjąć, otrzymają kolejny bonusowy przedmiot. Zainteresowani?

Dragon Age II
dragon age 2

Do premiery „Dragon Age II” pozostało już tylko 14 dni. Czas na ostateczne odliczanie i finalne ruchy w szachownicy zwanej kampanią marketingową. Nie mam żadnych złudzeń, że BioWare wygra tę partię o graczy i tytuł sprzeda się wyśmienicie, jednakowoż mam spore wątpliwości, czy kontynuacja smoczej sagi wzbudzi podobny zachwyt u pasjonatów gatunku, co jej ojciec z 2009 roku. Gra może być hitem na miarę „Fallout 3” – nagród będzie sporo, a pochwalnych opinii jeszcze więcej, ale gdzieś w cieniu wyczuwalny będzie brzydki smród kontrowersji i rozgoryczenia.

Materiałów związanych z przygodami Hawke było w ostatnich tygodniach sporo, a Kanadyjczycy wyciskali z siebie siódme poty, aby ukazać publice celowość drastycznych zmian – ta jednak pozostaje niewzruszona i nadal zastanawia się „po kiego grzyba modyfikować coś, co dobrze działało?”. Wersja demonstracyjna miała pokazać, że rewolucja w serii była warta świeczki i wszystkich poświęceń w nią włożonych – „te zmiany były spowodowane dobrem fanów, teraz przekonacie się o tym na własnej skórze”, tłumaczyło BioWare. Zabawne i smutne zarazem jest to, że jak na złość, z niemałej części komentarzy graczy bije rozczarowanie, obawa oraz wciąż powtarza się pytanie – „Dlaczego? Po co?”.

Piszcie co chcecie, ale ja uważam, że Kanadyjczycy dali mocno w zęby hardcorowym fanom cRPG i miłośnikom klasyki. To szczególnie trudne do przełknięcia, gdyż jakby nie patrzeć, to właśnie ich długoletnie wsparcie (finansowe, jak i duchowe), dało tej firmie szansę na rozwój oraz wspięcie się na obecny poziom, światowego potentata branży gier. Nie lubię szafować argumentem „wody sodowej” i „zachłyśnięciem się sukcesem”, ale trudno mi inaczej wyjaśnić dziwne poczynania BioWare – studia, które kiedyś wielce ceniłem. Analogie z poczynaniami Bethesda Softworks widać gołym okiem – tam też pracownicy zachowywali się, jakby zostali odurzeni pieniędzmi i sukcesami, zapominając komu je zawdzięczają. Szczęśliwie, w porę się opamiętali i mam nadzieje, że pewien zimny prysznic przytrafi się kiedyś panom z Edmonton.

Może biorę to wszystko za poważnie, niby to tylko gry komputerowe. Z drugiej strony, to moje długoletnie hobby, pewna cząstka mego życia. Dlatego też krew mnie zalewa, gdy czytam niezbyt przemyślane słowa Mike’a Laidlawa o mankamentach cRPG.

Dragon Age II

„Dragon Age II” – demo już jest

Dodał: , · Komentarzy: 16
dragon age 2

Długo oczekiwana wersja demonstracyjna „Dragon Age II” już wyleguje się na kanadyjskich serwerach i czeka tylko, aż przetestujecie jej każdy najmniejszy element. Runie dziś pewien mit, a może rewolucyjne zmiany zyskają nowych zwolenników? Warto się przekonać, kierując swoje kroki pod ten adres.

Tak, u mnie również najpierw wyskakiwał irytujący błąd, a obecny transfer niestety nie zachwyca. Niestety BioWare ponownie nie pomyślał o tym, że zainteresowanie będzie tak duże, iż cały ich cholerny serwer padnie w trzydzieści sekund! Ech… który to już raz? Kiedy szanowni developerzy się w końcu nauczą, jak przeciwdziałać takim problemom? Na ten moment dobrze wychodzi im tylko informowanie w wychuchanych informacja prasowych, ile to ludzi zdecydowało się ściągnąć demo i jak bardzo są z tego powodu podekscytowani. Świetnie, tylko czemu zassanie tych kilku plików z sieci jest zawsze tak irytujące?

Dobra, pozostaje tylko zacisnąć szczęki i uzbroić się w cierpliwość. Warto zaznaczyć, że wersja demonstracyjna zadebiutowała na platformie Xbox Live! już o godzinie 11, natomiast na PS3 pojawi się w późnych godzinach nocnych. Całość waży 1.9 GB, dostępna jest polska wersja językowa z napisami.

Powodzenia i pomyślnych transferów!

Dragon Age II

Pierwsza recenzja „Dragon Age II” napawała optymizmem, ale wciąż czuję się nieprzekonany do rewolucyjnych zmian w serii i nadal w głębi duszy spodziewam się porażki pokroju „Fallout 3” – produkcji niezłej, ale jakby nie z mojej bajki. Zwyczajnie nie lubię jak ot tak, dla zabawy, zmienia się specyfikę danego tytułu i modyfikuje się coś, co sprawdzało się perfekcyjnie. Takie eksperymentowanie w tym przypadku było zupełnie zbędne i prawdopodobnie zniszczyło klimat cyklu, który miał być sukcesorem oraz kontynuatorem legendarnego „Baldur’s Gate”.

dragon age 2

Pozwoliłem sobie wspomnieć „Fallout 3” również dlatego, że przed premierą tego tytułu, prasa także wychwalała grę jako rewolucyjną, miodną i absolutnie wyjątkową. Wyróżnienia i wysokie oceny sypały się jak z rękawa (91% według Metacritic, to robi wrażenie), a kiedy nadszedł „dzień zero”... Cóż, napiszę tylko, że część graczy, w tym moje skromne „ja”, było rozczarowane i czuło spory niesmak (wystarczy spojrzeć na ocenę użytkowników wspominanego wcześniej serwisu). Obawiam się, że w przypadku najnowszego dziecka BioWare może być podobnie, choć bardzo bym tego nie chciał.

Ech... Tak czy siak – krytycy znów przemówili i choć oceny są tym razem gorsze, to jednak nadal oscylują one wokół „rewelacji” niż „przeciętniaka”.

Dragon Age II

W końcu jak szaleć, to szaleć! Co się będziemy ograniczali?

dragon age 2

Wersja demonstracyjna „Dragon Age II” trafi do sieci już 22 lutego i będzie to swoisty sprawdzian, odpowiadający na niezwykle palącą kwestię – czy ta seria zmierza w dobrym kierunku? Kanadyjczycy wciąż jednak wierzą w swoją nieomylność i magię, więc podchodzą do tego testu z iście stoickim spokojem. Ba! Nawet rzucają wyzwanie krnąbrnym graczom i niedowiarkom, które ma zachęcić absolutnie wszystkich do pobrania dema, a tym samym sprawdzenia na własnej skórze rewolucyjnych zmian.

Otóż, jeżeli przed pierwszym marca licznik ściągnięć wybije magiczną liczbę „milion”, to w ramach nagrody, łaskawcy z BioWare odblokują dwa nowe przedmioty w grze. Ciekawa inicjatywa, jednakowoż pierwszy rzut oka na bonusowe graty, utwierdził mnie w przekonaniu, że panowie z Edmonton są obecnie całkowicie wyprani z jakiejkolwiek inwencji.

Dragon Age II

Jest seks!

Dodał: , · Komentarzy: 11

…na nowych screenach z „Dragon Age II”. Najwidoczniej BioWare postanowił sprezentować taki ekstrawagancki prezent swoim pasjonatom, jakby nie patrzeć ich jedynej miłości. Oczywiście, pozostaje mi tylko serdecznie podziękować Kanadyjczykom i posyłać im ciepłego całusa, gdyż tego wymaga etykieta. Chociaż nie ukrywam, że jest to związek często toksyczny i patologiczny, a ja w zgodzie z duchem poradnika prawdziwego mężczyzny, celebruję tylko jedno święto w roku.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

Swoją drogą, liczyłem na jakiś pieprzny filmik jak w przypadku „Mass Effect 2”. Ech… trudno, może się jeszcze doczekam? Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

Wczytywanie...