Mam przyjemność ogłosić, że nasz zbiór recenzji pozycji książkowych z tygodnia na tydzień poszerza się niemożebnie, wręcz pęka w szwach. Tym razem recenzowana została druga część ogromnej sagi "Malazańskiej Księgi Poległych" – "Bramy Domu Umarłych", wydawnictwa MAG. Kolejny tytuł Stevena Eriksona utrzymał mnie w przekonaniu, że literatura fantastyczna nie służy tylko rozrywce, ale posiada pewne drugie, głębsze, oblicze.
Kontynuacją wydarzeń z "Ogrodów Księżyca" i drugim tomem pokaźnej, bo aż dziesięciotomowej, serii "Malazańskiej Księgi Poległych" są "Bramy Domu Umarłych". Steven Erikson opisuje dalsze losy wcześniej poznanych bohaterów, a dokładnie tej grupy, która w zakończeniu pierwszej części udała się na subkontynent Siedmiu Miast. Porzucone zostają więc na jakiś czas ziemie Genabackis na rzecz imperialnego przyczółka, gdyż wielu zwiastuje rychły koniec malazańskiej potęgi w obliczu Tornada Apokalipsy.
Dziękujemy wydawnictwu Wydawnictwo MAG za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Czytujesz fantastykę? Grywasz w cRPG? A na dodatek lubisz pisać? Zgłoś się i dołącz do nietuzinkowego Dworu GameExe.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz