Mówiliśmy o tym, że Blizzard w osobie Mike'a Morhaime powie nam, kiedy ruszy beta Diablo III. O 22:30 odbyła się konferencja Activision Blizzard, na której wreszcie podano tę informację.
Znowu, chciałoby się rzec, nastąpił totalny zastój ze strony Blizzarda w podawaniu jakichkolwiek użytecznych wiadomości o Diablo III. Czy kogokolwiek jeszcze to dziwi? Prawdę mówiąc, mnie trochę tak, gdyż swego czasu Rob Pardo deklarował, że bardzo chcieliby ustalić premierę na koniec tego roku. Mimo to od ogłoszenia zmian w statystykach z ubiegłego grudnia, nie pojawiło się wiele newsów traktujących o czymś poważniejszym, niż kolory pancerzy lub nowy artwork. I tym razem zebraliśmy raptem kilka okruchów, dotyczących Nekromanty, najemników, startu beta testów i samego Diablo.
Nadal nie wiemy. A dokładniej – nie wiemy na czym pójdzie pełna, oficjalna wersja gry. Jednak już teraz możemy mieć o tym pewne pojęcie dzięki użytkownikowi serwisu diii.net, który wyśledził parametry sprzętu, na którym pokazywano dema Diablo III oraz WoW: Cataclysm podczas imprezy G-Star 2010.
Rośnie liczba osób, które "lubią" Diablo III za pośrednictwem portalu Facebook. W nagrodę otrzymujemy kolejne screeny i artworki z gry.
Tym razem, dzięki 825 000 kliknięć na "lubię to", Bashiok publikuje kolejne materiały graficzne z gry.
Liczba miłośników kanału Diablo III powoli zmierza do miliona, zaś fani spekulują, czy w ramach nagrody nie czeka nas kolejna niespodzianka. Jak powiedział Bashiok, "Mamy coś fajnego w zanadrzu, jednak będzie to coś na wzór tego co do tej pory pokazywaliśmy. Nie będzie to nic wstrząsającego, a jedynie coś fajnego by uczcić okrągły milion". Wygląda więc na to, że będziemy musieli zapomnieć o dostępie do otwartej bety.
Kto wie, może potrzeba dwóch milionów?
Blizzard znany jest ze swej nieustępliwości i chorobliwej perfekcji w aspekcie produkcji gier komputerowych. Jeżeli coś nie spełnia wyśrubowanych standardów i nie rokuje żadnej nadziei, automatycznie ląduje do śmietnika, wypełnionego niespełnionymi oraz popapranymi ideami. Taki los spotkał ambitny „StarCraft: Ghost” i nie ominął dumnego „Warcraft Adventures: Lord of the Clans” – to oczywiście dwa najgłośniejsze przypadki, większość szalonych konceptów ginie na poziomie debaty, zanim opuści salę konferencyjną w Irvine.
Jednym z nich jest z pewnością projekt pochodzący z 2005 roku, czyli wcześniejsza wersja nadchodzącego króla hack'n'slash – „Diablo III”. Tamten koncept został anulowany i swojego czasu krążyły pogłoski (wypuszczone przez byłych pracowników firmy) o tym, że miał się skupiać na epickiej batalii pomiędzy piekłem a niebem. Generalnie każdy już zapomniałby czym się tak podniecaliśmy sześć lat temu, gdyby nie serwis Kotaku i paczka screenów serwujących nam mały powrót do przeszłości.
Obrazki prezentują nam jedną klasę postaci (łudząco przypominającą paladyna) oraz trzy unikalne lokacje – Keep, Angelic Lands i Heaven. Wygląda to całkiem klimatycznie i gołym okiem możemy zaobserwować, że Blizzard nosił się z zamiarem przygotowania znacznie mroczniejszej kolorystyki. Czy nastąpiła zmiana na lepsze? To już oceńcie sami.
Kolejny epizod niekończącego się serialu pt. „Kiedy wyjdzie Diablo III?”. Jeszcze wczoraj Thomas Tippl z Activision Blizzard, z uśmiechem na ustach rujnował nadzieje wszystkich niecierpliwych pasjonatów, wyrażając przekonanie, że najprawdopodobniej nie ujrzą oni gry przed 2012 rokiem. Jak jednak pisałem, pracownicy „Zamieci” to przewrotne bestie, które chodzą własnymi ścieżkami i nie słuchają nikogo. Odrobinę zuchwałe zachowanie, ale za to ich się w końcu kocha, szczególnie w chwilach, gdy zaprzeczają plotkom o przesunięciu premiery na następny rok. Jak Rob Pardo zdradził serwisowi Kotaku:
„Naprawdę, naprawdę mamy nadzieje [że „Diablo III” wyjdzie w 2011 roku – dop. Tokar]. Naszym celem jest wydać go w tym okresie. Jednak wiesz, gdy wszystko już zmierza ku końcowi, mamy zamiar to zrobić dobrze. To jest ważniejsze.
Obiecujemy, że wydamy grę dopiero wtedy, kiedy będzie ona niesamowita. I będziemy trzymać kciuki, aby stało się to jeszcze w tym roku.”
Co to oznacza? Chyba tylko tyle, że znów wracamy do punktu wyjścia i pozostaje nam również modlić się za to, aby diabeł ze swoją świtą zstąpił na nasze dyski twarde w najbliższych miesiącach.
Kwestia wydania „Diablo III” na konsole ponownie powraca przed nasze monitory i trudno się temu dziwić. Kolejna część legendarnej serii hack'n'slash jest zwyczajnie skazana na sukces, więc gracze preferujący inne platformy, też chcieliby w nim aktywnie uczestniczyć, a nie lizać przysłowiowego lizaka przez szybę i oglądać tylko w kółko zwiastuny gry na YouTube. Jak Blizzard ustosunkował się do ich błagań? Oczywiście bardzo enigmatycznie i oszczędnie.
„Uważam, że wszyscy możemy się zgodzić, iż taka gra jak Diablo III może sprawdzić się na konsolach. Obecnie badamy, czy [przeniesienie tytułu na Xbox 360 i PS3 – dop. red.] miałoby jakikolwiek sens.” – rzekł Mike Morhaime, prezes Blizzard Entertainment.
Później dodał, że jeżeli analizy wypadłby pomyślenie, to wciąż nie byłoby pewne, czy „Diablo III” zawita na konsole nowej generacji. Zwyczajnie wiązałoby się to ze zbyt wieloma problemami (m.in. szybkie wydawanie łatek i rozszerzeń), które ciężko na dzień dzisiejszy rozwiązać.
Drugą sprawą jest data premiery gry. Jak wiadomo „Diablo III” trafi na półki sklepowe „kiedy będzie gotowe”, lecz od wielu miesięcy w kuluarach mówiło się o 2011 roku. Niestety, według Thomasa Tippla, jednego z przedstawicieli Activision Blizzard, szansa ukazania się tytułu w tym roku jest znikoma. Jak zdradził, pośpiech w przypadku tej produkcji nie jest wskazany i zostanie ona wydana dopiero wtedy, gdy jej rychłe beta testy pójdą po myśli firmy i wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik. Tippl wyraził przekonanie, że „Diablo III” i „StarCraft II: Heart of the Swarm”, powinny być głównymi armatami firmy, które zostaną wytoczone przeciwko konkurencji w 2012 roku.
Jak będzie w rzeczywistości? Bóg jeden wie, w „Zamieci” pracują w końcu bardzo przewrotne bestie.
Jedną z najważniejszych rzeczy w Diablo II, obok przedmiotów i umiejętności, były statystyki. Ze względu na rozmaite machinacje przy systemie "Zasobów" (Furia, Mana, Duch itp.) znaną nam dobrze "Energię" zamieniono na "Siłę Woli". Jednak Bashiok ogłosił właśnie dość poważną i przełomową zmianę – modyfikację wszystkich dotychczasowych statystyk.
Tak tak, naczelny rzecznik prasowy Piekieł, niejaki Bashiok, ponownie przemówił ludzkim głosem, wypluwając z siebie kawałki informacji o różnej wartości. Znalazło się coś o przedmiotach questowych, o oszczędzaniu punktów umiejętności, kontach i limitach postaci, a przy okazji wpadło kilka nowych screenów.
Na dopiero co zakończonym BlizzConie dotarła do nas (szkoda, że nareszcie) spora dawka rozmaitych informacji dotyczących oczekiwanej przez wszystkich kontynuacji gry o Panu Grozy. I chociaż informacje te – jak zwykle – są w większości fragmentaryczne i bogate w niedomówienia, warto pozbierać okruszki wiedzy, którymi częstuje nas Blizzard w swej niezmierzonej wspaniałomyślności.
- 19 stron
- « Pierwsza
- ←
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- →
- Ostatnia »