"Dziedzictwo światła" na Game Exe!

1 minuta czytania

grim, dziedzictwo światła

Zapraszam do kolejnej książkowej recenzji na Game Exe. I kolejnej, która do pozytywnych nie należy. Cóż, czasami trafiają się gorsze tytuły, a ostatnio trafiłem na niego sam. Efektem mojego niezadowolenia jest recenzja pełna krytyki i niezadowolenia. Jedyną rzeczą, którą w niej polecam jest serial "Marco Polo". Heh, i nie ma on absolutnie nic wspólnego ze wspomnianą książką, którą jest drugi tom "Grima".

Kiedy najwygodniej się czyta książkę? Oczywiście w trakcie długiego urlopu lub weekendu. Świąteczny czas nadawał się więc wyśmienicie, nie? Ponad dwa tygodnie leżakowania z długo wyczekiwaną powieścią liczącą niecałe siedemset stron, z następnymi tytułami czekającymi na swoją kolej... Zapowiadało się sporo czytania... Niestety nie wyszło. Zamiast zaspokajać głód literatury, dni zlatywały mi na nadrabianiu zaległości filmowych oraz w mniejszym stopniu serialowych (polecam „Marco Polo” od Netflixa, połowa odcinków świetna, reszta trochę mniej ciekawa, ale i tak warto – ach, te azjatyckie klimaty!). Winą jednak obarczam Gesę Schwartz. Naprawdę starałem się skupić na lekturze jej powieści, drugiego tomu „Grima”, lecz było to zadanie z góry przegrane. „Dziedzictwo światła” jest zdecydowanie najgorszą książką ubiegłego roku, którą dane było mi czytać.

Czytaj dalej...

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...