Wampiry przez wieki były potępiane przez społeczeństwo. Uznawane za symbol zła i zepsucia. Jednak nadejście komercji stało się ich wybawieniem, gdyż pod koniec XX wieku zaczęły powracać do łask. Natomiast kolejne stulecie spowodowało, że stały się nawet symbolem popkultury.
Niemniej jednak efektem tego są ogromne fale nowopowstałych sag o dzieciach nocy, które zalewają nas z każdej strony. Jedne są zjadliwe, ale grom z nich cuchnie jak czosnek! Przeklęty czosnek!
Czy seria "Nocnej Łowczyni" Jeaniene Frost również traci stęchlizną? Tego dowąchiwał się Bielu, czego rezultatem jest poniższa recenzja. Mnie nie pozostaje nic innego, jak zamknąć się w swej olchowej trumnie wyściełanej fioletowymi szyfonami, bo słońce ostatnio razi niemiłosiernie.
Każdy z nas, bez względu na wiek, wie kim jest wampir. Od wielu lat aż po dzisiejsze czasy, ta fantastyczna istota stanowi inspirację dla wielu pisarzy, dzięki czemu pamiętamy o tych stworzeniach. Nie sposób nie wspomnieć choćby o Draculi, będącym bohaterem wielu legend oraz ikoną wampiryzmu. Świadczyć o tym może fakt, że do dzisiaj wywołuje wśród miłośników literatury grozy wielkie emocje, a ekranizacje przyniosły odtwórcom wielkiego hrabiego światową karierę. Niestety w ostatnich latach Stephenie Mayer, autorka znanej wszystkim sagi „Zmierzch”, stworzyła własną wizję wampira, która nie wszystkim przypadła do gustu, co więcej podzieliła wampirzych fanów. Z jednej strony są nastolatki, które wręcz zakochały się w tych opowieściach, co przyczyniło się do tego, iż saga była na szczytach listy bestsellerów, z drugiej miłośnicy „klasycznego” wampira, którym "Zmierzch" nie przypadł do gustu. Ja zaliczam się do drugiej grupy, a ów "Zmierzch" nie przemówił do mnie pomimo prób, o których nie chcę opowiadać. Dlatego również do powieści Jeaniene Frost pt. „W Grobie”, którą przyszło mi zrecenzować, podchodziłem ze sporym dystansem. Jest ona która jest 3 częścią z cyklu „Nocna Łowczyni”. Biorąc pod uwagę fakt, że nie miałem styczności z poprzednimi tomami czekało mnie niebywale trudne zadanie. Czy warto po nią sięgnąć?
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz