Lubicie otwierać prezenty przed Gwiazdką i dostawać na gorąco wszelkie nowości, zanim inni mogą ujrzeć je na sklepowych półkach? My też, właśnie dlatego nasz niestrudzony, odrażający morderca – Courun Yauntyrr – poświęcił kilka swych nocy na przeczytanie i zrecenzowanie najnowszej książki najnowszego autora, Anthony'ego Huso, zatytułowanej "Magia Krwi".
Książka ukaże się dopiero 17 listopada, ale Wy możecie już teraz dowiedzieć się, czy warto poświęcać na nią swój czas, pieniądze, a w wypadku niektórych bezsenne noce, które być może lepiej byłoby strawić na skrytobójczych nikczemnościach. Zapraszamy!
„Magia Krwi” to literacki debiut Anthony’ego Huso. Jak to zwykle z pierwszą książką bywa, wydanie tego tytułu w dużej mierze zdeterminuje kolejne tytuły autorstwa tego niegdysiejszego obnośnego sprzedawcy odkurzaczy. O marzeniach związanych z dobrym przyjęciem w naszym kraju pisać nie będę, przechodząc od razu do sedna.
Głównym bohaterem książki jest Caliph Howl, student z Daesdale, posiadający jednak prawa do tronu Stoneholdu. Zgłębianie wiedzy okazuje się być jego jedynym zadaniem do czasu, aż pojawią się kłopoty. Caliph poznaje w bibliotece Senę, która jest obiektem westchnień co najmniej połowy wszystkich żaków, a tak naprawdę to wiedźma, wykorzystująca zdobytą wiedzę do wyciągania informacji. Zainteresowanie dziewczyną z początku ma podłoże czysto pragmatyczne – widziała, jak też Caliph podmienia w bibliotece książki chcąc zdyskredytować niejakiego Rorica, który na pierwszym roku studiów wyciął głównemu bohaterowi nielichy numer... czytaj dalej!
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz