Allomancja i Feruchemia od wieków towarzyszą ludzkości, pozwalając nielicznym na skorzystanie z niesamowitych umiejętności, będących obiektem pożądania wielu. Z pewnością znaleźliby się tacy, którzy oddaliby wszystko, choćby swoje najcenniejsze skarby, żeby sięgnąć po najmniejszy ułamek tej mocy. Kiedy jednak na horyzoncie pojawia się możliwość, by zdobyć jej więcej, niż można sobie wyobrazić, rozpoczyna się krwawy i bezwzględny wyścig o to, kto pierwszy położy rękę na mitycznym artefakcie, oferującym prawdziwą potęgę. Niewykluczone, że nikt nie wyjdzie z niego zwycięsko.
Żałobne opaski – recenzja książki
Paweł "Libris" Bajner1 minuta czytania
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz