"Akta Dresdena" są w moim odczuciu prawdziwą perełką wśród fantastycznych serii. Po pierwsze – na razie żaden z wydanych w Polsce tomów nie odstawał poziomem od reszty i zapewniał podobną czytelniczą frajdę. Po drugie – przecież wyszło ich już całkiem sporo, sam jestem właśnie po przeczytaniu szóstej części przygód Harry'ego Dresdena, "Krwawych rytuałów". Warto też dodać, że autor książek, Jim Butcher, wcale nie spoczął na laurach. Konsekwentnie realizuje swój cel napisania dwudziestu powieści (!) poświęconych perypetiom maga detektywa (możemy więc zakładać, że ma odpowiednio wszystko zaplanowane i nie pisze pod naciskiem fanów bądź wydawnictwa) oraz nieustannie rozwija fabułę całego cyklu, zapełniając ją zaskakującymi informacjami. Dowodzą tego również "Krwawe rytuały", które nawet w klasycznym kryminalnym śledztwie obierają interesujący i niespodziewany kierunek.
Krawawe rytuały – recenzja książki
Michał "Hrywi" Rejmer1 minuta czytania
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz