Zawsze cenię wydawnictwa, które starają się wydawać kolejne tomy rozpoczętych serii w jak najkrótszym czasie. Przy okazji piętnuję odwrotne zachowanie – zwlekanie z wypuszczaniem następnych części bądź w ogóle rezygnacja z nich. Na szczęście Drageus kontynuuje swoją politykę, zakładającą, że czytelnika nie zostawia się z niedokończoną historią.
W ten sposób – ledwie dwa miesiące po premierze „Wezwał nas honor” – na rynku księgarskim pojawił się „Honor to my”. Obie książki należą do cyklu „Man of War” i reprezentują gatunek militarnego science fiction.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz