Książki fantastyczne

"Tancerze burzy" na GE!

Dodał: , · Komentarzy: 0
tancerze burzy

Co ma wspólnego mitologia japońska ze steampunkiem? Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że nic! A jednak pewnemu autorowi udało się znaleźć połączenie! Jak Jay Kristoff poradził sobie z zadaniem? Czy nowa seria odbije się głośnym echem? Kto może być zainteresowany nową pozycją? Wszystkiego dowiecie się w recenzji!

„Tancerze burzy” Jaya Kristoffa to pierwszy tom otwierający serię „Wojny lotosowej”. Co w nim znajdziemy? Przesyt czy doskonale wyważoną historię ze wszystkimi potrzebnymi elementami? Przekonajcie się.

Młoda, szesnastoletnia dziewczyna imieniem Yukiko służy szogunowi, władcy swojego kraju. Jej ojciec, Wielki Czarny Lis Shimy, który, chociaż dni chwały ma za sobą, wciąż pozostaje żywą legendą i mistrzem łowczym, zostaje wysłany na misję schwytania arashitory – tygrysa gromu, dziecka Raijina. Razem z ze swoimi przyjaciółmi i córką wyrusza w tę niebezpieczną wyprawę.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Mongoliada" na GE!

Dodał: , · Komentarzy: 0
mongoliada

Lubicie historię? Doskonale! Krzyslewy przeczytał "Mongoliadę", którą napisało aż siedmiu autorów! Chcecie się dowiedzieć co z tego wynikło, kim był Chan nad Chanami oraz co łączy tę powieść z "Hobbitem"? Jesteście ciekawi? Wszystko to opisane jest w recenzji, do której przeczytania serdecznie zapraszam!

Nie interesuję się książkami historycznymi, ale potrafię docenić zręczne połączenie fikcji literackiej z faktami. Takim dziełem wydawał się być pierwszy tom "Mongoliady" napisany przez... siedmiu pisarzy, w tym powszechnie znanego Neala Stephensona, autora "Cyklu barokowego". Dla mnie dużym zaskoczeniem było podjęcie się stworzenia powieści przez tak sporą liczbę osób. Zdarzały się duety, rozumiem jeszcze tria czy niech będzie czwórkę autorów chcących razem dać upust swojej wyobraźni. Ale siedmiu? Z pewnością nie tylko mnie w tej chwili na myśl przychodzi pewne przysłowie: "Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść". Czy odnosi się ono również do "Mongoliady"?

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Na drugą stronę" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
na drugą stronę

Rozmawianie z nieboszczykami w krainie zmarłych nie należy chyba do normalnych zdolności, jakie powinien posiadać młody chłopak. Ale Roger, główny bohater książki "Na drugą stronę", nimi dysponuje. Co więcej dostaje się na dwór, gdzie zakochuje się w pewnej pięknej lady oraz angażuje w śmiercionośne intrygi. Brzmi ciekawie? Audrey odpowie Wam, czy naprawdę tak jest.

To zadziwiające, jak bardzo jesteśmy zakorzenieni w kulturze. Częścią owej kultury jest magia oparta na dawnych wierzeniach ludowych i przekonaniach społecznych. Ludzie na początku wyjaśniali w ten sposób zjawiska przyrodnicze, chcąc zracjonalizować to, czego nie pojmowali. Oczywiście nie można mówić o racjonalizmie magii, lecz był to powszechny sposób na przyjęcie istniejących odgórnie praw oraz znalezienia dla nich wyjaśnienia. Później zagadki tego typu zostały rozwiązane przez naukę, lecz, wbrew pozorom wiara w pewne zjawiska czy jej realny wpływ na ludzkie działania nie zniknęła, ale na stałe wpisała się w ludzką codzienność. Boimy się nieznanego, przeraża nas coś, czego nie możemy dotknąć, sprawdzić czy zbadać. Nic zatem dziwnego, że śmierć jest jednym z popularniejszych motywów ludowych opowieści i obiegowych wierzeń. Pragniemy wytłumaczyć sobie niewytłumaczalne, zrozumieć coś, czego zrozumienie nie jest nam pisane, a nawet więcej – może tylko zaszkodzić.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Mentaci Diuny" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
mentaci diuny, okładka

Cykl o Diunie albo się kocha, albo nienawidzi. Podobno. Osobiście stoję na w miarę neutralnym gruncie, ale to nie o mnie mowa, tym bardziej, że już dawno stwierdziłam, że kolejnych tomów nie tknę nawet kijem. Ale, ale, ktoś inny je tknął. I to nie wspomnianym kijem. Najwyraźniej zrobił sobie przerwę od cięcia wrogów na cienkie plasterki i zanurzył się w piaszczysty (a może już nie...?) świat wykreowany przez Herberta, zgłębiając tajniki Mentatów.

Literacka szarża duetu Herbert – J. Anderson nie ustaje. Po godnej ojca konkluzji oryginalnego cyklu "Kronik Diuny", uzupełnionego o naprawdę dobrą trylogię o dżihadzie butleriańskim i genezie głęboko zakorzenionej w bohaterach książki niechęci do myślących maszyn, obaj panowie poszli za ciosem, zabierając się za kolejny cykl, tym razem przybliżający kulisy powstania wielkich zgromadzeń tego uniwersum.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Upadek Arkadii" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
upadek arkadii, okładka

Wypoczęliście na Sycylii? Mam nadzieję, że tak, bowiem nasza przygoda wraz z Rosą i Alessandro dziś dobiega końca. Trzeba powoli się pakować, by z czystym sumieniem móc do ostatniej chwili przeczytać jeszcze parę stron, rozejrzeć się za pamiątkami, złapać ostatnie promienie słońca. No i wypełnić konkursowy formularz, jeśli tego nie zrobiliście...

... bo tak jak cała przygoda w świecie Cosa Nostry i dynastii arkadyjskich dobiega końca, również konkursowy zegar wybija ostatnie godziny. Więc jeśli chcecie wygrać "Upadek Arkadii", kliknijcie tutaj. Tymczasem – zapraszam do lektury recenzji!

Coś najpierw powstaje, rozwija się, a w końcu upada. Taką prawidłowość można odnaleźć również na kartach cyklu arkadyjskiego, stworzonego przez Kai Meyera. Ba, żeby tylko... W tle słychać upiorny chichot historii. A ta, jak powszechnie wiadomo, wręcz uwielbia się powtarzać. Czy rzeczywiście zatoczy koło i wydarzenia z przeszłości znów będą miały miejsce? Co znaczą odkryte posągi panter i węży? Tego można dowiedzieć się w "Upadku Arkadii", czyli zamknięciu trylogii.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne
star carrier: ciemna materia

Już 23 lipca odbędzie się premiera patronowanej przez Game Exe książki pt. "Star Carrier: Ciemna materia". Jest to już piąta odsłona serii Star Carrier.

Jeżeli zastanawiacie się, czy zaopatrzyć się w wyżej wymienioną pozycję, zachęcam was do przeczytania jej fragmentu.

Prolog

Sami siebie nazywali Świadomością.

Podążając za słabymi, lecz wyczuwalnymi przeciekami grawitacji z jednego wszechświata do drugiego, wyczuli okrąg wirującej masy i otworzyli przejście pomiędzy branami, pojawiając się w czterowymiarowej przestrzeni nieznacznie różniącej się od innych znanych im rzeczywistości. Obecnie pracowali nad utworzeniem stałego połączenia pomiędzy wszechświatami, budując dźwigary i łącza mające długość lat świetlnych, tworząc stałe światło bezpośrednio z energii próżni, kotwicząc słońca, wydobywając jądra gwiazd i zmieniając strukturę samej materii czasoprzestrzeni.

W tym miejscu Świadomość łączyła kilka wszechświatów. Metaumysł, zbiorowa jaźń była fenomenem wywodzącym się z setek biliardów pojedynczych umysłów, funkcjonujących w różnych rzeczywistościach i czasach. Najstarsze osobowości istniały dłużej niż wszechświaty, z których się wywodziły, funkcjonując jako formy nomadycznej jaźni, przenoszące się z jednej rzeczywistości do innej, równoległej.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne
okładka, krótki szczęśliwy żywot brązowego oksforda

Może zauważyliście, może nie, ale ostatnimi czasy coś w ogóle nie było widać Medivha. Cóż z nim? – pewnie zapytacie. A zniknął. Po prostu z dnia na dzień przestał być widziany w murach Zamczyska. Może urządził sobie imprezkę w piwnicach i leczy sobie kaca? Nie, tam też go nie ma. Komnaty puste, staroświecka maszyna do pisania jak stała nieużywana, tak stała. Nie wiem, jak cierpliwość innych członków redakcji, ale zawsze powtarzam, że ta kocia ma ograniczone zasoby. I została wyczerpana.

Przetrząsnęłam porządnie lokum Medivha w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek (zostawiając przy tym niemiłosierny bałagan, ale to już nie mój problem!). Pozornie nic nie znalazłam, ale wszechobecne wizerunki Totoro dały do myślenia. Naprawdę zirytowana wybrałam się w podróż do Japonii i zagłębiłam się w tamtejsze lasy. Poszukiwania nie trwały długo. Zmilczę już, co ujrzały me ślepia, powiem tylko, że bezlitośnie chwyciłam Medivha za ucho i wyciągnęłam go stamtąd, nie bacząc na protesty. No i już w samolocie wcisnęłam mu pióro oraz plik kartek, czego efektem jest recenzja. Zapraszam do lektury!

W ciągu mojego niedługiego życia nie wpadł mi jeszcze w ręce zbiór opowiadań, którego zawartość mógłbym jednoznacznie określić jako równą, trzymającą określony, wysoki poziom. Zdecydowanie trudno byłoby obdarzyć tym mianem "Krótki szczęśliwy żywot brązowego oksforda", kompilację aż 25 najwcześniejszych krótkich utworów Philipa K. Dicka z lat 1947-1955. Jest to pierwszy z pięciu planowanych tomów zawierających opowieści pisarza. Czytając go, odbywamy niesamowitą podróż, jako że możemy poznać inspiracje autora oraz początki jego twórczości, zanim zabrał się za dłuższe formy przekazu.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Cicha wojna" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
cicha wojna

Serdecznie zapraszam do recenzji "Cichej wojny" – książki science-fiction autorstwa Paula McAuleya. Brytyjski pisarz i botanik jednocześnie jest znany w świecie literatury. Przyznano mu między innymi nagrodę im. Philipa K. Dicka (za "Czterysta miliardów gwiazd") oraz im. Arthura C. Clarke'a (za "Krainę baśni"). Jeśli jesteście ciekawi, czy jego kolejne dzieło wydane przez wydawnictwo MAG jest godne uwagi, odsyłam Was do lektury mojej recenzji.

Ludzkość zawsze pociągało nieznane. Nawet – a może szczególnie – te z dopiskiem „niebezpieczne”. Science-fiction jest odpowiedzią na ten głód, ponieważ opisuje przyszłe życie człowieka, które stanowi niewiadomą. Skolonizujemy kosmos? Napotkamy obce istoty przewyższające nas rozwojem technologicznym? Te pytania nadal pozostają bez odpowiedzi, możemy się ich jedynie domyślać. „Cicha wojna” to kolejny tytuł przedstawiający dalekie losy ludzi, sięgające aż XXIII wieku. Czy wizja przyszłości według Paula J. McAuleya jest na tyle atrakcyjna, że warto się z nią zapoznać?

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne
okładka, miecz salomona

Drodzy czytelnicy! Mam wielką przyjemność ogłosić, że wraz z tą chwilą na Game Exe pojawił się kolejny artykuł. Wszystko za sprawą wydawnictwa Erica, które umożliwiło mi przeczytanie i zrecenzowanie książki pt. "Miecz Salomona". Jeśli zastanawiacie się, jak wypadł literacki debiut Marka Orłowskiego, przeczytajcie świeżutką recenzję i przekonajcie się. Serdecznie zachęcam!

"Miecz Salomona" to pierwszy tom trylogii pt. "Samotny Krzyżowiec", autorstwa Marka Orłowskiego. Mający macedońskie korzenie pisarz jest absolwentem ASP w Skopje, a na co dzień interesuje się jeździectwem, turystyką górską, historią średniowiecza i zabytkową bronią. Połączenie tych pasji umożliwiło mu napisanie osadzonej w XII wieku powieści o Rolandzie de Montferrat, rozgrywającej się na Bliskim Wschodzie. Czym prędzej zagłębiłem się w lekturę, by przekonać się, jak wypadł jego literacki debiut.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Arkadia płonie" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
arkadia płonie, okładka

Dokładnie tydzień temu zapowiedziałam Wam podróż w śródziemnomorskie rejony. Podróż, która trwa dalej. Zapewniam Was, nie ma nic piękniejszego od leżenia na plaży, z drinkiem z palemką pod łapą. Ale, ale, o czym mówię... Jeśli razem ze mną wyruszyliście na tę wycieczkę, to doskonale wiecie, o co chodzi

Poza tym – tak dla przypomnienia – konkurs wciąż trwa! Wprawdzie recenzja "Upadku Arkadii" ukaże się dopiero za tydzień, to jednak o tę książkę możecie powalczyć – dzięki uprzejmości wydawnictwa Media Rodzina – już dziś! Wystarczy, że klikniecie tutaj i wypełnicie formularz.

I co tu dużo mówić – zapraszam do lektury!

Jak pewnie zdążyliście się już zorientować, seria "Arkadia" nie jest klasycznym fantasy. Magia, miecz, elfy, smoki, krasnoludy? Nic z tych rzeczy. Słoneczna Sycylia, Cosa Nostra, komputery, samoloty, broń palna – zdecydowanie mamy tu do czynienia ze światem współczesnym. Z tym że Kai Meyer sięgnął do starożytnych mitów, ożywiając je i przenosząc na nowy grunt. "Arkadia płonie" stanowy drugi tom trylogii arkadyjskiej i... rzeczywiście płonie.

Czytaj dalej...

Wczytywanie...