Yo ho ho i butelka MMO.
By Emily Balistrieri.Twórcy Piratów z Karaibów Online całkiem niedawno przedstawili drugą fazę beta swej gry. Powodem, dla którego nic nie zostało wypuszczone na rynek wraz z trzecią częścią filmu, są pracę nad samą grą, które zabrały twórcom dość dużo czasu. Jednak jak zapowiada sama firma, od gry dzielą nas już tylko 'dni, nie miesiące'.
Podążając ścieżką wydarzeń z filmów w dość mało uporządkowanej chronologii, gracze będą mogli stworzyć postać własnego pirata za pomocą swobodnego kreatora i dążyć do tego, aby zyskał on kiedyś taką sławę jak sam Jack Sparrow. Sam kapitan pojawia się wraz z całą resztą popularnych postaci, których podkłady głosowe można zaliczyć co najmniej do przyzwoitych. Obecnie akcja gry bazuje na czternastu wyspach Karaibskich, z rozdzieleniem pół na pół pomiędzy lądem, a wodą.
Grę śmiało można zaliczyć do tych, które obfitują w większą dawkę akcji, niż pozostałe z gier z rodziny MMO. System walki opiera się na siedmiu różnych typach broni poczynając od starej, dobrej szabli, którą prezentuje nam sam Will Turner, poprzez bomby, a kończąc nawet na laleczkach voodoo umożliwiających nam rzucenie na przeciwnika straszliwej klątwy bądź niezbyt przyjemnej plagi robaków.
Gracze nigdy nie giną podczas walki, a tylko tracą przytomność i zostają zesłani do więzienia. Wyważenie drzwi i szybka ucieczka przed niedobudzoną strażą, może gracza jednak szybko stamtąd wyciągnąć. Jednym z możliwych usprawnień w grze ma być w przyszłości wprowadzenie umiejętności otwierania zamków.
Jeśli gracz poczuje się trochę znużony główną rozgrywką i będzie chciał się od niej oderwać, będzie mógł nacieszyć się małym dodatkiem hazardowym, mianowicie grą w pokera. Istnieje oczywiście możliwość oszukiwania podczas gry za pomocą specjalnych kart, które mogą być zdobyte w poszczególnych questach. Zgodnie z kodeksem piratów (a raczej wytwórni Disneya) nie wolno strzelać do ludzi. W związku z tym wszyscy uczestnicy potyczek przed walką zostają zamienieni za pomocą przeklętej monety w zombie, dzięki czemu pistolety i szable mogą być w powszechnym użyciu.
Twórcy nie chcieli koncentrować się nad tworzeniem czegoś zupełnie nowego, jednak planowali wprowadzić coś więcej, niż często spotykane w wielu grach miecze +1,+2,+3. Poza całym doświadczeniem, rozgłos gracza w umiejętnościach używania poszczególnych broni wzrasta wraz z czasem ich użycia co prowadzi do większej ilości ruchów oraz specjalnych typów dostępnej amunicji odblokowanej w sklepach (np. zatrute pociski).
Fani klasyki z pewnością nie będą mieć wielkich trudności z rozpoznaniem głównego czarnego charakteru, którym jest nikt inny, a sam Jolly Roger – gadająca czaszka. Jednak tym razem jest on przeklętym piratem, a jedynym jego celem jest dopełnienie zemsty na Jacku za... cóż, po prostu bycie lepszym piratem. Klątwa jaką został okryty 'obdarowała' go pewnymi koszmarnymi mocami, więc można spodziewać się, iż przeciwko nam stanie nie raz wielka armia zombie.
Aby nie nudzić walką na lądzie, jak to u piratów, została również dodana opcja walki na morzu. Statek kierowany jest przez gracza oraz jego przyjaciół. Przeładowanie armat nie zajmuje dużo czasu a jeśli jest się dobrym strzelcem istnieje również możliwość przestrzelenia żagli wrogiego statku. Różne klasy posiadają różne ładunki, pojemności, zdolności, szybkość, ilość dopuszczalnej załogi oraz armat. Aby gry zbytnio nie komplikować, klasy okrętów są potraktowane z pewnym przymrużeniem oka, a sama żegluga ma raczej charakter zręcznościowy niż symulacyjny.
Gra będzie ogólno dostępna ze względu na prostotę rozgrywki i małe wymagania sprzętowe. Płacący mają możliwość doświadczenia wszystkiego oraz małego bonusu za miesięczną subskrypcję, wynoszącą $9.95. Twórcy planują również zapewnienie graczom więcej atrakcji, chociażby poprzez comiesięczne aktualizacje gry.
Źródło: pc.ign.com
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz