Historia konfliktów zbrojnych to machina napędzana krwią, potem i intrygą. Jej karty zapisane są ambiwalentnymi wydarzeniami – dla jednych wypisanymi złotymi literami, dla innych krwią i blizną. A mimo tej świadomości człowiek wciąż ku nim dąży.
Świetne przedstawienie realiów wojennych prezentuje Adam Przechrzta w swoim cyklu o Aleksandrze Razumowskim, członkiem grupy wywiadowczej ZSRR. W najnowszym tomie prezentuje on sytuację z przeciwnego frontu, przechodząc na stronę wroga, do twierdzy Breslau, pod przykrywką dawnego pułkownika Abwehry. Poza sekretami nazistowskich sił, bohater odkrywa życiową prawdę – wojna wygląda tak samo po obu stronach barykady, zaś ideologia wybudza w ludziach tytułowe demony wojny.
(...)Po makabrycznych wydarzeniach z mroźnego Leningradu i skorumpowanej Moskwie, przyszła kolej na ukazanie sytuacji po drugiej stronie frontu. Podobnie jak rok wcześniej historyczny gród cara Piotra I, również twierdza Breslau w wyniku konfliktu znajduje się w opłakanym stanie. Brakuje jedzenia, gwałty, przemoc i bombardowania są na porządku dziennym, a miejscowa ludność wyczekuje ratunku, w tym przypadku ze strony III Rzeszy i rzekomej Wunderwaffe, mającej zmieść krasnoarmiejców z powierzchni aryjskiej ziemi. Wszystko to przypomina poniekąd sytuację z Leningradu. Przechrzta ukazuje w książce życiową prawdę, że wojna ma tylko przerażające oblicze, niezależnie po której stronie barykady się stoi. To wciąż ten sam ból i cierpienie. Zmieniają się tylko ideologie.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz