"Droga królów" na Game Exe!

1 minuta czytania

droga królów, okładka

Tyle dróg mamy wokoło... polne, leśne, asfaltowe, brukowane, do domu, do pracy, szkoły, miasta tego, tamtego czy chociażby z pokoju do kuchni. Można też mówić o drodze nie w kontekście przemieszczenia się z punktu A do B, ale w znaczeniu przemiany. Ot, z drżącego z powodu byle szelestu młodzika w odważnego mężczyznę, z ubogiego w milionera, z rozhisteryzowanej panienki w kobietę rozważną. Są też ścieżki nazywane od rodzaju istot, które się nimi poruszają – kocie, bohaterów, złodziei... Można długo wymieniać. I – rzecz jasna – królowie też muszą mieć swoje szlaki. Jakie one są? O tym opowiada krzyslewy w swojej recenzji. Serdecznie zapraszam do lektury!

Mimo że zdarza mi się czytać krótsze niżbym sobie tego życzył książki, to jednak zdecydowanie wolę, gdy już na wstępie bronią się przynajmniej objętością. Z pewnością można do nich zaliczyć „Drogę królów”, niemałe, bo liczące ponad 900 stron, tomisko. Co prawda, mogło to oznaczać długą, przyjemną podróż w kolejny nieznany świat, jak również mozolną drogę przez męczarnię, jednak czasem trzeba zaryzykować. Wychodzi więc na to, że czytelnik to nieustanny... ryzykant.

Czytaj dalej...

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...