Fani Śródziemia mają kolejny powód do radości. Wpierw dowiedzieli się, że powstaje serial z naprawdę imponującym budżetem, zaś teraz docierają do nas wieści o nowej książce Tolkiena, która przeniesie nas do legendarnego miasta Gondolin.
"The Fall of Gondolin" to dzieło J.R.R Tolkiena, który stworzył je podczas pobytu w szpitalu po bitwie pod Sommą z okresu I wojny światowej. Notatki mistrza zostały pieczołowicie złożone oraz uzupełnione przez syna i powiernika twórcy Śródziemia – Christophera Tolkiena. Wiekowy dziś pisarz (93 lata na karku) pragnie zabrać nas do Gondolinu jeszcze pod koniec tego roku.
Gondolin to ukryte miasto i królestwo elfów, które powstało na długo przed narodzinami Froda. Osiedle cieszyło się błogosławieństwem Ulma i udanie rywalizowało swym pięknem z Tirionem. Opieka bóstwa oraz czujne orły zniechęcały każdego szpiega Morgotha, czyli jedynego mistrza Saurona. Ukryte wśród drzew kwitło, jednak "The Fall of Gondolin" przedstawi nam ostatnie momenty istnienia królestwa. Głównym bohaterem powieści będzie Tuor, który trafia do Gondolinu i szybko staje się jego największym bohaterem. To tutaj narodził się jego jedyny syn, jednak na skutek zdrady piękne miasto zostanie zaatakowane przez balrogi, smoki, wilki oraz ogromną armię orków, której będzie przewodził sam Morgoth.
"The Fall of Gondolin" to druga "nowa" książka Tolkiena, która trafi w nasze ręce. Już w maju pojawi się miłosna opowieść o Berenie i Lúthien. Kiedy polskie wydania? Póki co wydawcy milczą, ale na pewno nie przegapią okazji do tego, by skusić nas rozpoznawalnym uniwersum, które i bez serialu nadal cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Komentarze
Mam nadzieje że Upadek Gondolinu będzie w większym stopniu powieścią niż opracowaniem notatek tak jak to było w przypadku "Beren i Luthien".
Dodaj komentarz