Gregor i Kod Pazura – recenzja książki

1 minuta czytania

gregor, okładka

Seria "Kronik Podziemia" w końcu dobiegła końca. Suzanne Collins zajęło pięć lat, żeby ukończyć cykl, na szczęście polskim czytelnikom wypadło czekać jedynie około półtora roku, aby wszystkie części zostały przetłumaczone. Co ciekawe, dla mnie ten okres wydawał się znacznie dłuższy. Opowieść o Gregorze zaliczała swoje wzloty i upadki, przy czym szczególnie te drugie zniechęcały trochę do czytania. Nie da się jednak ukryć, iż świat stworzony przez pisarkę wciągnął mnie na tyle, że z niecierpliwością chciałem poznać zakończenie przygód nastolatka. I w końcu niedawno otrzymałem "Gregora i Kod Pazura", najdłuższy tom sagi. W przypadku serii "Igrzysk śmierci" końcówka "Kosogłosa" nie za bardzo przypadła mi do gustu, bowiem potraktowana była zbyt powierzchownie. Przyznam, że tego samego obawiałem się po "Kronikach Podziemia", jednakże zupełnie niepotrzebnie. Ostatnia część cyklu jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich.

Czytaj dalej...

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...