Cienie tożsamości – recenzja książki

1 minuta czytania

okładka

W „Stopie prawa” mieliśmy okazję poznać wydarzenia rozgrywające się kilkaset lat po ostatecznej walce Allomantów ze Zniszczeniem. „Cienie tożsamości” ponownie zabierają nas do ogarniętego rewolucją przemysłową Elendel i otaczają nimbem spisków i tajemnic. Po raz kolejny miasto staje się areną zmagań stróżów prawa z czarnym charakterem, który nie cofnie się przed najpodlejszym zabójstwem, byle tylko osiągnąć swój cel. Na domiar złego mieszkańcom zaczynają doskwierać ciężkie warunki pracy i brakuje naprawdę niewiele, by stolica zaczęła płonąć, a ulice wypełniły zbuntowane tłumy. I tylko jeden człowiek jest w stanie powstrzymać świat przed chaosem.

Czytaj dalej...

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...