Lissa Price zadebiutowała powieścią "Starter" i od razu zyskała grupę wiernych czytelników, a jej pierwsze dzieło zebrało bardzo pozytywne recenzje. Należałam do grona zadowolonych odbiorców, czekających na więcej przygód Callie, więc nic dziwnego, że z przyjemnością sięgnęłam po kontynuację, czyli "Endera". Niestety druga część opowieści nie wyszła autorce już tak dobrze, a nawet okazała się w zasadzie tylko średnia.
Główną bohaterką nadal jest Callie, ale tym razem wspierają ją: przyjaciel Michael oraz tajemniczy Hyden, który w toku opowieści stanie się jej kluczową postacią, swego rodzaju nadrzędnym elementem tej tajemniczej układanki. Bank ciał przestał istnieć, ale to nie oznacza, że Starterzy, którzy zostali poddani zabiegowi wczepienia chipów, są bezpieczni. Teraz nazywa się ich Metalami, a ryzyko utraty kontroli nad własnym ciałem wzrosło. Ktoś porywa byłych dawców Prime Destinations.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz