Fantastyczne neverlandy są często – po prawdzie zbyt często, bo już w piętkę gonią – wzorowane na średniowieczu. Ktoś tak kiedyś wymyślił, przyjęło się i zostało. Skoro tak, to niezależnie od oceny tego faktu, wypadałoby poznać materiał źródłowy, niekoniecznie od razu w ciężkim, naukowym opracowaniu. Do takiego celu „Miecze Europy” nadają się doskonale i to nie tylko dlatego, że można wśród nich znaleźć miecz z Olkusza.
Miecz. Oręż ten dzierżą z dumą zarówno szlachetni, świątobliwi do bólu paladyni, jak i ich upadli, stojący po ciemnej stronie Mocy, przeciwnicy. Żadne szanujące się uniwersum fantastyczne nie może obejść się bez tej zróżnicowanej, wszechstronnej i nasyconej symboliką broni. Jak te wyimaginowane światy mają się do rzeczywistości? Co jest czystą fantazją, a co zręczną adaptacją starych mitów?
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz