Rzemiosło, zwane dziś częściej z angielska craftingiem, wtykane jest, czy trzeba czy nie trzeba, do każdej prawie produkcji przypisywanej do gatunku cRPG. Takie postępowanie ma naprawdę długą tradycję. Przypadek „Świątyni Pierwotnego Zła” dowodnie o tym zaświadcza. System jest kiepski, ale umiejętne wykorzystanie go pozwala wyrównać szanse, a nawet osiągnąć przewagę. Dzięki niemu skrajnie wyczerpujący bieg zmienia się w lekką przebieżkę, bo jednak spacerkiem bym tego – mimo wszystko – nie nazwał.

Nie należy się spieszyć. Robimy tylko najlepsze cudowne przedmioty, +6 do cechy, które maksymalnie zwiększą wszystkie oparte na niej umiejętności. Wprawdzie mając wycenę w okolicach 10 możemy odzyskać dużą kasę wydaną na ich słabsze wersje, ale nic nie zwróci czarodziejowi utraconego doświadczenia. Nie może dramatycznie zostawać z tyłu. Rozkładamy rzemieślniczą robotę na wiele poziomów, tym bardziej, że wycena też powinna rosnąć.

Czytaj dalej...

Pamiętacie jeszcze goblina Styxa z gry "Styx: Master of Shadows"? Autorzy tytułu ze studia Cyanide właśnie postanowili przypomnieć o tym, że w produkcji jest druga część serii pt. "Styx: Shards of Darkness". Udostępnili oni bowiem trzy nowe screenshoty z nadchodzącej kontynuacji, na których możemy przyjrzeć się zmianom, jakie zaszły w wyglądzie lokacji, które trafią w nasze ręce.

Na temat gry "Cyberpunk 2077" od studia CD Projekt RED nadal nie wiemy zbyt wiele, aczkolwiek możemy powiedzieć co nieco chociaż na temat ścieżki dźwiękowej, która będzie towarzyszyła nam podczas zabawy.

Jak to zwykle bywa przy okazji dużych aktualizacji, tak i w wypadku gry "Pillars of Eternity" od Obsidian Entertainment, wraz z premierą "The White March Part II" pojawiło się trochę błędów oraz spraw, które należało załatać. Tak oto studio oddaje w nasze ręce ważący niespełna 1,5 GB patch, który już teraz możecie pobrać za pomocą swojej platformy obsługującej produkcję.

Jak dotąd modderzy "Fallout 4" radzili sobie całkiem nieźle, a dzięki ich ambitnym remontom otrzymaliśmy już wiele upiększeń i poprawek do gry. Jednak Bethesda i tak postanowiła wydać oficjalny Creation Kit. Ukaże się już w kwietniu.

"Chcemy zapewnić [pełne modderskie wsparcie] jeszcze między dwoma pierwszymi DLC" – powiedział Todd Howard w wywiadzie dla Game Informera. Wspominane DLC to "Automatron" i "Wasteland Workshop", o których dowiedzieliśmy się w zeszłym tygodniu. Howard zdradził także nieco więcej szczegółów nt. survival mode.

Bethesda nie zapomina o dbaniu o swoje najmłodsze dziecko. Dzisiaj wydali wersję beta update'u 1.4 zawierającą solidną porcję poprawek i trochę dodatkowej zawartości. Dostępna jest poprzez platformę Steam.

Być może niektórzy z was pamiętają, jak w zeszłym roku w jednym ze sklepów, mających swoje miejsce w Republice Południowej Afryki, pojawiła się informacja, że wkrótce ukaże się odświeżona wersja gry "BioShock". Chodziło między innymi o wyższą rozdzielczość oraz upiększone tekstury. Gracze się ucieszyli, a temat równie nagle jak się pojawił, tak i prawie natychmiast zniknął. Co więc dalej w tej kwestii?

Akademia Interaktywnych Sztuk i Nauk przyznała na gali DICE Awards blisko 20 różnych nagród za rok 2015. Wśród nich znalazły się zarówno zeszłoroczne gorące premiery, jak i nieco mniej znane tytuły. Wśród nominacji co prawda królował "Rise of the Tomb Rider" z dziewięcioma nominacjami, jednak zaraz za nim uplasował się nie kto inny, jak "Wiedźmin 3: Dziki Gon".

Tym bardziej może dziwić ostateczny wynik nagród, w którym największym zwycięzcą okazał się... "Fallout 4" zdobywając tytuł Gry Roku. Produkcja Bethesdy wyprzedziła "Wiedźmina", jednak ostatecznie oba tytuły zdobyły w sumie po trzy statuetki. Niemniej jest to drugi rok z rzędu, kiedy Grą Roku zostaje przedstawiciel gatunku RPG – w zeszłym roku ten tytuł zdobył "Dragon Age: Inkwizycja".

Z pewnym zaskoczeniem odnotowuję zmianę trendu. Po okresie bezwzględnej dominacji wysokobudżetowych produkcji dla każuali, pojawiła się cała grupa ciekawych, nietypowych erpegów w których poprzeczka została umieszczona naprawdę wysoko. O kilku z nich (między innymi o Darkest Dungeon) niebawem. Można wręcz rzec, że ich ambicją jest sponiewieranie gracza. To zupełnie tak, jak niegdyś w Świątyni! Zatem, jak grać, żeby wygrać, a przynajmniej mieć szanse na sukces?

Walka jest istotą tej gry. Trzeba pokornie zacząć od samouczka, który dobrze wyjaśnia podstawy. Przyzwyczaić się do korzystania z kołowego menu przy każdej akcji. Rzucając – przykładowo tylko – kapłana ze straceńczą misją leczenia wojownika, trzeba zadbać o włączenie sprawności bojowej (a może też sumującej się z nią walki w defensywie) i defensywnego czarowania, bo zamiast jednego będą dwa trupy.

Czytaj dalej...

Czyżby właśnie na Twitterze rozstrzygały się losy serii "Dragon Age" od BioWare? Mark Darrah, czyli jedna z ważniejszych osób w studio, zapytał fanów serii, czy chcieliby zagrać w "Dragon Age Tactics", dając im możliwość odpowiedzi "tak", "nie", "tylko na PC", "tylko na urządzeniach mobilnych". Aktualne wyniki ankiety znajdziecie na obrazu zamieszczonym poniżej.