Newsmanowi opłaca się przeglądać zawartość polskiej blogosfery RPG. Tym razem, dzięki Paladynowemu "Zwojowi ze Sklelos", natrafiłem na informację o zapowiedzi ze strony Wizardów wydania przygody "Murder in Baldur's Gate", która zapoczątkuje "The Sundering" – "Rozdzielenie". Wydarzenie to ma pozbawić Krainy czwartoedycyjnych naleciałości i skierować je ponownie ku Greenwoodowej wizji uniwersum.

Przygoda zapowiada się ciekawie również ze względu na pewne "oczobitne" nawiązanie do rozgrywającej się w tym samym mieście znanej gry studia Bioware. No właśnie, spójrzcie na poniższą okładkę i sami powiedzcie mi, czy nie mam racji, że coś jest na rzeczy? Podobną rzecz zauważył też w swoim tekście Paladyn.

Wizards of the Coast, za pośrednictwem swojej strony internetowej, opublikowało plany wydawnicze na ten miesiąc powiązane z marką Dungeons&Dragons. Wśród atrakcji na ten miesiąc premiera gry MMO Neverwinter, kolejne odsłony D&D Encounters pozycje sygnowane nazwiskiem Salvatore, ciąg dalszy Encounters, przygotowania do wydarzenia znanego jako The Sundering oraz premiera mobilnej gry Arena of War.

Za pośrednictwem swojej strony, WotC prezentuje atrakcje przewidziane na ten miesiąc. Oficjalny spis otwierają kondolencje dla rodziny i przyjaciół zmarłego Marka "wrecana" Monacka. Po tym smutnym wstępie przychodzi pora na prezentację kolejnej odsłony Encounters, czyli Search for the Diamond Staff. W tej odsłonie zawędrujemy na ziemie pomiędzy zimnymi lądami Morza Księżycowego a Sembią i Cormyrem na południu. Oznacza to, że przyjdzie nam także zobaczyć Cienistą Dolinę – dom najsławniejszego i prawdopodobnie najpotężniejszego czarodzieja, czyli Elminstera. Naszym celem będzie odzyskanie artefaktu, który znany jest jako Diamond Staff of Chomylla. Usilnie poszukuje go także Kult Smoka, chcący wykorzystać jego moc do własnych celów. Nasze postacie, pomiędzy 4 a 6 poziomem doświadczenia, pokrzyżują im te plany począwszy od 12 czerwca.

Na stronie głównej Wizards of the Coast udostępniono galerię grafik i map z najnowszego, 214 wydania płatnego numeru Dungeon.

W numerze możemy zapoznać się z trzema kampaniami. Pierwsza, rozgrywająca się w Eberronie, pozwala na rozwój postaci od 6 do 8 poziomu. Druga, pierwotnie stworzona na potrzeby D&D Encounters, zainteresuje tylko nowicjuszy, bowiem bawić się możemy początkującą postacią bez żadnego doświadczenia. Ostatni scenariusz to powrót do klasyki eksploracji lochów, który nasz heros lub heroina rozpocznie od 7 poziomu doświadczenia.

Galeria map i grafik jest dostępna pod tym adresem. W pełnych rozmiarach mogą ją podziwiać jedynie subskrybenci.

Zestaw Ghosts of Dragonspear Castle ma zawierać najnowsze zasady wciąż poddawanej testom piątej edycji D&D, a także cztery napisanych z myślą o tym wydaniu scenariusze, które razem mają się złożyć na przyjemną minikampanię. Przynajmniej wedle słów jej twórcy – Chrisa Perkina – oraz całego zespołu scenarzystów, którym ten pan hetmani.

Przygody mają zapewnić zabawę postaciom na poziomie 1-10, a fabularnie powiązane są z wydarzeniami rozgrywającymi się w czasie tzw. "Rozdzielenia" ("Sundering"). Wielkiej i ponoć ostatniej w dziejach Forgotten Realms katastrofy, zmieniającej porządek uniwersum. Wspomnę tylko, że skutkiem Rozdzielenia ma być oczyszczenie Krain z naleciałości czwartoedycyjnej "Plagi Czarów" oraz zbliżenie "Zapomnianych Krain" do ich pierwotnej, Greenwoodowej wizji.

Tak jest drodzy państwo, wędrując po łódzkich empikach natrafiłem na ciekawą promocję związaną z książkami sygnowanymi znakiem wydawnictwa ISA. Jak w tytule, płacąc za jeden, drugi dostajemy za darmo. Oczywiście cena tego "darmowego" musi być równa lub mniejsza niż ta od egzemplarza za który płacimy. Co jeszcze ciekawsze, empik odgrzebał z magazynów podręczniki do trzeciej edycji Dungeons & Dragons. To świetna okazja do uzupełnienia swojej kolekcji.

Poniżej zamieszczamy listę podręczników i suplementów do D&D, które zauważyłem na wyprzedażowym stoisku.

Wczoraj, 20 marca, firma Wizards of the Coast udostępniła nową wersję testową piątej edycji Dungeons & Dragons . W stosunku do poprzedniej, wydanej 28 stycznia, sporo się pozmieniało. Oczywiście, mówimy o retuszu, fundamentalne założenia edycji Next pozostały bez zmian.

W dalszym ciągu kluczową rolę w rozgrywce odgrywają wartości atrybutów (np. ich testy zastąpiły dawniejsze rzuty obronne), system umiejętności nie jest oparty na rangach... itp. Szczegóły mechaniki nowego DnD oszczędzę wam, drodzy czytelnicy, bo myślę, że za jakiś czas na łamach Game Exe poruszmy ten temat dogłębniej...

Poszła wieść po necie, że dziś wypadła premiera "The Last Threshold", IV części sagi Neverwinter. Czyli kolejnej powieści traktującej o naszym dzielnym mrocznym elfie, znanym jako Drizzt Do’Urden, w świecie Forgotten Realms spustoszonym przez czwartą edycję... wróć! Plagę czarów.

Cóż, trzeba też oddać ciut sprawiedliwości twórcom zmian, zamieszanie z magią poczynione przez nich, czyli (nomen omen) Czarodziei z Wybrzeża ożywiło niejedną sesję w skostniałych Zapomnianych Krainach. Aby daleko nie szukać, władze dobrze znanej naszym forumowiczom gry MMORPG – Faerun – inspirowały się tym wydarzeniem, wprowadzając własną, ograniczoną w skali Plagę Czarów, co spotkało się z uznaniem ze strony graczy. A może jednak nie? ;)

Od jakiegoś czasu krąży wieść, że "Wizards of the Coast" szykuje reedycję pierwszego RPG w historii – tzn. "Orginal Dungeons and Dragons". "Premiera" planowana jest na 19 listopada tego roku, a box oprócz podręczników, które my możemy wedle dzisiejszej terminologii nazwać – "źródłowymi", wzbogacony zostanie o suplementy wydane w latach siedemdziesiątych do tej edycji "Lochów i Smoków".

ODnD, twór panów Gary`ego Gygaxa (1938-2008) i Dave`a Arnesona (1947-2009), po raz pierwszy zostało puszczone w świat w roku 1974, w postaci trzech brązowych książeczek.

Czytelników zza wielkiej wody i fanów Drizzta powinno ucieszyć ujawnienie trasy promocyjnej najnowszej powieści pióra R.A Salvatore – The Last Treshold.

Czwarty z kolei tom serii Neverwinter zadebiutuje 5 marca, więc nic dziwnego, że jego autor, R.A Salvatore, rusza w trasę promocyjną. Rozpocznie ją w momencie premiery w Baltimore, dzień później ugości go Clifton a potem zawita do New Brunswick oraz Bostonu – odpowiednio 7 i 22 marca. Adresy i godziny, w jakich będzie można spotkać się z R.A Salvatore, znajdziecie tutaj.

Przypomnijmy, że czwarty tom, czyli The Last Treshold, to ciąg wędrówki najsławniejszego drowa Zapomnianych Krain. Drizzt ponownie nie podróżuje sam, lecz na jego życie czyha działający z jaskiń Gauntlgrymu Tiago Baenre. Ambitny drow chce się pozbyć Drizzta za wszelką cenę – nawet za cenę współpracy z najemnikami Jarlaxle'a, których lojalność chciał sobie kupić. Bregan D'aerthe ma w tym wszystkim jednak swoje własne cele.

Drizzt raz jeszcze będzie chciał zaprowadzić porządek i pokonać ciemność, powracając do jedynego miejsca, które kiedykolwiek mógł nazwać domem – Doliny Lodowego Wichru.

Najnowszy tom przygód Drizzta zadebiutuje 5 marca. Za jej 384 strony przyjdzie nam zapłacić $29.95.

Z okazji niedawnej premiery Curse of Undead na łamach głównej strony Wizards of the Coast pojawiła się krótka historia nieumarłych.

Autorem sentymentalnej podróży aż do 1974 roku jest James Maliszewski. W swoim artykule sięga do początków określenia "nieumarły" (unded), które rozpropagował Bram Stoker w swojej sławnej noweli Dracula, datowanej na 1897 rok. Wtedy też mianem tym określano jedynie wampiry, jednak stopniowo termin ten zaczął być stosowany także w odniesieniu do innych istot, ostatecznie obejmując osiem rodzajów kreatur, które istnieją od premiery gry w 1974 roku.

Rok później grono to powiększyło się o licze, które swoją premierę miały wraz z pojawieniem się pozycji o nazwie Supplement I: Greyhawk, zaś w 1977 do listy dopisano jeszcze ghasty i ghule. Tylko szkielety i zombie posiadały zdolność "reprodukcji", zaś pozostałe stworzenia powstawały w drodze niewolnictwa, czyli słabsi nieumarli pozostawali pod kontrolą silniejszych jednostek, które odpowiadały za ich powstanie. Ta cecha sprawiła, że wkrótce grono nieumarłych powiększyło się o Cienie, które początkowo posiadały zdolność do powiększania swojej liczebności w drodze zabijania ofiar. Warto przy tym wspomnieć, że owe morderstwa polegały na wysysaniu energii życiowej, co można przetłumaczyć na dzisiejsze standardy jako wysysanie poziomów u postaci gracza.