Mass Effect 3

Pomimo faktu, że od premiery "Mass Effect 3" minęły już tygodnie, to na forach internetowych nadal toczą się dyskusje na temat zakończenia gry, które nie przypadło do gustu ogromnej ilości graczy. Fani, którzy na początku nie żałowali negatywnych opinii kierowanych w kierunku siedziby BioWare, uznali jednak, że trochę przesadzili. Dlatego też zdecydowali się na wysłanie "prezentu" do twórców.

mass effect 3

31 marca do siedziby BioWare w Edmonton wysłane zostanie 400 babeczek, do których kupienia potrzebne było uzbieranie 1005 dolarów. Nie myślcie jednak, że jest to gest dobrej woli ze strony fanów, bo cała sytuacja zdaje się wyglądać całkowicie inaczej. Otóż słodkie prezenty będą w trzech różnych kolorach – czerwonym, niebieskim i zielonym. Widać pewne nawiązanie do zakończenia przygód komandora Sheparda, nie? Ale to nie koniec wiadomości, bo każda babeczka i tak będzie smakować tak samo.

Miejmy nadzieję, że pracownicy BioWare po skosztowaniu słodkich wypieków zrozumieją, że trzy różne zakończenia w "Mass Effect 3" tak naprawdę nie różnią się niczym między sobą i smakują dla nas, graczy, tak samo. Sam pomysł fanów trzeba nazwać oryginalnym oraz wyjątkowo trafnym, bo powinien trafić w sedno problemu.

Mass Effect 3

Od kilku dni siedziba BioWare znajduje się pod ciągłym ostrzałem sfrustrowanych fanów, którzy poczuli się oszukani przez Kanadyjczyków po obejrzeniu finału przygód komandora Sheparda. Zdecydowana większość graczy swoje niezadowolenie wyraża na forach internetowych. Znalazła się jednak również osoba, znana na forum BioWare Social Network pod nickiem El Spiko, która złożyła zażalenie na Kanadyjczyków i EA do Amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu, twierdząc, że nie otrzymała obiecanego w wywiadach produktu.

mass effect 3, ashley williams

BioWare początkowo nie zamierzało ulegać wściekłym fanom i zdecydowanym tonem dało do zrozumienia, że nie będzie żadnej zmiany zakończenia. Wypowiedź ta wywołała tak duże oburzenie, że pracownicy z Edmontonu musieli się przestraszyć ewentualnego wtargnięcia graczy do ich siedziby. W związku z tym Jessica Merizan, manager społeczności fanów BioWare, poinformowała, że poprzedni komunikat został źle zrozumiany, ponieważ jedynie na obecną chwilę nie planowane są jakiekolwiek zmiany. Zapewniła też, że brane są pod uwagę liczne propozycje fanów odnośnie zakończenia.

BioWare na własnej skórze i reputacji przekonało się, że nie powinno się pogrywać ze swoimi fanami. Sam zresztą zgadzam się z wypowiedziami, że finał trylogii nie powinien się kończyć w takim momencie.

Mass Effect 3

Moja wojna ze Żniwiarzami zakończona, dlatego miło mi poinformować, że wrażenia z walki właśnie trafiają na łamy Game Exe!

mass effect 3 recenzja, mass effect, masss effect 3, shepard, game exe, courun yauntyrr

Mass Effect 3 to gra mająca wieńczyć sagę Sheparda i stanowić ukoronowanie naszych wielogodzinnych starań. Wpierw jednak musimy zjednać we wspólnej walce siły całej galaktyki. Rozliczne rasy, mające swoje własne interesy mogą się okazać nie większym przeciwnikiem niż hordy morderczych maszyn i ich sługi.

Głośno komentowane zakończenie to przecież jedynie kilka ostatnich minut rozgrywki. Tego, czy warto do niego mimo wszystko dotrzeć, dowiecie się czytając naszą recenzję.

Mass Effect 3

Zapewne wielu z Was zdążyło już ukończyć „Mass Effect 3” i ostatecznie pożegnać się z przygodami komandora Sheparda. Niektórzy odłożyli pudełko na specjalny regał, gdzie będzie obrastać w kurz, do czasu aż nie najdzie ich na powrót ochota na spranie tyłków kilku krnąbrnym Żniwiarzom. Następni zdołali otrząsnąć się po dość rozczarowującym finale i rozpoczęli wojnę na nowo, aby wypróbować pozostałe alternatywy poprowadzenia tego konfliktu. Z kolei inni postanowili przybić piątkę ze swoimi przyjaciółmi i ramię w ramię rozprawiać się z falami nieprzyjaciół w trybie dla wielu graczy. Jak informuje BioWare, graczy korzystających z tej ostatniej opcji jest cała masa, a ich liczba z dnia na dzień wciąż rośnie.

mass effect 3, multiplayer

W związku z tym, Kanadyjczycy postanowili szarpnąć się na krótkie podsumowanie, które ciekawie obrazuje wybory wirtualnych bojowników o przetrwanie. Jesteście zainteresowani, jaka klasa jest najpopularniejsza? Którą obcą rasę najczęściej wybierają gracze? Z jakiej broni na ogół korzystają? Jeżeli tak, to zapraszam do rozwinięcia informacji.

Mass Effect 3

Zakończenie „Mass Effect 3” jest złe i niegodne tak popularnej marki. Pisane na kolanie, wymyślone w ewidentnym pośpiechu, całkowicie oderwane od klimatu trylogii, pełne pseudofilozoficznego bełkotu i niezrozumiałego mistycyzmu, stawiające więcej znaków zapytania niż dające odpowiedzi, w żaden sposób nie podsumowujące naszych osiągnięć. To tylko drobna esencja zarzutów ze strony fanów, a ja nie zamierzam pisać elaboratu, czemu BioWare zawiodło, gdyż tego typu wpisów jest już pełno w sieci i dość zgrabnie ukazują, w których miejscach studio popełniło błędy. Należy zaznaczyć tylko tyle, że skoro lwia część społeczności narzeka na epilog przygód Sheparda i tylko nieliczni fanatycy starają się rozpaczliwie dorobić niestabilne teorie do tego niejasnego finału, to faktycznie coś tutaj nie zagrało.

mass effect 3

Kanadyjczycy mają teraz niemały problem, bo nawet zaskakująca zmiana stylu serii „Dragon Age” nie wywołała takiej fali wściekłości u pasjonatów. W końcu trzeba w jakiś sposób wyjaśnić tę kwestię, gdyż zwyczajowe nabranie wody w usta jedynie zwiększy frustracje graczy. Z drugiej strony, przyznać się do popełnienia ogromnego błędu w tak niesamowicie kluczowym aspekcie zwyczajnie nie wypada – przynajmniej nie niespełna dwa tygodnie po premierze tytułu.

Logicznym więc jest, że główny projektant gry postanowił wreszcie odnieść się do tej kwestii i stanąć w obronie swojego dziecka. Pytanie tylko, czy Casey Hudson potrafi przekonać masy do swojej wizji?

„Pojawiło się wiele dyskusji i debat związanych z zakończeniem „Mass Effect 3”, więc pomyślałem, że podzielę się swoją wizją na ten temat z wami. Będę unikać drastycznych spoilerów, jednak mimo wszystko polecam ukończyć grę i doświadczyć finału na własnej skórze przed przeczytaniem tego wpisu.

Mass Effect 3

Angry Joe kontra Shepard

Dodał: , · Komentarzy: 1

Czy Joe wie, na co się porywa?

„Mass Effect 3” to jedna z tych gier, które ciężko jednoznacznie ocenić. Tytuł, przy którym jedni będą bawić się wyśmienicie, rozpływając się w zachwytach nad kunsztem chłopców z Edmonton, a drudzy zaczną zrzędzić nad kompletnym upadkiem znakomitej serii, otwarcie wytykając kanadyjskiemu studiu multum różnorakich błędów i uproszczeń. Co gorsza, obie grupki mają w pewnym sensie rację, bo wszystko zależy od tego, jak się postrzega tę rozrywkę i na co zwraca się uwagę. Niestety, w przeciwieństwie do wcześniejszych części kosmicznej sagi, to nie jest produkcja, która powinna usatysfakcjonować zarówno niedzielnych graczy, jak i weteranów wirtualnych przygód.

angry joe, mass effect 3

Dlatego też, profesjonalni krytycy mają kompletnie przerąbane i muszą się nieźle nagimnastykować, aby nie nadepnąć na odcisk jednej ze wspomnianych grup, unikając tym samym lawiny nieprzychylnych komentarzy. No, ale hej! W końcu taki jest ich zawód i za to im płacą. Czy Angry Joe podołał temu wyzwaniu? Przekonajmy się. Zapraszam do obejrzenia jego „Wściekłej recenzji”, która jak zwykle została okraszona charakterystycznym humorem.

Mass Effect 3

Finałowa część przygód komandora Sheparda spotkała się z różnymi opiniami. W środowisku recenzenckim najnowsza produkcja studia BioWare jest chwalona za ciekawą fabułę, dobrze stworzony system rozwoju postaci oraz wymagające potyczki. Te same aspekty gry są również krytykowane przez dosyć dużą grupę graczy, którzy na forach internetowych piszą, że spodziewali się czegoś więcej po "trójeczce". Prawda jest jednak taka, że trzeba samemu zagrać w "Mass Effect 3", by przekonać się, czy gra faktycznie jest warta uwagi.

mass effect 3, ashley williams

Casey Hudson, szef zespołu pracującego nad "Mass Effect 3", w wywiadzie udzielonym serwisowi Digital Trends, odpowiedział na pytania dotyczące powstawania DLC, wpływu fanów na tworzenie gier oraz implementacji komend głosowych w wersji na Xboksa 360.

Mass Effect 3

Och... no dalej, kogo to dziwi? Przecież wszyscy wiedzieliśmy, że BioWare będzie doiło i wykorzystywało na każdy możliwy sposób tę krowę, do czasu aż z Sheparda nie pozostaną skóra i kości, a wymiona nie zamienią się w bezużyteczny flak. DLC wpisane jest w politykę tej firmy, a duża część plików została skrzętnie przygotowana przed premierą tytułu, aby w odpowiednim momencie upublicznić je jednym ruchem dłoni i zażądać kolejnych oszczędności graczy. Nihil novi.

mass effect 3, batarian

Prawdziwą kopalnią złota jest tryb kooperacji, który w przypadku mini-dodatków gwarantuje pewny zysk przy minimalnym nakładzie pracy. Wiadomo, tylko fanatyczni miłośnicy serii byli skłonni kupić alternatywne rodzaje ciuchów dla swoich towarzyszy, ale na nowe rasy do rozgrywki dla wielu graczy skusi się duża część społeczności. Jak informują dociekliwi i cwani fani, rozszerzenie oferujące tego typu drobiazgi zbliża się do nas naprawdę wielkimi krokami.

Mass Effect 3

„Mass Effect 3” – dobra sprzedaż w Polsce

Dodał: , · Komentarzy: 3

„Mass Effect 3” obecnie dzieli i rządzi w branży elektronicznej rozrywki. Światowe rynki powoli poddają się dominacji komandora Sheparda, a gracze tłumnie reagują na apel herosa, aby chwycić za broń i bronić galaktyki przed Żniwiarzami. W naszym pięknym „kraju raju” nie jest inaczej i pomimo szumnego odgrażania się społeczności, że nie zdecyduje się ona na zakup produkcji pozbawionej rodzimego dubbingu, finał gwiezdnej trylogii BioWare sprzedaje się u nas bardzo dobrze.

mass effect 3

Liczby nie kłamią. Od momentu premiery ponad 20 tys. polskich konsumentów zdecydowało się sięgnąć po pudełko z grą i wysupłać ze swojego portfela określoną kwotę za „Mass Effect 3”. To spory sukces dla polskiego oddziału Electronic Arts i za potwierdzenie tej tezy niech świadczy fakt, iż taki „Dragon Age II” w analogicznym terminie sprzedawał się w dwa razy gorszym tempie (10 tys. egzemplarzy w premierowy weekend), podobnie jak „Dragon Age: Początek” (7.500 graczy, o ile mnie pamięć nie myli). Każdy potwierdzi, że to były gry, które w Polsce długo cieszyły się niemałą popularnością, brylowały na różnorakich listach przebojów i raczej na siebie zarobiły.

Takie wyniki zawsze grzeją serce, bo im większa liczba sprzedanych kopii, tym mocniejszy jest nasz rynek, a to w jakimś stopniu przekłada się na późniejszą jakość usług czy wydań. Miejmy nadzieję, że ten sukces nie będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Poza tym, można jedynie szczerze pogratulować rezultatu. W takich chwilach kwestie klasy produkcji i chorągwi maczających przy niej palce, schodzą na plan dalszy.

Mass Effect 3

Trzecia odsłona przygód komandora Sheparda na obecną chwilę cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. O ile produkcja studia BioWare jest krytykowana przez dosyć liczną grupę graczy, to w środowisku recenzenckim zbiera same najlepsze oceny. W związku z tym Kanadyjczycy zdecydowali się na opublikowanie kolejnego zwiastuna, tym razem popremierowego.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Jaki był przepis na stworzenie tego zwiastuna? Dodać kilka nowych scen oraz najwyższe noty wraz z cytatem od najpopularniejszych portali. Całość prezentuje się fajnie i wierzę, że gra zasługuje na te oceny. O ile niektóre praktyki studia BioWare bardzo mi się nie podobają, to wiem, że godzin przeznaczonych na ukończenie "Mass Effect 3" nie nazwę zmarnowanymi.

Wczytywanie...