"Zimowa opowieść", choć uznawana przez wielu (zarówno zwykłych czytelników, jak i czołowych pisarzy gatunku) za jedną z najlepszych i najpiękniejszych książek w historii literatury fantastycznej, przez długie dziesięciolecia nie zyskiwała uznania wśród rodzimych wydawnictw. Wielu miłośników realizmu magicznego z pewnością postanowiło ściągnąć tę perełkę zza granicy i sięgnęło po dzieło Marka Helprina w oryginale, lecz jeszcze większa grupa pasjonatów została zmuszona do obejścia się smakiem oraz bezskutecznego czekania na polski przekład.
Jak to jednak zwykle bywa, dopiero ekranizacja powieści, której obsada pęcznieje od gwiazd światowego formatu, pozwoliła dostrzec wydawcom potencjał rynkowy, jaki tkwi w "Zimowej opowieści". Rychło w czas, ale lepiej później niż wcale.
Najpierw pójdziemy do kina. Film z Colinem Farrellem, Jessicą Brown Findlay, Jennifer Connelly oraz Russellem Crowem będzie miał swoją premierę dokładnie w Walentynki, czyli 14 lutego. Kiedy tylko ochłoniemy po seansie, będziemy mogli wybrać się do księgarni. "Zimową opowieść" na regałach sklepowych znajdziemy 19 lutego za sprawą Wydawnictwa Otwartego. Jedno dobre regionalne piwko dla tamtejszych specjalistów od marketingu za decyzję o estetycznej okładce zamiast szpecenia powieści tandetnym plakatem filmowym.
Opis wydawcy: Ujmująco piękne i mądre arcydzieło Marka Helprina przenosi nas do Nowego Jorku z początku dwudziestego wieku, targanego arktycznymi wiatrami i rozświetlonego bielą niespotykanie obfitego śniegu. Dzięki płomiennej wyobraźni autora to miasto żyje i ma duszę.
Pewnej mroźnej nocy młody Peter Lake próbuje okraść rezydencję na Manhattanie. Niespodziewanie zastaje w domu córkę właścicieli, umierającą na gruźlicę Beverly Penn. Tak zaczyna się miłość, która odmieni jego los.
Potężne, niepojęte uczucie zaskakuje Petera, daje mu siłę i każe podjąć próbę zatrzymania czasu i przywrócenia przeszłości. Historia jego zmagań to jedna z najwspanialszych opowieści w literaturze amerykańskiej.
Komentarze
Dodaj komentarz