Dziś mija 20 lat od premiery książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny", która nie tylko została świetnie przyjęta – stała się światowym fenomenem, wychowując nowe pokolenia czytelników, kształtując ich i pozwalając na dorastanie wraz z powieściowymi bohaterami.
Żadne słowa nie oddadzą, jak wielki sukces odniosła J.K. Rowling – kobieta, która przed stworzeniem cyklu cierpiała na depresję kliniczną, a w jej karcie pojawiały się wpisy o skłonnościach samobójczych. Która podczas pisania samotnie wychowywała córkę. Samą książkę też nie od razu udało się wydać, a wydawnictwo, które się tego podjęło, skłoniło autorkę do zamieszczenia swoich imion w formie inicjałów, co miało pozytywnie wpłynąć na popularność wśród czytelników, sugerując, iż twórcą jest mężczyzna.
Jednak udało się osiągnąć sukces, dlatego dziś możemy świętować i z nostalgią wspominać o niezwykłym świecie "Harry'ego Pottera", a także ponownie zanurzyć się w nim, czy to w książkach, czy to w filmach, czy może słuchając magicznej muzyki skomponowanej przez Johna Williamsa.
Ale "Harry Potter" idealny nie jest – ja zarzuciłbym autorce przede wszystkim słabe prowadzenie wątków miłosnych. Tych dwoje poniżej powinno być razem. Związek Pottera z Ginny wziął się znikąd i był niesłusznym wyborem, co w końcu przyznała nawet Rowling. Do tego "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" ma charakter słabego fanfiku...
Jednak to i tak niezapomniany i piękny cykl, co dowodzi choćby to, iż nadal budzi emocje i możemy do niego powracać w nowych produkcjach ("Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" to bardzo dobry film!).
Na koniec – Slytherin rules i nostalgiczny tekst z okładki HP:
Zachęcam też do lektury naszych tekstów ze Świata Pottera i dzielenia siię swoimi wspomnieniami o serii w komentarzach.
Komentarze
Dodaj komentarz