Robert J. Szmidt opowiada o swojej najnowszej powieści – "Szczury Wrocławia". Jest to historia pierwszych godzin rozprzestrzeniającej się w błyskawicznym tempie epidemii. Jak mówi sam pisarz, z jednej strony to horror i opowieść o zombie, a z drugiej historia alternatywna. Fakty przeplatane są wydarzeniami fantastycznymi, a czytelnicy będą mogli prześledzić wiele wątków, składających się na całą opowieść. Zombie, jakich jeszcze nie było, ponieważ powieść przedstawia to, o czym zwykle się nie mówi, a mianowicie pierwszych 12 godzin zarazy.
Rzeczony materiał znajdziecie w rozwinięciu wieści. Miłego oglądania.
Książkę można znaleźć w księgarniach już od 22 kwietnia.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz