Tydzień – jak sama nazwa wskazuje, jest tygodniem. Siedmiodniem. Cóż, jaśnie szacowny jubilat się opierał i nie chciał stąd odejść, marudząc, że przecież obchody jego urodzin winny trwać cały maj, więc postanowiłam wziąć sprawy w swoje łapy. Tak, nie mylicie się – ukazanie kłów i puszczenie pazurów w ruch załatwiło sprawę, rozstrzygając tym samym kwestię, kto tak naprawdę jest tu Nocą.
Dla tych, którzy mają jeszcze jakieś wątpliwości – cóż, Jaśnie Wielmożny Nietoperz nie zafurkocze swą peleryną i nie naskrobie dla Was żadnych newsów, że nie wspomnę już o Dumce na dwa głosy (tak, dobrze myślicie! Wasze ulubione redaktorki powrócą jutro na należne im miejsce!). W każdym razie, nie martwcie się – nie zasadziłam Jubilatowi takiego kopa, że się zmył bez echa. O nie. Powiem więcej – dziś są same smakowite kąski. Zainteresowani? Zapraszam do rozszerzenia!