Ant-Man nie ma łatwej drogi. Wybrany na reżysera filmu Edgar Wright był nazywany przez szefa Marvela, Kevina Feiga, jedynym powodem istnienia produkcji. Co więcej, rzekomo nie wyobrażał sobie on innej osoby na jego miejscu. Cóż, teraz będzie musiał nie tylko sobie ją wyobrazić, ale i znaleźć, ponieważ Wright nie zrealizuje przygód Człowieka-Mrówki.
Powodem odejścia są odmienne wizje "Ant-Mana". Wright nie chciał ulec sugestiom Marvela, więc postanowił zrezygnować z projektu. Rozstanie według studia nastąpiło w pokojowej atmosferze. Warto dodać, że Wright nad filmem sprawował piecze od ładnych paru lat. Początkowo na plan miał wejść już w 2011 roku, lecz wtedy u jego przyjaciela, Erica Fellnera, szefa Working Title, wykryto raka. Z tego powodu Wright zdecydował się najpierw dokończyć trylogię Corentto, której Fellner był producentem. Marvel zgodził się na przesunięcie premiery.
Obecna wypada 17 lipca 2015 roku. Studio nie zamierza jej zmieniać, pomimo utraty reżysera. Ponoć już znalazło następce, a jego nazwisko usłyszymy w najbliższych dniach. Scenariusz napisał właśnie Wright z Joe Cornishem. W jego wersji najpierw mieliśmy zobaczyć Ant-Mana jako Hanka Pyma z lat 60. Później miałby nastąpić przeskok do współczesności, gdzie strój Człowieka-Mrówki przywdziewa Scott Lang (Paul Rudd). Stary Pym (Michael Douglas) miałby stać się jego mentorem i pokazać mu jak zostać bohaterem.
Aktualizacja #1
Latino Review rzekomo poznał szczegóły powodów rozstania Wrigha z Marvelem. Według portalu kilka miesięcy temu studio miało dużo uwag do scenariusza. Wespół z Cornishem były reżyser postanowił dokonać poprawek, które przy tym znacząco nie zmieniłyby jego koncepcji filmu. Sześć tygodni temu Marvel jednak zabrał scenariusz obu panom i dał do poprawy wewnętrznym pracownikom. Wright zdecydował się poczekać i ocenić końcowy rezultat. Ten okazał się jednak daleki od jego oczekiwań. Nie dość, że był niedokończony, to jeszcze o wiele biedniejszy od oryginału. Dodatkowo nie zgadzał się z wizjami Wrighta.
Obaj panowie byli bardzo zdenerwowaniu podejściem Marvela do ich pracy. Były reżyser "Ant-Mana" spotkał się z ludźmi studia w piątek i zdecydował o wycofaniu się z projektu z powodu różnic artystycznych. Tak twierdzi przynajmniej Latino Review – taka sytuacja wydaje się jednak dosyć prawdopodobna. Tylko że wtedy pojawia się kolejny problem – nawet jeśli Marvel znajdzie reżysera, to co stanie się ze scenariuszem? Kolejne poprawki? Jeśli tak, to przez kogo zostaną one wprowadzone? Samego Cornisha czy może zatrudnione zostaną do tego nowe osoby?
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz