Prochy Babilonu

Prochy Babilonu – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
prochy babilonu

Jako oddanemu fanowi uniwersum "Star Trek" trudno mi nie dostrzec oczywistej analogii, która łączy jego filmową serię z kosmicznym cyklem świata "The Expanse". Jednym z punktów stycznych są niezrozumiałe i widoczne skoki jakości pomiędzy następującymi po sobie częściami. W przypadku książkowej "Ekspansji" tomy nieparzyste są praktycznie bezbłędne, napakowane jak kabanosy dynamiczną akcją i charakteryzują się doskonale dopracowaną intrygą, która nie wie, co to spadki napięcia. Zaczynając od świetnego startu związanego z "Przebudzeniem Lewiatana", po emocjonujące i zmieniające zasady "Wrota Abaddona", a skończywszy na bezbłędnych i wywracających wszystko do góry nogami "Grach Nemezis". Z kolei parzyste części cyklu cierpią na ewidentne niedostatki i o ile nie schodzą one poniżej pewnego poziomu, o tyle obcowanie z nimi nie sprawia już tak wielkiej przyjemności, a czasem nawet męczy. "Wojna Kalibana" miała ewidentne problemy z dynamiką i momentami wkradała się w nią nuda, natomiast "Gorączka Ciboli" była ciągnącym się jak guma do żucia nieporozumieniem, pełnym niezrozumiałych zbiegów okoliczności. Niestety, tendencja została utrzymana i "Prochy Babilonu", wieńczące kolejny rozdział historii cyklu, również mają swoje za uszami w postaci mankamentów wpływających na odbiór całości.

Relentless
starlight,starlight enclave

Jedna trylogia zakończona, tak więc R.A Salvatore już zabrał się za kolejną, co na pewno ucieszy wszystkich miłośników mrocznego elfa renegata – Drizzta. Jedyny ocalały Do'Urden powraca w pierwszym tomie sagi "The Way of the Drow", który pozwoli nam kontynuować historię z tomu "Relentless".

Tym razem najsłynniejszy łowca Krain postara się utrzymać kruchy pokój, który trwa już dwa lata od najazdu demonicznych armii. Swoich planów nie zamierzają zmieniać matki opiekunki Menzoberranzan, jednak ich ambicje szybko mogą doprowadzić do wybuchu wojny domowej. Taki stan rzeczy na pewno nie ucieszy przywódcy Bregan D'aerthe, bowiem Jarlaxle czerpie z tej współpracy niemałe zyski. Przywódca najemników pragnie także dać swojemu przyjacielowi, Zaknafeinowi, oręż godny prawdziwego fechmistrza. Pierwszym kandydatem okazuje się być Khazid'hea.

Muminki. Tom 1

Muminki. Tom 1 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 1
muminki. tom 1

W dzieciństwie bardzo lubiłem "Muminki". Pamiętam, jak w pierwszej klasie podstawówki nauczycielka czytała nam je na lekcjach, a i sam też sięgnąłem po serię. Dobrze znam również wersję anime, którą emitowano jako dobranockę. Komiksowe "Muminki" do tej pory były mi obce i ze zdumieniem stwierdzam, że są... trochę inne.

To nadal jest baśniowy świat postaci przypominających hipopotamy oraz ich przyjaciół, ale pod płaszczykiem absurdu, humoru i przygód znajdują się ciekawe obserwacje społeczne. Miłosne zauroczenia na przykładzie Muminka i Panny Migotki trafnie i zabawnie oddają relacje damsko-męskie, aż parskałem pod nosem z pewnych tekstów. Przywary bohaterów są większe – Tata Muminka pije whisky, a nawet pędzi bimber i po hulaszczej nocy cierpi na ból głowy. Jego nieodpowiedzialność aż kłuje w oczy, gdy dla przygody potrafi zostawić rodzinę. Mama Muminka ma symptomy osobowości zależnej i strasznie ulega mężowi. Panna Migotka była próżna owszem, ale bieganie za innymi facetami (bo któryś jest męski...) dziś mnie zdumiewa. Za to Ryjek to łamiący prawo oszust, który myśli tylko o szybkim i łatwym zdobyciu bogactwa.

Kosz pełen głów
kosz pełen głów

Hill House Comics to nowa linia wydawnicza, po którą sięgnął rodzimy Egmont, w dodatku sygnowana nazwiskiem słynnego pisarza, Joego Hilla. Połączenie takiej znamienitości z horrorowym komiksem mogło budzić nadzieję na tytuł z wysokiej półki. Jak wyszło w praktyce?

W "Koszu pełnym głów" Hill obiera za miejsce akcji to, co tak bardzo upodobał sobie jego ojciec, czyli Stephen King – miasteczko gdzieś hen na uboczu cywilizacji. W głównej roli obsadził zaś wesołą i energiczną June Branch, ukochaną młodego Liama, który wakacje spędził jako praktykant w miejscowej policji w nadziei, że zdobyte doświadczenie przybliży go do upragnionej kariery w służbach. Koniec lata przynosi jednak niespodziankę – z lokalnego zakładu karnego uciekają więźniowie, natomiast młoda para rusza do domu szeryfa, aby zatroszczyć się o jego rodzinę, podczas gdy ten rzuca się w pościg za uciekinierami. Szkopuł w tym, że pod latarnią najciemniej i zbiegli włamują się do rezydencji głowy policji. Liam zostaje porwany, a June chwyta za znaleziony u szeryfa prastary topór wikingów, aby bronić się przed napastnikami i odnaleźć ukochanego. Nie trzeba długo czekać, aby przekonać się, że czas nie stępił ostrza.

Czarny Młot: Era Zagłady. Część 2
czarny młot: era zagłady. część 2

"Czarny Młot" dosyć szybko doszedł do końca swojej opowieści – czy "pierwszej fazy", jak to określa jego scenarzysta, Jeff Lemire (ciąg dalszy nosi tytuł: "Black Hammer Reborn"). Niemniej drugą część "Ery zagłady", a czwarty tom serii, na razie należy traktować jako zamknięcie metatekstowej historii o superbohaterach uwięzionych na farmie i walczących z niszczycielskim, potężnym Antybogiem. Wątki kończą się w takim miejscu, że wcale nie trzeba kontynuacji i po prostu czuć ulgę, że to już finał.

Jeff Lemire zaczął w intrygujący sposób. Stworzył nowe uniwersum, zbudował parę tajemnic i pokazał życie superbohaterów od obyczajowej strony, a nie klasyczną walkę w pelerynach z wielkim złym. Niestety na zapowiedzi świeżej, emocjonującej historii się skończyło, bo scenarzysta w dalszych tomach poszedł w inne rejony – w bardziej typową bohaterszczyznę i zabawę metatekstowością.

Daredevil. Frank Miller. Tom 4
daredevil. frank miller. tom 4

Po trzech tomach "Daredevila" Franka Millera o ciągłości fabularnej, przyszedł czas na ostatnie wydanie zbiorcze, tym razem składające się z paru niepowiązanych historii napisanych lub narysowanych przez słynnego twórcę.

Album otwierają zeszyty #27–28 serii "Peter Parker: Spektakularny Spider–Man", które narysował Miller do scenariusza Billa Mantlo. Akcent położony został na postać Człowieka–Pająka, po tym jak utracił wzrok i naturalnym przewodnikiem po miejskiej dżungli oraz w walce z przestępczością stał się dla niego niewidomy – lecz posiadający wyostrzone pozostałe zmysły – Daredevil. To przede wszystkim ciekawostka, pokazująca pierwsze kroki Millera z postacią mściciela z Hell's Kitchen jeszcze w roli rysownika.

Książki fantastyczne
outpost

Dmitry Glukhovsky znany jest najbardziej jako twórca legendarnego „Metra 2033”, powieści, która rozwinęła się w trylogię (jej kolejne tomy to „Metro 2034” i „Metro 2035”) i dała początek otwartym projektom pisarskim („Uniwersum Metro 2033” i „Uniwersum Metro 2035”). Można by zatem rzec, że domeną Glukhovsky'ego jest postapokalipsa i że to w takich klimatach pisarz czuje się najlepiej. Nic bardziej mylnego: Glukhovsky ma za sobą bardzo udany wypad na teren fantastycznej satyry politycznej („Witajcie w Rosji”), przejmującą i napisaną z olbrzymim rozmachem dystopijną powieść fantastycznonaukową („Futu.re”) oraz powieść realistyczną na styku kryminału, thrillera i dramatu obyczajowego, na podstawie której powstał poruszający film fabularny („Tekst”). Glukhovsky jest też autorem scenariuszy filmowych – jego najnowsze dokonania w tej domenie to scenariusz do filmu krótkometrażowego „Siarka” (wyróżnienie w Konkursie Filmów Krótkometrażowych Warszawskiego Festiwalu Filmowego w 2020 roku) oraz do serialu telewizyjnego „Bagno”.

Hitman. Tom 3

Hitman. Tom 3 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
hitman. tom 3

Polscy fani Gartha Ennisa nie mają ostatnio powodów do narzekań. Kiedy Egmont zakończył publikację wydań zbiorczych "Kaznodziei", jego bodaj najbardziej znanego dzieła, nie trzeba było długo czekać na ukazanie się "Hellblazera" również pisanego przez Irlandczyka. Na opowieści o Johnie Constantinie się nie skończyło i do Polski zawitał także Tommy Monaghan, lepiej znany jako "Hitman".

Po zabawnej współpracy Tommy'ego – płatnego zabójcy z zasadami i supermocami – z puszącym się Green Lanternem oraz miłosnych wojażach tego pierwszego w trzecim tomie "Hitmana" zmianie ulega nastrój opowieści. Owszem, dalej są to historie pełne szemranych barów, ciętych i niewybrednych dowcipów, ton wystrzeliwanego ołowiu i ogólnie rozwałki prowadzonej na wiele sposobów. Tym razem Ennis jednak wpada też w poważniejsze tony.

Coś zabija dzieciaki. Tom 2
coś zabija dzieciaki. tom 2

Jakie jest największe przekleństwo łowców potworów? Nigdy nie mogą narzekać na brak zajęcia.

Mylił się ten, kto myślał, że miasteczko Archer's Peak stanie się bezpieczniejszym miejscem po tym, jak Erica Slaughter zabiła ogromnego stwora. Stwór bowiem okazał się matką, która pozostawiła po sobie liczne, acz niezbyt urocze i – co najgorsze – wygłodniałe potomstwo polujące w lasach okalających Archer's Peak. Młode potwory same szukają pożywienia i stają się coraz silniejsze z każdym spożytym posiłkiem. Na pomoc przybywa tajemniczy osobnik, który zdaje się nie mniej zorientowany w temacie bestii, lecz nie pała sympatią do niżej postawionej w hierarchii Eriki.

Drugi tom serii Jamesa Tyniona IV i Werthera Dell'Edera nieco zawodzi oczekiwania.

Droga stali i nadziei

Premiera Drogi stali i nadziei

Dodał: , · Komentarzy: 0
droga stali i nadziei

Dwadzieścia lat po nuklearnej wojnie świat powoli powstaje z kolan. Takiej prawdy dowiedzieliśmy się jako Artem w "Metro Exodus", gdy opuściliśmy Moskwę, gdzie zatrzymał się czas. "Droga stali i nadziei" opowiada o bohaterach jak Artem, którzy przełamują wieloletni impas i ruszają w nieznane im rewiry, by odmienić swoje życie.

Co jednak znajduje się w samej książce? Tak odpowiada na pytanie autor – Dimitrij Manasypow.

Jest w niej stal i nadzieja. Do tego trochę ołowiu, człowieczeństwo, barbarzyństwo, ból, krew, drobne tragedie i jeszcze drobniejsze, a przez to istotniejsze, radości. Stal jest nie tylko w nożach, siekierach, naostrzonych gazrurkach, młotach i broni palnej. Stal to szyny jednej z najstarszych rosyjskich kolei, łączącej Moskwę z Syberią. Całość rozgrywa się w trzech obwodach Rosji leżących daleko od Moskwy. Są tu wielka rzeka Wołga przepływająca przez Samarę, bezkresne uralskie stepy Orenburga i niegdyś zielone lasy i łąki Baszkirii.

Wczytywanie...