Hitman. Tom 3

Hitman. Tom 3 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
hitman. tom 3

Polscy fani Gartha Ennisa nie mają ostatnio powodów do narzekań. Kiedy Egmont zakończył publikację wydań zbiorczych "Kaznodziei", jego bodaj najbardziej znanego dzieła, nie trzeba było długo czekać na ukazanie się "Hellblazera" również pisanego przez Irlandczyka. Na opowieści o Johnie Constantinie się nie skończyło i do Polski zawitał także Tommy Monaghan, lepiej znany jako "Hitman".

Po zabawnej współpracy Tommy'ego – płatnego zabójcy z zasadami i supermocami – z puszącym się Green Lanternem oraz miłosnych wojażach tego pierwszego w trzecim tomie "Hitmana" zmianie ulega nastrój opowieści. Owszem, dalej są to historie pełne szemranych barów, ciętych i niewybrednych dowcipów, ton wystrzeliwanego ołowiu i ogólnie rozwałki prowadzonej na wiele sposobów. Tym razem Ennis jednak wpada też w poważniejsze tony.

Coś zabija dzieciaki. Tom 2
coś zabija dzieciaki. tom 2

Jakie jest największe przekleństwo łowców potworów? Nigdy nie mogą narzekać na brak zajęcia.

Mylił się ten, kto myślał, że miasteczko Archer's Peak stanie się bezpieczniejszym miejscem po tym, jak Erica Slaughter zabiła ogromnego stwora. Stwór bowiem okazał się matką, która pozostawiła po sobie liczne, acz niezbyt urocze i – co najgorsze – wygłodniałe potomstwo polujące w lasach okalających Archer's Peak. Młode potwory same szukają pożywienia i stają się coraz silniejsze z każdym spożytym posiłkiem. Na pomoc przybywa tajemniczy osobnik, który zdaje się nie mniej zorientowany w temacie bestii, lecz nie pała sympatią do niżej postawionej w hierarchii Eriki.

Drugi tom serii Jamesa Tyniona IV i Werthera Dell'Edera nieco zawodzi oczekiwania.

Droga stali i nadziei

Premiera Drogi stali i nadziei

Dodał: , · Komentarzy: 0
droga stali i nadziei

Dwadzieścia lat po nuklearnej wojnie świat powoli powstaje z kolan. Takiej prawdy dowiedzieliśmy się jako Artem w "Metro Exodus", gdy opuściliśmy Moskwę, gdzie zatrzymał się czas. "Droga stali i nadziei" opowiada o bohaterach jak Artem, którzy przełamują wieloletni impas i ruszają w nieznane im rewiry, by odmienić swoje życie.

Co jednak znajduje się w samej książce? Tak odpowiada na pytanie autor – Dimitrij Manasypow.

Jest w niej stal i nadzieja. Do tego trochę ołowiu, człowieczeństwo, barbarzyństwo, ból, krew, drobne tragedie i jeszcze drobniejsze, a przez to istotniejsze, radości. Stal jest nie tylko w nożach, siekierach, naostrzonych gazrurkach, młotach i broni palnej. Stal to szyny jednej z najstarszych rosyjskich kolei, łączącej Moskwę z Syberią. Całość rozgrywa się w trzech obwodach Rosji leżących daleko od Moskwy. Są tu wielka rzeka Wołga przepływająca przez Samarę, bezkresne uralskie stepy Orenburga i niegdyś zielone lasy i łąki Baszkirii.

Dziki Zachód: Calamity Jane
dziki zachód: calamity jane

Wydawnictwo Lost In Time w swoim trzecim albumie zabiera czytelników do świata Dzikiego Zachodu. "Calamity Jane" opowiada historię amerykańskiej rewolwerowczyni, która jest autentyczną postacią z kart historii.

Życie kobiet w XIX wieku na Dzikim Zachodzie nie należało do najłatwiejszych. To świat zdominowany przez mężczyzn, w którym przemoc jest na porządku dziennym. Boleśnie przekonuje się o tym 16-letnia Martha Cannary, pracująca w domu publicznym i choć nie w roli prostytutki, to nadal wzbudzająca zainteresowanie zezwierzęconej klienteli. W międzyczasie w okolicy pojawia się łowca głów, Dziki Bill, a na wyższych szczeblach dochodzi do szemranych biznesowych układów.

Czerwony lotos

Czerwony lotos – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
czerwony lotos

Gdy sięga się po książki wydane przez Fabrykę Słów, można całkiem łatwo przewidzieć, co nas czeka. Jest to jak najbardziej uzasadniony wybór dla każdego fana dark fantasy. Arkady Saulski też już miał okazję pokazać mi, co potrafi, podczas lektury "Serca Lodu". Teraz zaś pora przekonać się, czy spełnił pokładane w nim oczekiwania na stronach swego najnowszego dzieła, ochrzczonego nazwą "Czerwony lotos".

Legendy Nipponu opowiadają wiele o Duchach. Przekazują, iż są to porwane dzieci, opętane na duszy i ciele, by stworzyć z nich bezlitosnych wojowników, którym nikt nie może równać. Poddawani potężnym przemianom znacznie wykraczają poza zdolności zwykłych śmiertelników i są doskonałymi narzędziami w rękach swoich panów. Tym, o czym jednak się nie wspomina, to fakt, że mimo swych przemian pozostają ludźmi.

Deadly Class: 1988 Karuzela
deadly class: 1988 karuzela

Nowe początki

W świecie "Deadly Class" dużo się pozmieniało. Po wydarzeniach z poprzedniego tomu na główną postać awansowała Saya, a pozostała część dawnej ekipy... Cóż, powiedzmy, że w Akademii Zabójców Kings Dominion nikt nie cacka się z młodzikami. Tu odbywa się ciągła walka o przetrwanie, a rozpoczęcie drugiego roku nauki jest niczym nowe rozdanie.

W Akademii pojawiają się świeży uczniowie, pochodzący z różnych regionów oraz z własnymi problemami i motywacjami, nieświadomi tego, co ich czeka podczas nauki. Starzy wyjadacze, tworzący Samorząd Uczniowski, wcześniej byli zmobilizowani na wspólnym celu, ale gdy ten został osiągnięty, zaczynają rywalizować o władzę. W tym wszystkim ważna okazuje się Saya, pupilka mistrza Lin, ścigana przez przeszłość i mimowolnie integrująca się z nowym narybkiem.

Giant Days: Bądź dla niego miła, Esther
giant days: bądź dla niego miła esther

Co nowego u bohaterek "Giant Days"? Święta i rodzinne problemy w familii Ptolemy, sprawy sercowe, walka z korporacjami i garażowe tajemnice. Innymi słowy, historie bliskie zwykłym ludziom, z dużą porcją humoru, przyjaźnią i sympatycznymi postaciami – w przerysowanej, niebanalnej formie.

Siódmy tom serii otwierałem jednak z pewnymi obawami. Trochę minęło od czasu, gdy ostatni raz widziałem się z bohaterami, więc czy z powrotem odnajdę się w ich świecie? Niepotrzebny strach, wystarczyło parę pierwszych stron, by na twarzy zawitał uśmiech, sympatie odżyły, a kolejne epizody przyjemnie pochłaniały uwagę. To jest taki relaks, jakiego każdy potrzebuje. Z celnymi, zabawnymi komentarzami, które łatwo można odnieść do swojego życia, bo skojarzą się z czymś lub kimś znajomym.

Omega Men. To już koniec
omega men. to już koniec

Z fabularnego szkicu "Omega Men. To już koniec" przypomina dystopijne historie takie jak "Igrzyska śmierci" czy "Niezgodna". Jest sobie układ Wega rządzony przez Cytadelę, ci u góry mają dobrze, ci u dołu – już gorzej. Grupa buntowników sprzeciwia się obecnemu stanowi rzeczy i jej działania zostają uznane za terroryzm. Sęk w tym, że pod tą bazową historią skrywa się drugie dno, a w dodatku prowadzi ona do ciekawego, zastanawiającego zakończenia.

Tom King? Wchodzę w to. No dobra, nie wszystko, czego się dotknie, jest złote ("Kryzys bohaterów"), ale za "Visiona", "Mister Miracle'a" i serię "Batmana" w "DC Odrodzenie" Amerykanin zasłużył na spore uznanie. "Omega Men. To już koniec" nie wpisuje się w listę najlepszych tytułów tego scenarzysty, ale nadal jest godne uwagi. Jeśli coś zawiodło, to właśnie ta powierzchowna warstwa będąca tylko solidną space operą. Ferwor wydarzeń spowalnia ekspozycja, intrygi czasem zaskakują, lecz są dość proste, a między bohaterami rzadko czuć zgranie i istnienie głębszych relacji (nie wiem, czy to celowe).

Droga Szamana. Etap 4: Zamek widmo
droga szamana. etap 4: zamek widmo

LitRPG to odmiana fantasy stwarzająca bardzo ciekawe możliwości. Łączenie uniwersum mocy i magii z mniej lub bardziej zwykłą codziennością naszego świata kreuje bardzo unikalny klimat, który naprawdę potrafi zauroczyć. Tym razem postaram się to ukazać wraz z kolejną książką Wasilija Machanienko – "Droga Szamana. Etap 4: Zamek Widmo".

Od bitwy w Mrocznym Lesie minął miesiąc. Po treningu pod okiem Patriarchy Machan i jego Legendy Barliony raz jeszcze ruszają siać zamęt i zbijać majątek. Tym razem ich najważniejszym zadaniem jest zdobycie zamku. W związku z tym podejmą się zlecenia od Imperatora – oczyszczenia Altamedy, znanej też jako zamek widmo. Pozornie proste zadanie szybko staje się koszmarnie skomplikowane, a do osób zainteresowanych głową Machana dochodzą trzy największe klany w Malabarze. Ale dla tych, którzy przeczą konwencjom, znaczy to tyle, co nic! W takim wypadku Szamanowi pozostaje tylko jedno – zdać się na instynkt i kroczyć jak na legendę przystało!

Metro 2033

Informacja prasowa

droga stali i nadziei

W Metro Exodus wraz z Artemem odkryliśmy, że świat żyje. Moskwa nie jest ostatnim bastionem ludzkości. Przemierzyliśmy Rosję wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu raju. To, co dla nas było wielką przygodą, dla mieszkańców powierzchni jest codziennością. Jednak nawet i oni, pewnego dnia muszą przebyć drogę i zadecydować kim są. Czy zostaniesz świadkiem ich podróży?

„Droga stali i nadziei” jest pełną akcji i brutalności historią, opowiadającą trzy linie fabularne. Losy trójki bohaterów, każdy pochodzący z innego rejonu Rosji, zostają złączone z tajemniczą dziewczyną Daszą Darmowają. Stalker i przemytnik Azamat łamie prawo Nowoufskiej Republiki Komunistycznej i musi ponieść tego konsekwencje. Inga, major Zakonu Odrodzenia, otrzymuje od Mistrza zadanie. Awanturnik Morhołt od wielu dni śni o dziewczynie rezydującej w twierdzy Kiniel. Każdy z nich opuszcza bezpieczne enklawy i ciągnie w kierunku Daszy…

Wczytywanie...