Droga Szamana. Etap 4: Zamek widmo

Informacja prasowa

droga szamana: etap czwarty. zamek widmo

Machan to bohater, którego nie da się nie lubić. Barliona zaś jest wirtualnym światem, do którego chyba każdy chciałby trafić – gracz znajdzie w nim rozrywkę na najwyższym poziomie; dni wypełnią walki i zapierające dech w piersiach przygody, a filtry doznań sprawią, że każdy cios i każda rana odbierane będą przez gracza tak, jakby rozgrywały się na ekranie monitora: zupełnie bez bólu. Machan jednak coś przeskrobał – za popełnione przestępstwo ma trafić do Barliony w charakterze więźnia. Może tam zapomnieć o rozrywce i przyjemnościach. Od teraz jego głównym zadaniem będzie walka o przetrwanie i wykonywanie niewolniczej pracy. I cóż, niestety: każde draśnięcie, nie mówiąc o potężnych ciosach, odczuwa jak w realu.

Superman: Amerykański obcy
superman: amerykański obcy

Czy po kilkudziesięciu latach od powołania do życia najpotężniejszego z superherosów, na dodatek obdarzonego nieskazitelnym charakterem, da się opisać jego początki w świeży sposób? Max Landis ("Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego", "Bright") udowadnia, że jak najbardziej.

"Superman. Amerykański obcy" składa się z siedmiu rozdziałów, traktujących o różnych okresach życia tytułowego herosa – ułożonych chronologicznie, acz niejednokrotnie przedzielonych miesiącami lub latami. Pierwszy z nich przenosi nas do Smallville, gdzie młody Clark dopiero odkrywa moce, potem obserwujemy, jak przypadkowo trafia na imprezę organizowaną przez Bruce'a Wayne'a oraz rozpoczyna pracę w redakcji Daily Planet. Przewodnim tematem wszystkich części jest zaś adaptacja Kal–Ela – niewiedzącego jeszcze o Kryptonie i losie rodzimej planety – na Ziemi.

Hellblazer. Tom 4

Hellblazer. Tom 4 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
hellblazer. tom 4

Rzeczywistość Johna Constantine'a w interpretacji Gartha Ennisa jest nie tylko nadnaturalna, lecz także posępna i pełna ludzkich mroków niczym w realistycznym thrillerze czy dramacie. Głównego bohatera gnębią też zwyczajne upadki i problemy, a nie jedynie konflikty z demonicznymi postaciami.

Ennis nie cacka się z Johnem i nie ma nic przeciwko pokazaniu go jako antypatycznego chama, który gdy ma gorszy humor, bywa wredny dla otoczenia. Dopiero kobiecy wpływ zdaje się łagodzić jego przywary, więc relacja z Kit okazuje się najważniejszym wątkiem tomu. Scenarzyście udało się zręcznie połączyć temat dojrzałego związku (to nie przelotny romans, tylko głębsze uczucie) z kwestiami rodzinnymi oraz ponury, szary świat z paranormalnymi sprawami. Chwilami czuć w pomysłach Ennisa przyszłego "Kaznodzieję", gdy przedstawia boskie i piekielne motywy z nieobecnym Bogiem i knującym diabłem.

Sandman Uniwersum
sandman uniwersum

Po latach Sandman powrócił i to nie w jednej odsłonie, ale od razu jako kilka serii rozwijających uniwersum Neila Gaimana, choć już z innymi scenarzystami na pokładzie.

Jedną z nowych linii w ramach rzeczonego uniwersum są "Księgi Magii" pisane przez Kat Howard ("Roses and Rot", "An Unkindness of Magicians"). Scenarzystka opowiada o losach młodego Timothy'ego Huntera, który dowiaduje się, że jego przeznaczeniem jest ni mniej, ni więcej tylko zostanie największym magiem swych czasów. Chłopak zgłębia podstawowe tajniki czarowania, zaś jego edukacją kieruje… pani Rose, na co dzień pracująca jako nauczycielka w szkole Huntera i naturalnie również parająca się magią. Nie wszyscy uzdolnieni magicznie są zadowoleni z przepowiedni i nie mija wiele czasu, nim Timothy staje się celem dla nieznanych sobie sił.

Perramus: W płaszczu zapomnienia

Perramus: W płaszczu zapomnienia

Dodał: , · Komentarzy: 0
perramus: w płaszczu zapomnienia

Non Stop Comics kontynuuje publikację dzieł słynnego Alberto Brecci. Po "Mort Cinderze" i "Mitach Cthulhu" przyszła kolej na opasłego "Perramusa".

We wczesnych latach osiemdziesiątych Breccia poprosił Juana Sasturaina o stworzenie scenariusza, mogącego porwać czytelników Starego Kontynentu. Z tak rzuconej propozycji miała wykiełkować seria kilku ledwie 8–stronicowych opowieści, która zaczęła rosnąć i rosnąć, aż finalnie urosła do blisko 500–stronnego tomiszcza.

Kim jest tytułowy Perramus? W skrócie – to mężczyzna, który uchodzi z życiem, pozostawiając towarzyszy na łaskę i niełaskę wojskowych. Na skutek tego wydarzenia topi smutki i wybiera zapomnienie w objęciach kobiety. Swoje nowe imię – Perramus – zawdzięcza marce płaszcza, otrzymanego od owej kobiety.

Phasma

Wielokrotnie krytykowane przez fanów wydawnictwo Uroboros oficjalnie kończy swoją przygodę z serią "Gwiezdnych Wojen". Począwszy od przyszłego roku, na sklepowe półki nie trafią kolejne pozycje zza oceanu, jak też nie ma co liczyć na dodruk już istniejących pozycji.

uroboros,wydawnictwo uroboros

Można powiedzieć, że niektórzy dopięli swego, bowiem Uroboros przestanie wydawać książki z logiem "Star Wars". Nie tylko próżno wypatrywać nowych pozycji, ale także liczyć na dodruk już wypuszczonych serii. Aktualnie dostępne produkty pozostaną w sprzedaży do 31 marca 2021 roku. Po tym dniu wydawnictwo oficjalnie odcina się od sagi należącej do Disneya. Oficjalny komunikat milczy o powodach, ale tych na pewno jest kilka.

Tworzyć gry

Tworzyć gry – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
tworzyć gry

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat branża gier komputerowych wyewoluowała z dzieł tworzonych przez pojedynczych zapaleńców pracujących dla pasji w garażach w wielkie firmy, liczące setki osób, zarabiające na swych dziełach miliony i zapewniające rozrywkę rzeszom fanów. W związku z tym dość łatwo znaleźć kogoś, kto aspiruje do tego, by wejść na ten pokład. Wokół tej branży narosło sporo opowieści i plotek, więc czasem ciężko stwierdzić, co jest prawdą, a co nie. I tutaj z pomocą przychodzi książka "Tworzyć gry" autorstwa Patryka Polewiaka.

Wigilijne opowieści

Wigilijne opowieści – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
wigilijne opowieści

Z każdym kolejnym dniem powoli zbliżamy się do świąt. Sam stwierdzam, że przedwczesne przygotowania z powodów komercyjnych trochę zabijają ducha tych dni, ale żadna krytyka nie powstrzyma właścicieli sklepów czy rad miejskich. Szczęśliwie jest coś, z czego tego ducha już trochę trudniej się pozbyć. Są to wspomnienia i historie poświęcone tym dniom, które umieją zabawić, zasmucić i przywrócić nieco utraconej wiary w ludzkość. Tego typu wyzwania podejmują się też autorzy niedawno wydanej książki zatytułowanej "Wigilijne opowieści".

Tom ten jest pracą zbiorczą 12 polskich pisarzy i pisarek, cieszących się na naszym rynku pewną reputacją. Sprezentowane przez nich historie w żadnym razie nie są proste. Mamy do czynienia z mroczną stroną człowieka w wielu aspektach. Możemy posłuchać o dawno zmarłych, ważnych członkach familii, scysjach rodzinnych, morderstwach i tym podobnych. Czyli… tak jak zawsze, nie?

Uniwersum DC według Mike'a Mignoli
Uniwersum DC według Mike'a Mignoli

Mike Mignola stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych twórców komiksowych, w dużej mierze dzięki wykreowanej przez niego postaci Hellboya i charakterystycznej kresce. Zanim na dobre wsiąkł w uniwersum chłopca z piekła, pracował dla Marvela i DC.

Egmont postanowił przybliżyć czytelnikom wczesne prace Mignoli dla drugiego z komiksowych gigantów. Zbiór rozpoczyna czteroczęściowy "Widmowy Przybysz", powstały w 1987 roku, czyli rok po zakończeniu słynnego crossoveru "Kryzys na Nieskończonych Ziemiach". Tytułowy bohater kilkukrotnie mierzy się z demonem o imieniu Eclipse, pragnącym, aby świat ogarnął mrok. Przybyszowi pomagają ludzie, mimo że sam dopiero odnajduje w sobie człowieczeństwo. Scenariusz Paula Kupperberga brzydko się zestarzał i obecnie trudno pisać o nim jako o czymś więcej niż tylko ciekawostce dla fanów uniwersum. Widmowy Przybysz to wciąż jedna z bardziej tajemniczych postaci w DC, więc przedstawienie jego starszych wyczynów może być argumentem za przeczytaniem czterech rozdziałów o walce z Eclipsem. Podobnie jak solidne rysunki Mignoli – głównie te, gdzie pokazany jest szerszy plan i więcej dzieje się w tle.

Posiadłość. Tom 1
posiadłość tom 1

"Posiadłość" to komiksowa dylogia spod gatunku grozy – a dylogie mogą być problematyczne w ocenie, jako że poszczególne odsłony zawierają połowę historii. Tak jest również w tym przypadku, bo w pierwszym tomie scenarzyści skupiają się bardziej na wykreowaniu trudnej dla bohaterów sytuacji niż znalezieniu rozwiązania czy odpowiedzi na pewne pytania.

To z góry skazuje mnie na kluczenie. Bo jeśli chodzi o fabułę, to co my tu właściwie mamy? Przede wszystkim niejasne elementy fantastyczne, nieźle budujące nastrój grozy, choć to w zasadzie zasługa rysunku, ponieważ nie zawierają one większej treści (póki co). Interesują umiarkowanie, czyli wystarczająco, żeby w ponurym miasteczku Cape August zagościć do ostatniej strony, ale nie na tyle, by z niecierpliwością wyczekiwać finału historii. Ważniejsze motywy w "Posiadłości" dotyczą konkretnych bohaterów – odkrywanie sekretów, nieudana ucieczka przed przeszłością, próba utworzenia rodziny i odnalezienia się w nowych okolicznościach.

Wczytywanie...