Nadchodzi nowa powieść z Uniwersum Metro 2033 – Droga stali i nadziei

2 minuty czytania

Informacja prasowa

droga stali i nadziei

W Metro Exodus wraz z Artemem odkryliśmy, że świat żyje. Moskwa nie jest ostatnim bastionem ludzkości. Przemierzyliśmy Rosję wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu raju. To, co dla nas było wielką przygodą, dla mieszkańców powierzchni jest codziennością. Jednak nawet i oni, pewnego dnia muszą przebyć drogę i zadecydować kim są. Czy zostaniesz świadkiem ich podróży?

„Droga stali i nadziei” jest pełną akcji i brutalności historią, opowiadającą trzy linie fabularne. Losy trójki bohaterów, każdy pochodzący z innego rejonu Rosji, zostają złączone z tajemniczą dziewczyną Daszą Darmowają. Stalker i przemytnik Azamat łamie prawo Nowoufskiej Republiki Komunistycznej i musi ponieść tego konsekwencje. Inga, major Zakonu Odrodzenia, otrzymuje od Mistrza zadanie. Awanturnik Morhołt od wielu dni śni o dziewczynie rezydującej w twierdzy Kiniel. Każdy z nich opuszcza bezpieczne enklawy i ciągnie w kierunku Daszy…

U Manasypowa nie istnieją dobre rozwiązania. Żeby poradzić sobie w jego wizji świata, trzeba dopuścić się zła. Lecz czy nadal można mówić o złu, gdy wokół szaleją mutanty, a każdy dba wyłącznie o swoje dobro? W 2033 roku świat utracił swoje kolory, nie ma już czerni i bieli, wszystko jak okiem sięgnąć jest szare. Włącznie z ludzkim sercem. Prawo wojenne trwa od dekad, a autor nie daje nam chwili relaksu, nieustannie ukazując problemy postapokaliptycznego świata. Napaści bandytów, ataki mutantów, gwałty na służących, nagłe ucieczki z ułudą nadziei, tortury, niewola i korupcja, a co gorsza – wszechobecna akceptacja zła i obojętność. Gdy zaś myślisz, że czynisz dobro, łatwo o zranienie niewinnej duszy.

Z rozedrganej mgły na Rubieży pod Samarą, z miasta położonego na brzegu rzeki Biełej, z wypalonych orenburskich stepów… Kilometry wędrówki przez półmartwy świat, podróży wiodącej do miasta pozbawionego radości. Każdy z wędrowców ma swój cel, każdy swoją drogę. Od tego, jak nią podąży, zależy to, jaka się ona stanie. Jednak w świecie pełnym krwi i nienawiści nie da się przejść swojej drogi i się przy tym nie zbrukać. I droga zmienia każdego – zostawia blizny na ciele i szramy na duszy. Trudno się nie złamać pod naporem okoliczności, nie ugiąć się pod ostrymi smagnięciami losu. Ale dopiero gdy człowiek przejdzie pomyślnie próby tułaczki, może zrozumieć, kim jest i z jakiego powodu się tutaj znalazł. Bez względu na to, jakie pojawią się w podróży przeszkody, powinien je pokonać z honorem. I możliwe, że wtedy na końcu drogi stali ukaże mu się drżący miraż nadziei.

Dmitrij Manasypow to uznany w metrowej społeczności autor. Aż sześć z kilkunastu swoich powieści wydał w ramach Uniwersum Metro 2033 – czas najwyższy, by i polscy czytelnicy mogli go poznać. Na jego twórczości niewątpliwie odcisnęła piętno służba wojskowa. Dziś jest szczęśliwym mężem i ojcem. W wolnym czasie tworzy nowe światy, słucha heavy metalu i pali tytoń. Żartobliwie opisuje siebie jako: „Drania, łajdaka i kanalię, najgorszego z najgorszych”.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...