Metro 2033

Informacja prasowa

droga stali i nadziei

W Metro Exodus wraz z Artemem odkryliśmy, że świat żyje. Moskwa nie jest ostatnim bastionem ludzkości. Przemierzyliśmy Rosję wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu raju. To, co dla nas było wielką przygodą, dla mieszkańców powierzchni jest codziennością. Jednak nawet i oni, pewnego dnia muszą przebyć drogę i zadecydować kim są. Czy zostaniesz świadkiem ich podróży?

„Droga stali i nadziei” jest pełną akcji i brutalności historią, opowiadającą trzy linie fabularne. Losy trójki bohaterów, każdy pochodzący z innego rejonu Rosji, zostają złączone z tajemniczą dziewczyną Daszą Darmowają. Stalker i przemytnik Azamat łamie prawo Nowoufskiej Republiki Komunistycznej i musi ponieść tego konsekwencje. Inga, major Zakonu Odrodzenia, otrzymuje od Mistrza zadanie. Awanturnik Morhołt od wielu dni śni o dziewczynie rezydującej w twierdzy Kiniel. Każdy z nich opuszcza bezpieczne enklawy i ciągnie w kierunku Daszy…

Metro 2033

Informacja prasowa

mutant

Mutanty zawsze stanowiły istotny element świata Metra 2033. Ich rola sprowadzała się jednak głównie do oponentów bohaterów. Gdy myślimy o mutantach, zwykle wyobrażamy sobie nieprzejednane dzikie bestie, których byt sprowadza się do instynktownego polowania na wszystko i wszystkich w świecie bez żadnego sensu.

Co jednak, jeżeli spojrzymy na świat z ich perspektywy? Wszak mutacje popromienne nie są żadnym błogosławieństwem, tylko prostą drogą, by skończyć na śmietniku historii. Mogliśmy się o tym przekonać podczas lektury powieści Siergieja Antonowa „Ciemne tunele”. Tam spotkaliśmy się z pierwszym zgrupowaniem ludzi mutantów, dla których życie po apokalipsie zmieniło się w istny koszmar: skazani na nieustanną ucieczkę przed innymi ocalałymi, traktowani niczym egzotyczna zwierzyna łowna, bez dostępu do zasobów, bez możliwości handlu, żywiąc się resztkami, w ciągłym strachu, że co bardziej wyjątkowe dzieci mogą zostać porwane do objazdowego cyrku z pokrakami, a na domiar złego prześladują ich choroby, powikłania…

  • 1 strona
Wczytywanie...