
Przygotowania do karnawałowych ostatków idą pełną parą, gdyż czas pokuty zwany Wielki Postem już za pasem. Jednak szalona branża elektronicznej rozrywki przyzwyczaiła nas do tego, że za nic ma sobie konwenanse i przestrzeganie utartych zasad, dlatego też w najbliższych tygodniach przypadnie okres pompowania prawdopodobnie największego hype’u w tym roku, albowiem do premiery wyczekiwanego „Mass Effect 3” pozostał równo miesiąc. Bardzo przewrotnie. Po wielu miesiącach ustawicznego nabierania wody w usta, analizowania jednego fragmentu rozgrywki siedemset razy i serwowania nudnych materiałów, BioWare musi wreszcie zacząć odkrywać karty. Jak nie teraz, to kiedy?

Kanadyjczycy postanowili więc pójść za ciosem i obok wersji demonstracyjnej, która trafi do czeluści sieciowych w Walentynki, zdecydowali się na delikatne przemodelowanie oficjalnej strony gry. Zmiana nie jest jedynie kosmetyczna, gdyż oprócz paru świeżych informacji na temat broni czy przeciwników, znalazło się również miejsce na kilka widowiskowych filmików.