Daj palec to wezmą całą rękę. Czy można jednak dziwić się fanom? Kilka dni temu studio Warner Bros. postanowiło przychylić się do wieloletniej prośby społeczności o wypuszczenie wersji reżyserskiej “Ligi Sprawiedliwości”. Ba, wytwórnia nie dość, że dała Snyderowi możliwość ukazania swojej wizji i załatwiła intratny kontrakt z nową platformą HBO, to na dodatek sypnęła niemałymi pieniędzmi na niezbędne dokrętki tudzież odpicowanie efektów specjalnych. Skoro ten film doczeka się realizacji zgodnej z pierwotnym duchem, to co z “Legionem samobójców”, który także (wedle obiegowej opinii) został skrzywdzony przez cenzorskie nożyce?
Przypomnijmy, że film Davida Ayera, choć poradził sobie zdecydowanie lepiej w światowym box-office niż “Liga Sprawiedliwości”, to został dosłownie zmiażdżony przez krytykę i nie przypadł do gustu fanom. Podstawowym zarzutem był karygodny montaż i dziurawy niczym ser szwajcarski scenariusz. Reżyser niejednokrotnie wspominał, że powodem nielogiczności oraz głupotek, była właśnie konieczność wykonania koszmarnych cięć, które spłyciły całą wizję i idący za nią przekaz.