Dragon Age II

Dragon Age: Legends

Dodał: , · Komentarzy: 0
da ii, dragon age ii, dragon age

Po dość dużym sukcesie jaki odniósł przeglądarkowy Dragon Age: Journeys oraz zaostrzeniu apetytu na pierwszy tytuł o Szarych Strażnikach i hordach pomiotów, który przyniósł krocie kanadyjskiemu studio, nie dziwi fakt, że przyszedł czas na podobny zabieg odnośnie drugiej odsłony – stworzenie Dragon Age: Legends w wersji flash. Dobre zabiegi marketingowe to jedna z wielu rozpoznawalnych cech BioWare, więc by zachęcić do kupna większą rzeszę graczy – nie tylko nołlajfów, ale również każualowców – gra będzie dostępna na popularnym ostatnio portalu społecznościowym – Facebook.

Dragon Age II

„Dragon Age II” i łotrzyk w akcji

Dodał: , · Komentarzy: 1

Cyklu „partyzanckie filmiki z pokazów Dragon Age II” ciąg dalszy. Nawet nie wiecie jak mi wstyd, że muszę informować o takich ochłapach wyciągniętych z szamba, ale BioWare nadal nie raczył rzucić czegoś lepszego jakościowo. W sumie dziwne, skoro większość fanów uniwersum jest skonsternowana i nie ma pojęcia, czy dotychczasowe materiały nie są jakimś głupim żartem, a z drugiej strony Kanadyjczycy bombardują nas czasową Edycją Kolekcjonerską. Czyżby mieli w nosie zyski? A może wychodzą z założenia, że im mniej fani wiedzą, tym lepiej?

Co nowego? Materiał przedstawia klasę łotrzyka i wszystkie jego niecne sztuczki – bomby ogłuszające, teleportacje (czy Bóg jeden wie co to jest...) oraz błyskawiczne szatkowanie tałatajstwa dwoma ostrzami. Jak komuś to nie wystarcza, to nasz zbir potrafi jeszcze kopnąć przeciwnika niczym mnich z „Tronu Bhaala” lub przemieszczać się po polu bitwy, wywijając akrobacje jak perski książę.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Wygląda to znacznie lepiej i owszem, ale cytując klasyka – „nie nazywajmy szamba perfumerią”. Progres jakiś jest (mniej flaków, może dlatego?), lecz nadal wygląda to jak kolejny klon „Devil May Cry”.

Dragon Age II

„Dragon Age II” – garść wieści

Dodał: , · Komentarzy: 7
dragon age ii

Widząc to, co wyczynia BioWare, żałuję całym sercem, że Statler i Waldorf odeszli na emeryturę. Ci dwaj starzy, wiecznie niezadowoleni malkontenci i ich legendarna loża szyderców przydaliby się teraz jak nigdy, ażeby rzucić ciętym oraz zabawnym komentarzem na wieści, jakie raz za razem serwują nam Kanadyjczycy. Panowie mieliby używanie chyba jak nigdy i w końcu biedny miś Fozzi mógłby spokojnie opowiadać swoje dowcipy, bez obaw, że zostanie bezczelnie wyśmiany. Taki krytyczny komentarz byłby bezcenny, a ja niestety nie posiadam takiego talentu jak ten duet dżentelmenów. Za to powoli brakuje mi już słów.

Więc tak... Wczorajszego dnia BioWare ujawnił Edycję Kolekcjonerską „Dragon Age II” i aż kapcie spadły mi z wrażenia, taka jest bogata. Schowaj się „Drakensang: The River of Time”, uciekaj „Arcania: Gothic IV”, bo nadchodzi prawdziwy król, więc z drogi śledzie.

Dragon Age II

Lubicie krwiste steki? Jesteście smakoszami popularnych flaczków wołowych? Możecie się raczyć byczą krwią o każdej porze dnia i nocy? A może waszym największym marzeniem jest zostać w przyszłości renomowanym rzeźnikiem? Jeżeli tak, to z pewnością przypadnie wam do gustu najnowszy filmik prosto z rozgrywki z „Dragon Age II” – posoki i nisko latających kończyn jest tam pod dostatkiem. Oczywiście materiał został nagrany przez fana, przy pomocy partyzanckiej kamery (Bóg jeden wie, jak ja to uwielbiam), bo BioWare nie raczył jeszcze zamieścić w sieci czegoś lepszego jakościowo.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Tak po prawdzie to miło byłoby ze strony Kanadyjczyków, gdyby w końcu zaprezentowali coś nowego. Jakąś inną lokację, wciągające zadanie poboczne lub frapującą konwersację. Chyba nie wymagam zbyt wiele? Do premiery zostało przecież ledwie kilka miesięcy.

Dragon Age II

Zawitaj do Torunia, a konkretnie 15 października na konwent Copernicon. Co się stało, że BioWare nie zapomniał o Polsce?

ojciec rydzyk

Wybacz, że w Ciebie wątpiłem, mój Władco!

Kanadyjczycy rozpoczęli wielką trasę europejską, dając fanom możliwość podglądu gry i podpatrzenia Hawke w akcji. Zapewne będzie można zobaczyć „na żywo” dobrze nam znany wycinek rozgrywki, a może nawet chwycić samemu pada w dłoń i na chwilę powyrzynać Mroczne Pomioty. Ktoś zamierza się tam wybrać?

Jeżeli jednak w tym czasie, w wyniku różnych niesprzyjających okoliczności, nie będziesz mógł zawitać do miasta Kopernika i wyśmienitego piernika, a długie wojaże nie są Ci straszne, to w rozszerzeniu informacji znajdziesz pełną listę miast, w których „Dragon Age II” będzie prezentowany.

Dragon Age II

Tak Panie i Panowie, stało się to na co od długiego czasu czekaliśmy. Do sieci trafił pierwszy filmik prosto z rozgrywki z „Dragon Age II”. Jakość tego dzieła może nie poraża, bo krótka prezentacja została nagrana zwykłą kamerą, aczkolwiek nie zmniejsza to smakowitości i nie obniża wysokiej temperatury tego materiału. Gameplay prezentuje nam krótką cut scenkę oraz nowy system walki. Weźcie głęboki oddech i zasiądźcie w pierwszym rzędzie, aby mieć dobry widok na to, jak upada jeden z ostatnich bastionów hardcorowych cRPG.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Jak możecie zaobserwować taktyczny system walki już nie istnieje, a zastąpił go jego tępy i przaśny braciszek rodem z „rąbaniny” czystej krwi. Wyrzućcie więc swoje mózgi przez okno i trenujcie mięśnie palców, bo czeka je niemała przeprawa. Jeżeli zaś chodzi o posokę to przeżyłem lekki szok i padł chyba nowy rekord w gatunku. Myślałem, że „Fallout 3” z jego systemem „V.A.T.S.” i co chwila eksplodującymi członkami, podniósł do granic możliwości poprzeczkę absurdu i niesmaku, a tutaj taki pasztet! Jak widać BioWare udało się pobić to osiągnięcie i wyśrubować je do takich limitów… że po prostu nie wiem jak to skomentować. Zastanawia mnie już tylko co oni w tej Kanadzie ćpają? Podobno metamfetamina wraca do łask.

Pomijam już ten groteskowy miecz dwuręczny. Mniejszego się nie dało? Ktoś tam chyba leczy sobie kompleksy. Seria „Baldur's Gate” przewraca się w grobie.

Dragon Age II

…a raczej Lady Hawke i czterech demonicznych Qunari, zaraz po egzekucji kolejnego możnowładcy. Tak na zakończenie tego chłodnego, jesiennego dnia.

Dragon Age 2Dragon Age 2

Swoją drogą, nie uważacie, że ostatnio za dużo tego królobójstwa i przewrotów w cRPG? Najpierw był „Wiedźmin 2” i jego Zabójcy Królów, potem ta cała rewolucja w „Fable III”, a teraz „Dragon Age II”. Skąd ta ukryta nienawiść do monarchii? Może to jakaś nowa moda, skoro wszyscy zrobili się nagle tak strasznie monotematyczni.

Dragon Age II

„Dragon Age II” – trzy nowe screeny

Dodał: , · Komentarzy: 8

Betonowi fani gatunku komputerowych gier fabularnych po tegorocznych targach Gamescom, mogli poczuć się delikatnie oszukani i opluci przez BioWare. Najnowszy „Dragon Age”, który miał być spadkobiercą serii „Baldur’s Gate”, jak wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemi, zostanie wykastrowany, uproszczony i przystosowany do gustów typowego „niedzielnego” gracza. Szkoda, ale niestety taka jest współczesna branża gier – krociowe zyski przede wszystkim. Można się ciskać z kąta na kąt, wypowiadać nieparlamentarne słowa w kierunku Kanadyjczyków, wysyłać paczki z wąglikiem do Edmonton, ale nic to nie zmieni. To gracze graczom zgotowali ten los i skoro większość chce grać w głupie oraz oklepane tytuły, to tak widocznie być musi.

Opinie oczywiście są różne jak ogień i woda, więc spory odsetek fanów gatunku, zmiany w „Dragon Age II” przyjmie z otwartymi ramionami, a moje narzekania uzna za bezpodstawne. Jednak jest jeden element wspólny, w którym każdy się jednoczy – zrzędzenie na kiepską oprawę graficzną produkcji.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

Pierwsze obrazki z gry nie napawały optymizmem i zamiast szału radości była konsternacja. BioWare jednak czuwa. Z tygodnia na tydzień, ze screena na screen, widać stopniową poprawę w tym aspekcie i muszę przyznać, że trzy najnowsze zrzuty ekranu wyglądają całkiem smakowicie, a z tej mąki będzie całkiem niezły chleb.

Niestety oryginalności za grosz – znów pustkowia, ponownie Hawke mordujący Mroczne Pomioty…

Dragon Age II

Zwiastun „Przeznaczenie”, zaprezentowany na zakończonych już targach Gamescom, zebrał bardzo entuzjastyczne recenzje. Zarówno od krytyków, jak i zwykłych graczy. Osobiście mocno kręciłem na niego nosem, ale reakcja Czołowego Malkontenta GameExe nie mogła być przecież inna. Czemu o tym znów wspominam? Bo BioWare doszedł do wniosku, że dobrego nigdy nie za wiele i umieścił w sieci rozszerzoną wersję filmiku. Dokładnie 47 sekund dodatkowego materiału. Pewnie teraz zapytacie, po jaką cholerę go wycieli? Nie mam zielonego pojęcia, ale pracując w takiej branży, trzeba mieć w sobie jakiś pierwiastek szaleństwa i zdrowy rozsądek kiedyś musi pójść w krzaki.

Dragon Age II

Poczytując sobie wrażenia z pokazów „Dragon Age 2” na targach Gamescom (bo z oczywistych względów do Kolonii pojechać nie mogłem i przekonać się na własne oczy, co zmajstrowali Kanadyjczycy), napisane przez naszych rodzimych redaktorów z Polygamii i Gier-OnLine, dochodzę do wniosku, że coś mi tutaj brzydko pachnie.

Wiecie, co najbardziej mi się podobało w dwóch ostatnich dziełach BioWare? To, że oba tytuły idealnie trafiały w bardzo specyficzne i różnorodne gusta fanów komputerowych gier fabularnych. Zadeklarowani i wyposzczeni puryści gatunku, którzy z rozrzewnieniem wspominają czasy „Baldur’s Gate” czy „Planescape: Torment”, z otwartymi ramionami przywitali „Dragon Age: Początek”, słusznie nazywanego spadkobiercą legendarnych cRPGów. Zdecydowanie czuć było ten stary oraz sugestywny klimat gier sprzed dekady i dało się zaobserwować, że twórcy kierowali się dawnymi, acz sprawdzonymi zasadami, przenosząc je na nowoczesny grunt. Po prostu zrobili grę dla betonowych pasjonatów gatunku.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

Jeżeli ktoś nie lubił ślęczenia przed tabelkami i taktycznego systemu walki, a pragnął skondensowanej dawki adrenaliny, połączonej ze smakowitą historią? Proszę bardzo, dla niego „Mass Effect 2” jest wręcz stworzony. Komu to było obojętne i gotów był przełknąć wszystkie niedogodności wynikające z tych skrajności, mógł cieszyć się obiema grami.

Generalnie rzecz biorąc, każdy był zadowolony i nikt nie został pokrzywdzony, więc co było w tym złego? Co oni sobie w tym BioWare do cholery pomyśleli?!

Wczytywanie...