
To przybijanie gwoździ do trumny Gwiezdnych wojen albo... błogosławieństwo? Za mocne słowo, bo szczerze wątpię, abyśmy nagle doznali wysypu świetnych produkcji spod znaku "Star Wars" za sprawą Electronic Arts.

Oczywiście może okazać się inaczej, czym byłbym bardzo mile zaskoczony. W każdym razie – Disney podpisał wieloletnią (nie sprecyzowano dokładnie na ile) umowę z EA, na mocy której ten drugi stworzy i wyda nowe gry ze świata Gwiezdnych wojen, a ten pierwszy ma prawo jedynie do tytułów mobilnych. Szef ds. marek w EA, Frank Gibeau, nie posiada się z zachwytu. Już przydzielone zostały zespoły do stworzenia osadzonych w odległej galaktyce produkcji. W mocy trzech.