
Nieraz, gdy sobie
W kątku usiądę,
To myślę o tym,
Kim też ja będę?
Vitanee: Zaczynam odliczanie... Dziesięć! Dziewięć! Osiem! Siedem! Noire, szybko do komory! Sześć! Pięć! Cztery! Zapnij pasy! Trzy! Dwa! I jedeeeen! ziuuuuuuuuup Udało się? Czy to przyszłość?!
Noire Panthere: Co, kto, gdzie, jak, gdzie my jesteeeśmyyyy...? Ugh, poczekaj chwilę... Nie wiem. Wszystko wygląda tak samo! Choć moment, to na ścianach to nie są pochodnie… To jakieś neony!

V: A ściany to w ogóle z kamienia nie są, to jest jakieś szkło! Chyba, chyba się udało! Ups, ktoś idzie! Schowajmy się za tamtymi plastikowymi krzakami! Hehe, ale dziwne stroje noszą, normalnie jak ze Star Treka. Czyli mówisz, że to za naszymi plecami, to nowoczesna wersja Zamczyska? I pamiętaj, Noire, nie możemy ingerować w obecną teraźniejszość, bo nasza teraźniejszość wtedy może ulec zmianie!
N: Tylko jak sprawdzić datę? Raczej nie wyjdziemy i nie spytamy przypadkowego przechodnia, już samym wyglądem odstajemy od tych czasów, co może wzbudzić podejrzenia. Jeszcze wsadzą do lochu pełnego laserów czy coś! Zaraz, jesteś wiedźmą – weź poczaruj, tylko niech no najpierw przybiorę – tfu, zaraza! – ludzką postać.