

Trzeba przyznać, że jak tylko Bethesda Softworks zdecydowała się ujawnić kilka tajemnic związanych z „The Elder Scrolls V: Skyrim”, to wywołało to prawdziwą lawinę informacyjną. Praktycznie każdego dnia otrzymujemy parę frapujących i smakowitych wieści o tej produkcji, podanych w całkiem interesującym wdzianku. Taką kampanię marketingową to ja rozumiem!
Dziś odwiedzimy tajemnicze i dźwiękoszczelne studio dźwiękowe, znajdujące się w samym sercu firmy z Rockville. Naszym przewodnikiem po opowieści o niezwykle interesującej, acz straszliwie wymagającej pracy dźwiękowca, będzie Mark Lampert. Każdy wie, że jeden źle dobrany aktor, jakiś sztucznie brzmiący odgłos czy pewien kiepsko zaaranżowany utwór – może w kilka sekund zrujnować klimat, nad którym pracowało się godzinami. Jak tego uniknąć i jakimi cwanymi sztuczkami trzeba się posłużyć? Posłuchajmy eksperta.