
Skarpetki i piżamy. Jedne z najbardziej oryginalnych prezentów świata. I to na każdą okazję. Nie rozumiem ludzi, którzy nie zatwierdzają egzystencji piżam, no pomyślcie tylko. Jakieś tradycje trzeba zachować, nie? A skoro ewolucja pozbawiła nas futra, to pomimo centralnego ogrzewania i innych pierdół, jakieś odzienie powinno się na sobie mieć. Naprawdę, niektóre rzeczy po prostu powinno się robić. A, że piżam 'modeli' i stylów dostępnych jest tysiące, zaczynając od pociętych kawałków byle jakiego materiału, a kończąc na krowich wzorach... To, to już inna sprawa.
To samo pytanie stawiam do ludzi, którzy nie korzystają z kapci w domu. Ja wiem, w skarpetach albo na boso wygodniej, ale jak ktoś te kapcie Wam kupił, to już je noście. Mamy naprawdę nie lubią widoku poprzecieranych skarpet wyciąganych z pralki, a po to jest elektroluks (potocznie zwany odkurzaczem poza Poznaniem ponoć), żeby wyczyścić takowy dywan, a nie Wasze skarpety. A już zwłaszcza nie białe. Błagam Was.
