Ojej… chyba będę musiał zaprzestać swojej kampanii nienawiści, jeżeli pójdzie tak dalej. W ostatnich miesiącach strasznie narzekałem, że BioWare w kulki sobie leci i jest zbyt tajemniczy w kwestii „Dragon Age II”. Tak w sumie było, więc marudzenie to było słuszne, aczkolwiek wszystko odwróciło się w tym tygodniu. Dlaczego? Wczoraj sądziłem, że o kontynuacji „smoczej sagi” napisałem dość dużo jak na ten tydzień – poinformowałem o wszystkich smacznych materiałach i potłumaczyłem trochę faktów oraz plotek. Generalnie byłem kontent, że Kanadyjczycy postanowili w końcu rozruszać ten wózek zwany „kampanią marketingową Dragon Age II” i czekałem na kolejne wieści do następnego poniedziałku.
No cóż, ku uciesze wszystkich, przyszły one znacznie wcześniej, bo dzisiejszego dnia. Sporo nowego materiału m.in. opis klasy wojownika i jego specjalizacji, kilka ciekawych wywiadów oraz parę nowych obrazków. Zatem, bez zbędnych ceregieli, weźmy się do roboty.
Serwis Joystiq zaprezentował pierwsze dwie minuty rozgrywki. Śmiało możecie je obejrzeć i ocenić oprawę graficzną, gdyż tak naprawdę nie zdradzają one nic, czego nie wiedzieliśmy już wcześniej. Osobiście żadnych spoilerów nie zaobserwowałem.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Kolejny materiał filmowy przygotował serwis G4.tv, który wziął na spytki Mike’a Laidlawa i Dana Lanzina z BioWare. Prócz kilku nowych scen prosto z gry, dowiecie się co nieco o nowych klasach postaci oraz… kwestii seksu w „Dragon Age II”. W pewnym sensie jest to swoiste podsumowanie informacji o systemie walki i fabule.
Plik wideo nie jest już dostępny.
GameTrailers nie gorszy i również zapowiada „Dragon Age II” z przytupem. Poniższy materiał prezentuje m.in. nowy ekwipunek oraz system zaufania wśród towarzyszy podróży.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Z kolei w następnym filmiku Dan Lanzin kompleksowo przedstawia wszystkie klasy postaci, nowe drzewko umiejętności oraz wspomniany system zaufania drużyny.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Lanzinowi wtóruje Mike Laidlaw w wywiadzie dla serwisu Gamespot.
Wojownik
Wojownik czuje się najlepiej, gdy jest otoczony przez hordy nieprzyjaciół i odwraca ich uwagę od swoich sojuszników, którzy w tym samym czasie sieją spustoszenie ze względnie bezpiecznego miejsca.
Kluczem określającym styl walki każdego wojownika jest wybór odpowiedniego oręża. Żarliwi obrońcy, będą dążyć do swoistej mieszanki jednoręcznej broni (ostrza, topora lub maczugi) z tarczą, wykorzystując dodatkową przewagę, wynikającą z ochrony ściany z drewna lub stali, wystawionej między siebie a swoich wrogów. Bardziej ofensywni wojacy skłaniają się ku większym broniom dwuręcznym, takim jak olbrzymie miecze czy młoty. To co poświęcają w aspekcie defensywnym, wykorzystują ze zdwojoną mocą w ofensywie, gdy ich ostrza z łatwością mogą dosięgnąć kilku nieprzyjaciół równocześnie.
Wojownicy, inaczej niż miało to miejsce w przeszłości, nie są tak strasznie ograniczeni wokół wyboru uzbrojenia. Szeroki zakres ich umiejętności jest niezależny od typu oręża, tak samo jak różnorodne postawy ofensywne i defensywne , które można przyjmować swobodnie, w zależności od typu potyczki – obojętne jest to, jaką bronią władają w danym momencie. Wojownik jest jedyną klasą, która może zyskać uwagę wielu przeciwników jednocześnie, aktywnie kontrolować przebieg bitwy i utrzymać przy życiu słabszych członków drużyny.
Specjalizacje
Łupieżcy: Życie to moc. Magowie krwi dobrze o tym wiedzą, lecz nie są jedyni. Wojownicy również potrafią władać energią, która przepływa przez krew i kości, ale nie jest to łatwa ścieżka. Specjalizacja Łupieżcy skupia się na handlu bólem w zamian za siłę, stałej równowadze w aspekcie samolubnego poświęcenia. Na pierwszy rzut oka Łupieżcy odwalają robotę za swoich nieprzyjaciół, niszcząc siebie w makabryczny sposób. Jednakowoż mogą oni przemienić własną esencje życiową w surową siłę, a następnie uleczyć swoje rany kradnąc życie swoim wrogom. Jest to bardzo niebezpieczna gra, gdyż liczą oni na wzmocnienie własnej siły, która pozwoli im zmiażdżyć przeciwników, zanim dosięgną ich pierwsze ostrza lub demoniczna moc. Najlepsi z Łupieżców specjalizują się w brutalnej harmonii – im bliżej kroczą wokół granicy śmierci, tym skuteczniej przynoszą ją własnym nieprzyjaciołom.
Templariusze: Władanie magią wymaga niesamowitej koncentracji, lecz trzeba jeszcze mocniejszej woli, aby stawić jej opór. Organizacja Templariuszy powstała z inicjatywy Zakonu, w celu ustanowienia porządku, a ich mandat skupia się na powstrzymaniu i ograniczeniu magii w Thedas. Jednakowoż umiejętności Templariuszy nie są wytworem woli bożej, a wynikiem intensywnego treningu i fanatycznego poświecenia. Wybranie tej ścieżki wymaga pewnego powołania, gdyż członkowie tej organizacji nie tylko stawiają opór magii, ale również negują ją i zabraniają innym korzystania z niej. Nikt nie może równać się z ich poświęceniem i skutecznością oswajania tych, którzy nadużywają magicznej energii pochodzącej z Pustki.
Berserkerzy: Wszyscy wojownicy zasługują na szacunek, jednakże to Berserkerzy są symbolem bezlitosnej siły fizycznej. Nazwa tej specjalizacji sugeruje wściekłość, skłonności do podejmowania nadmiernego ryzyka oraz zabójczą skuteczność, lecz sporym błędem byłoby sądzić, że Berserkerzy są zaniedbani i niezdyscyplinowani. Potrzeba niesamowitej koncentracji, aby wiedzieć kiedy stracić nad sobą kontrolę i dać upust wściekłości. Berserkerzy kontrolują tempo walki, narzucając standardy, z którymi wróg nie może się równać. Z kolei, potrafią utrzymać swój zamęt i odnaleźć siłę w każdym przeciwniku, który padnie u ich stóp. Ci wojownicy zwyczajnie nie potrafią stać z boku i obserwować jak rozwija się bitwa. Dla nich potyczka zawsze kończy się chwałą, niezależnie od tego czy odniosą wiktorię czy porażkę.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz