Czego brakuje „Dragon Age II”? Kolejnych przedpremierowych dodatków? Z takiego założenia wychodzi chyba BioWare, gdyż dzisiejszego dnia ogłosił kolejne DLC do kontynuacji smoczej sagi, w które będzie można się zaopatrzyć jeszcze przed 11 marca. Otóż najnowszym bonusowym przedmiotem jest „Pełna zbroja Sir Isaaca” i zapewniam, że nie rozchodzi się tutaj o tego genialnego uczonego, który wysnuł prawo powszechnego ciążenia. Choć kto wie, czy to nie byłby bardziej intrygujący pomysł?
Tak czy siak, wspomniane uzbrojenie jest hołdem dla Issaca Clarke’a, bohatera serii „Dead Space”, którego najświeższe przygody wylądują za kilka dni na półkach sklepowych. Tak, tak... dobrze myślicie! Kod odblokowujący przedmiot znajduje się w pudełku z grą „Dead Spece 2”. Czy Electronic Arts tak bardzo obawia się o sprzedaż kontynuacji niezwykle klimatycznego i ciepło przyjętego survival-horroru, że próbuje wcisnąć go również największym fanatykom „Dragon Age II”?
Na to wygląda. Trochę niecna zagrywka, ale takie są bezlitosne prawa rynku. Nie jest tajemnicą, że „Dead Space” sprzedał się tylko przyzwoicie (apetyty były z pewnością większe), a „Dead Space: Extraction” na Nintendo Wii wręcz fatalnie (twórcy otwarcie przyznawali, że nikt nie kupuje tego tytułu), więc Electronic Arts woli dmuchać na zimne. Winszuję pomysłu – koszta są znikome, a sporo osób z pewnością się skusi.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Ja natomiast zaczynam powoli tracić rachubę, jeżeli chodzi o te wszystkie dodatkowe przedmioty. Co za dużo, to niezdrowo, a BioWare powoli zaczyna przekraczać dopuszczalne granice dobrego smaku. Nie należę do, popijającego Martini i palącego kubańskie cygara, klubu fanatycznych przeciwników DLC, ale powoli maluje się przede mną dość poroniony obraz Hawke, który jako gołodupiec i wyrzutek, będzie posiadał arsenał broni, potrafiący zawstydzić nawet najbardziej doświadczonych poszukiwaczy przygód. Mam coraz większe wątpliwości, czy to nie zachwieje niezbędnego balansu rozgrywki.
Komentarze
Ostatnie newsy i pomysły Bioware mnie skutecznie zniechęcają, już nie mówiąc o tych dlc.
Jeszcze trochę i będziemy kupować część gry czyli jakies 4-5h zabawy, a reszta będzie w DLC ...
Ludzie... zamiast paru pikseli mogliby dać np. mapę Wolnych Marchii, i założę się, że każdy byłby zadowolony...
Dodaj komentarz