Najpierw Koreańczycy, teraz Niemcy. Wszystko wskazuje na to, że Blizzard znowu zostanie pozwany! O co chodzi tym razem?
"Do zagrania wymagane jest połączenie z internetem". Taki (lub podobny) napis widnieje obecnie na prawie każdym pudełku zawierającym grę. Słyszałem o sytuacji, gdzie pewna pani kłóciła się ze sprzedawcą, iż niezgodne z prawem jest wymaganie internetu od klienta i chciała wezwać policję, ale to inna sprawa. W tym wypadku chodzi oto, że internet wymagany jest przez cały czas.
Niemiecka federacja organizacji konsumenckich (Verbraucherzentrale Bundesverband) oskarża Blizzarda o nie dość dokładny napis na pudełku "Diablo III", z którego nie wynika, że do gry wymagane jest stałe połączenie internetowe. Trzeba przyznać im rację – na pudełku brakuje słowa "stałe", bez którego ktoś może sądzić, że potrzeba jedynie jednorazowej aktywacji przez sieć.
Jak sprawa się potoczy, zobaczymy. Faktem jest, że wielu osobom wymagane stałe połączenie się nie podoba (między innymi mnie), ale nie ma co liczyć na zmianę w tym zakresie. Blizzard ma szansę na wytłumaczyć się do 27 lipca, następnie sprawa trafi do sądu.
Komentarze
Dodaj komentarz