Najpierw Starcraft, potem Diablo

2 minuty czytania

Rob Pardo, jeden z pracowników firmy Blizzard, zdradził z absolutną pewnością, iż trzecia część Diablo trafi na półki sklepowe zaraz po premierze Starcrafta II. Czy chodziło tu o pierwszą część trylogii tego RTS'a czy też o całość, wciąż nie wiadomo. Tym samym uciął wielotygodniowe spekulacje i teorie spiskowe dziejów na temat, która z wyżej wymienionych gier zadebiutuje pierwsza na rynku światowym. Choć inne wyjście wydawało się niedorzeczne, to twórcy zdecydowali się rozwikłać tę kwestię dla spokoju swojej duszy i skrzynek mailowych. Oczywiście o dokładniejszej dacie premiery obu dzieł możemy obecnie pomarzyć, w tej kwestii ekipa Zamieci jak zwykle nabrała wody w usta i nie pisnęła ani słówka.

Pardo wypowiedział się także na temat modnych ostatnio zabezpieczeń antypirackich. W tym aspekcie wszyscy gracze powinni być zadowoleni, gdyż gra nie będzie zawierać żadnych uciążliwych programów weryfikujących i firmie raczej bliżej systemowi Steam, niż oprogramowaniom marki Electronic Arts.

Rob potwierdził również, że fabuła w Diablo III będzie podzielona na kilka aktów rozgrywających się w różnych krainach. Ile ich będzie ? Nie wiadomo. Fani transmutacji też nie będą zawiedzeni, gdyż w najnowszej części pojawi się także przedmiot przypominający w działaniu słynną Kostkę Horadrimów. Na sam koniec zaznaczył, że celem firmy jest trafienie do jak największego grona odbiorców. Według obietnic świat Sanktuarium będą mogli zwiedzać gracze, którzy posiadają już dosyć leciwy sprzęt. Nie oznacza to oczywiście ograniczenia standardów graficznych i fani posiadający najnowocześniejszy zestaw komputerowy, będą mogli cieszyć się w pełni grą w najwyższych detalach, że aż oko im zbieleje.

Natomiast serwis Hellforge zebrał w całość wypowiedzi niejakiego Bashioka z oficjalnego forum Battle.net. Wypowiedzi ciekawych, gdyż traktują one o statystykach naszych herosów, a konkretnie ich rozdysponowaniu. Mówiąc krótko, szykuje się istna rewolucja. Koniec z rozmyślaniem i ślęczeniem nad tabelkami w celu jak najdoskonalszego rozdania cennych punktów. Teraz wszystkim zajmie się komputer, czyli pełny automatyk. Pomysł dosyć kontrowersyjny, trzeba to otwarcie przyznać. Oczywistą oczywistością tego rozwiązania jest niemalże kompletne usunięcie ograniczeń w stosunku do użycia przedmiotów. Nadal pozostaną bariery w stosunku do poziomu postaci oraz jej klasy, ale bezpowrotnie można się pożegnać z utrudnieniem wynikającym z atrybutów naszego bohatera. Ekipa Zamieci przeczuwała, że to może nie spodobać się niektórym z graczy (przede wszystkim weteranom serii) i przygotowała kilka asów, które ujawni niebawem. Większy wpływ magicznego ekwipunku, ulepszony system run i parę innych mechanizmów mają zmienić ich postawę tak, aby wszyscy byli zadowoleni. Poczekamy, zobaczymy.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...