Fani serii Mass Effect dostali dzisiaj miłą niespodziankę – możliwość zdobycia ukochanego statku Normandia SR1 w grze "No Man's Sky". Trzeba się spieszyć, bo statek można odblokować tylko do 31 maja! Aby go zdobyć należy wziąć udział i ukończyć obecnie trwającą drugą Ekspedycję. Gdy to zrobimy, fregata stanie się częścią naszej floty w grze. Przyznam, że statek świetnie się prezentuje w innym uniwersum i pasuje do jego retro-futurystycznej stylistyki.
Z okazji dziesiątej rocznicy premiery "Wiedźmina 2: Zabójcy Królów" i szóstej rocznicy premiery "Wiedźmina 3: Dziki Gon" serwis gog.com postanowił sprawić nam wszystkim wielką niespodziankę i urządził ogromną wyprzedaż, na którą trafiły wszystkie gry z serii "Wiedźmin" i, nikt nie wie jakim cudem, "Cyberpunk 2077"
Wiadomość ta ucieszy wszystkich czytelników porywającego cyklu „Droga Szamana”, fantastycznonaukowej serii reprezentującej gatunek LitRPG. „Szachy Karmadonta”, piąty tom serii Wasilija Machanienki, właśnie trafia do księgarń.
„Droga Szamana”. To tu spotyka się wciągający bez reszty świat gry komputerowej i pasjonującej literatury fantastycznej. To tu tradycyjną narrację urozmaicają elementy znane z gier: wykonywanie zadań, zdobywanie osiągnięć i levelowanie postaci. Daj się porwać wartkiej akcji w której co rusz natkniesz się na komunikaty systemowe; gdzie podejrzysz statystyki bohaterów i charakterystyki przedmiotów. LitRPG bez wątpienia wyniesie cię na nowy poziom rozrywki!
Powieść „Droga Szamana. Etap 5: Szachy Karmadonta”, która przed chwilą miała premierę, opowiada o nowych, fascynujących przygodach Dmitrija Machana, który do wirtualnego świata Barliony trafił za karę. Jego rzeczywistością stały się walki, tajemnice i niezwykłe przeżycia żądnych wygranej graczy. Od pierwszego tomu nasz bohater rozwija swoje umiejętności i uczy się radzić sobie w nieznanym mu podstępnym świecie – i dziś ma już swój klan oraz zamek. I plany na przyszłość.
Moda na produkowanie gier typu souls-like nadal ma się dobrze. Zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby skrzyżowano grę "Bloodborne" z bajką o Pinokio? Nie musicie, bo koreańskie wydawnictwo Neowiz właśnie takie coś zapowiedziało. "Lies of P" będzie grą akcji rozgrywającą się w bliżej nieokreślonym europejskim (europejsko-podobnym?) mieście Krat. Wcielimy się w niej w Pinokio, który próbuje stać się człowiekiem i przy okazji znaleźć pana Dżepetto. Twórcy zapowiadają rozbudowany system walki, rozwój postaci poprzez wymianę części ciała Pinokia, fabułę z wieloma możliwymi zakończeniami oraz możliwość kłamania w trakcie wykonywania misji. Gra ma się ukazać w 2023 roku na PC, Playstation 5, Xbox Series X oraz Google Stadia.
Za sprawą "Damy, mrozu i diabła" Mirka Andolfo wprowadziła na scenę większość kluczowych postaci "Mercy". W kontynuacji autorka przechodzi do sedna opowieści.
Lady Hellaine zwróciła na siebie uwagę całej śmietanki towarzyskiej Woodsburgha. Aby jednak planom jej i wiekowego kamerdynera Goodwilla stało się zadość, oboje muszą zachować ostrożność podczas wszelkich kontaktów towarzyskich. Problemy z opanowaniem swej prawdziwej krwiożerczej natury, mogą się uwidocznić nawet podczas tak prozaicznej czynności, jak spożywanie indyka na obiad. Zwłaszcza, gdy ciało będące nosicielem prawdziwej Hellaine, będzie desperacko łaknąć ulubionej strawy.
Wygląda na to, że oprócz poprawek wizualnych, delikatnego usprawnienia pewnych aspektów produkcji i naprawy większych bądź mniejszych bugów, twórcy postanowili się pochylić nad bardziej krępującymi mankamentami trylogii. Jednym z nich jest wygląd, uwielbianej przez fanów, Tali.
Premiera “BioMutanta” już za pasem, więc nie może dziwić, że z dnia na dzień pojawiają się kolejne materiały promocyjne i interesujące fragmenty rozgrywki. Tym razem Experiment 101 zdecydował się na ciekawy zabieg, gdyż postanowił zaprezentować ten sam, niewiele ponad trzyminutowy, gameplay na różnych platformach sprzętowych.
Dlatego, jeżeli jesteście ciekaw, jak prezentuje się gra na PC, PS4/Xbox One, PS4 Pro/Xbox One X – to możecie się o tym przekonać w dalszej części wieści.
Nasz ukochany gatunek staje się coraz bardziej popularny, a powoli dochodzi do tego, że każda szanująca się gra musi posiadać choć elementy charakterystyczne dla RPG, aby zwrócić na siebie uwagę społeczności. Pojawia się coraz więcej interesujących eksperymentów, ekscentrycznych spojrzeń czy wariacji na jego temat. Dlatego, gdy nowe studio mówi, że “chce odmienić gatunek RPG”, to brzmi to jak dość buńczuczne deklaracje.
Niestety, wcześniejsze przewidywania naszych czytelników okazały się prawdziwe. Electronic Arts Polska ponownie pokpił sprawę w kwestii lokalizacji sagi “Mass Effect” i także w przypadku “Edycji Legendarnej” mamy do wyboru albo klasyczną angielską wersję, albo z polskim dubbingiem. Nie ma możliwości raczenia się rozgrywką z lokalizacją kinową (angielskie głosy, polskie napisy) oprócz “Mass Effect 3” (gdzie taka była w standardzie), a dodatkowo – nie przetłumaczono w ogóle dodatków “Lair of the Shadow Broker” i “Arrival”, więc w pewnych fragmentach “Mass Effect 2” słyszymy mieszaninę obu wersji.
Biorąc pod uwagę, że każda część ma zupełnie inną lokalizację i głosy, a brak przetłumaczonych rozszerzeń pokazuje, że dystrybutor nie zrobił kompletnie nic w tej sprawie, inaczej nie da się tego określić jako gigantyczną fuszerkę. Gracze są rozczarowani i dają temu wyraz, a polski oddział Electronic Arts potwierdza, że czyta wiadomości od fanów i prosi o cierpliwość.
“Mass Effect: Edycja Legendarna” w końcu trafiła do rąk wszystkich zainteresowanych graczy – zarówno tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z trylogią shepardowską, jak również graczy pragnących przeżyć kolejny nostalgiczny powrót do epickiej przygody w odświeżonej oprawie. Tytuł zbiera niesamowicie ciepłe opinie wśród krytyków, a kilku z nich nawet stwierdziło, że to jeden z najlepszych remasterów w historii.
BioWare jest jednak świadom, że każda marka jest na tyle silna, na ile skonsolidowana wokół niej jest oddana społeczność. Dlatego najświeższy materiał promocyjny nie skupia się na zawiłościach rozgrywki i prezentacji nowości, a na pasjonatach, dla których “Mass Effect” był inspiracją do pracy, miłości czy akceptacji. Studio stara się przekazać, że epicka trylogia ukształtowała stare pokolenie, a teraz jej odświeżona wersja będzie miała ogromny wpływ na kolejne.