
Todd Howard kolejny raz wykazał brak jakiejkolwiek rozwagi i jego koledzy w efektowny sposób strzelili mu prosto w kolano. Jego ostatnia prezentacja, przyszykowana specjalnie z myślą o targach D.I.C.E., na których developerzy z całego globu wymieniają się swoimi poglądami związanymi z biznesem, trendami i innowacjami w dziedzinie projektowania gier, wywołała spore poruszenie w sieci. O co poszło i z jakiego powodu podzielona społeczność serii „The Elder Scrolls” znów rzuciła się sobie do gardeł?

Otóż, główny producent „Skyrim” postanowił podzielić się ze zgromadzoną na sali publicznością pewnym wydarzeniem, które odbyło się wewnątrz firmy zaraz po ukończeniu prac nad przygodami Dovahkiina. Szefostwo Bethesdy w ramach wytchnienia przed kolejnym projektem, postanowiło zorganizować ciekawy konkurs dla swoich pracowników, który ochrzczono mianem „tygodnia kreatywności”. Mianowicie, zabawa polegała na tym, że każdy z nich otrzymał dokładnie siedem dni na to, żeby stworzyć dodatkową zawartość do piątej części sagi „The Elder Scrolls” – musieli ruszyć głową, wykrzesać uśpioną kreatywność i sięgnąć do najgłębszych pokładów wyobraźni.
Efekt? Wielce intrygujący i większość ze stworzonych przez ten czas opcji robi kolosalne wrażenie. Problem w tym, że spora część z nich powinna się jednak znaleźć w pudełkowym wydaniu gry i prezentacja obnaża wiele braków „Skyrim”, które niewielkim kosztem można byłoby wypełnić.