
Rąbanek w 2011 roku ci u nas dostatek, ale i tą przyjmuje jako wróżbę dobrych czasów dla tego gatunku, którą mi sam Bóg przez ręce Atari zsyła. Tym bardziej, że umiejscowiona będzie ona w Zapomnianych Krainach, a gracze ostatnio nie są rozpieszczani grami z tego świata.
„Dungeons & Dragons: Daggerdale” będzie hack'n'slashem opartym na systemie kooperacji dla maksymalnie czterech osób (choć nic nie stoi na przeszkodzie, aby grać w pojedynkę).
Historia skupi się na skopaniu tyłka przebrzydłemu Rezlusowi i dorżnięcie jego watahy zwanej Zhentarimami. Facet chce przejąć kontrolę nad bogobojną krainą Dalelands i oczywiście tylko drużyna śmiałków, prowadzonych przez dumnych graczy, jest zdolna powstrzymać tę masakrę. Uroczo. Przygoda powiedzie dziarskich bohaterów poprzez krainę Nentir Vale, mroczne kopalnie Tethyamaru i okrytą złą sławą Wieżę Pustki.


















